Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-01-25, 12:48
Emaleth, chyba jesteś moją pokrewną duszą. Zaczęłam się wgłębiać w modlitwy pogan od kontynentu Afrykańskiego i na razie Europę. Interesuje mnie religia pierwotna i wiara w wielobóstwo Słowian bo wydaje mi się najbardziej naturalne. Tak jak gdzieś pisałam modliłam się do Boga chrześcijańskiego teraz zmieniam jakoś to podejście. Mówiąc o Boże nie myślę koniecznie o tym Bogu. Wierzę, że Bóg jest wszędzie i jest wszystkim ale jest podzielony na wiele małych Bóstw odpowiedzialnych za różne rzeczy. Czasem proszę o dobrą pogodę lub o deszcz... zawsze mam mały rytuał wtedy i sprawdza się to. Cieszę się, że mam w końcu gdzie o tym napisać i że nikt nie rozwali mojej wizji świata (mam nadzieję). Moje modlitwy w tym sensie są różne.
Też na początku wzięłam ten temat jak Em ale jak czytałam posty ukierunkowałam się w jedną stronę ale Em dała mi światło, że jednak ma być to jak myślałam- powinno tak być.
Po za tym uważam się za czarownicę więc pogłębiam wszelką wiedzę o obrzędach i modłach. I nie chcę by mnie palono na stosie za innowierstwo bo toleruje religie i szanuje ludzi.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Po za tym uważam się za czarownicę więc pogłębiam wszelką wiedzę o obrzędach i modłach.
Ja także uważam się za czarownicę... najbliższa mi ścieżka to wicca eklektyczna. Mam podobną koncepcję siły wyższej jak Ty. Moje najwspanialsze przeżycie duchowe to Dziady Zimowe w 2007 roku ze znajomymi rodzimowiercami (szkoda mi strasznie, że ta ekipa się rozpadła ). Kiedy staliśmy w kręgu wokół dwumetrowego płomienia naprawdę czułam obecność potężnej nadnaturalnej siły... świat wokół wręcz emanował mocą... coś niezapomnianego. Rytuały odprawiane samotnie nie mają aż takiego potencjału. Niestety ostatnio wstyd mi przed bogami... za moją postawę, za moją bierność, ale może kiedyś to się zmieni.
duszka napisał/a:
I nie chcę by mnie palono na stosie za innowierstwo bo toleruje religie i szanuje ludzi.
Miejmy nadzieję, że "Młot na czarownice" już się trochę zakurzył
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-01-25, 22:02
Emaleth, najdziwniej jest w momencie gdy jest pełnia i widzę księżyc- czuję się inną osobą. I czuję zawsze moc. Tak samo jest na przesileniach.
Aktualnie poluje na książkę o świecach by móc zacząć czynnie od świec zacząć. Mam koleżankę, która bawi się runami i wierzy w bóstwa słowiańskie. Modli się i odprawia obrzędy. Nie wiedziałam jakie są piękne tradycje słowiańskie i modły. To jest całkiem inny świat.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ostatnio zmieniony przez Duszka 2011-01-25, 22:02, w całości zmieniany 1 raz
Powiem Wam że modlitwa naprawdę potrafi zdziałać cuda, really!
Modliłam się aby kolega, który przyjechał do mnie, wrócił bezpiecznie do domu.
Okazało się, że 2 razy pomylił pociągi i złe bilety kupił, w ostatniej chwili wsiadł do pociągu, gdyby go przegapił to w domu byłby o ok 7:00 a tak to wrócił o ok 00:00
A jednak się udało!
Ja już chyba nie potrafię się modlić Po prosu nie mogę się skupić na modlitwie, powtarzając te modlitwy albo się mylę (mimo, że je doskonale znam) albo po prostu w pewnej chwili milczę, a własnymi słowami też jakoś nie wychodzi. Byłam u spowiedzi myślałam, że to coś da, ale nie pomogło.
Nigdy nie obwiniałam Boga, o to, że mam takie życie, a nie inne chociaż miałabym do tego powody. Rzadko kiedy o coś proszę. Czasami jedynie chciałabym czuć jego obecność, a jakoś nigdy się tak nie dzieje.