Mięśnie muszą mieć jeden dzień wolnego, żeby się zregenerować i odprężyć... Jeśli nie dasz im spokoju chociaż jeden raz w tygodniu będą tylko bardziej zmęczone, a ćwiczenia szybko będą je męczyć (w tym negatywnym sensie). Stawy i mięśnie potrzebują odpoczynku żeby lepiej się później rozwijały. No i unikniesz przetrenowania.
Jeżeli chodzi ogólnorozwojowe sposoby treningu i ćwiczeń to polecam starą poczciwą skakankę jest świetna jeśli patrzeć na sylwetkę, wytrzymałość czy siłę no i daje sporo frajdy w dodatku kosztuje grosze i nie trzeba latać po halach, basenach czy siłowniach o wieczornym bieganiu i narażaniu się na nieprzyjemne spotkania nie wspominając.
Nie wpadłbym na to, by ćwiczyć na skakance w mieszkaniu. Dużo lepiej jest na dworze w jakimś ustronnym miejscu albo na podwórku. Możesz spróbować przekonać sąsiada skoro to takie antyzabawne jest. Przypadkiem zahaczyłaś też o ważny temat jakoby skakanka była tylko dla dziewczyn czy dzieci, jest dla wszystkich. Najlepsi bokserzy mają ją w planie treningowym.
[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2015-03-05, 20:11 ] Chciałabym przypomnieć Ci o istnieniu takiego znaku interpunkcyjnego jak kropka. Jeśli nie działa Ci na klawiaturze to zostawiam jedną do kopiowania ("."). O wiele łatwiej czyta się posty, które nie są jednym, długaśnym, pisanym na siłę, zdaniem.
Ostatnio zmieniony przez 2015-03-05, 20:10, w całości zmieniany 1 raz
Broń Boże! Mi "sześciopaka" zrobienie zajęło cztery miesiące, ale to właściwie tylko przy okazji innych ćwiczeń siłowych (nie na brzuch). Typowe ćwiczenia na tę partie mogą (w zależności od genów) dać już efekty po paru tygodniach czy miesiącu.
Wielkie litery, przecinki, spacje w nawiasach. Zło.
Ostatnio zmieniony przez 2015-03-07, 15:22, w całości zmieniany 1 raz
Mustela Nivalis, zero fast-foodów, chipsów, pikantnych potraw et cetera, et cetera od roku.
Pikantne potrawy nie powodują tycia... no, chyba, że tą pikantną potrawą jest np. golonka z chilli. Właściwie, to nawet dodanie ostrych przypraw przyspiesza przemianę materii...
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-03-07, 14:27, w całości zmieniany 1 raz
Przy niskim procent BF (tkanki tłuszczowej), który raczej masz, trzeba raczej coś więcej. Spróbuj sobie liczyć makra jakoś sensownie, mieć czystą michę (to coś więcej niż sero fast foodów et cetera) i dorzuć sobie jakieś ćwiczenia, coby skinny fatem nie być.
Adriaen, mam na myśli to, że stwierdzenie, iż nie jesz fast-foodów, chipsów i tego typu przetworzonej żywności nie oznacza jeszcze, że Twoja dieta jest zbilansowana. To nawet nie mówi, czy jesz poniżej lub powyżej podstawowego zapotrzebowania organizmu, czy sobie nie spowolniłeś metabolizmu, jak rozkładają się wartości dla węgli, białek i tłuszczu w tym, co spożywasz każdego dnia itepe itede.
Idź na jakieś sportowe forum dyskusyjne (sfd na przykład), powinni mieć tam kalkulatory, dzięki którym sobie obliczysz swoje zapotrzebowanie i poprowadzisz dziennik tego, co jesz, pewnie będą też artykuły, z których dowiesz się co nieco na ten temat oraz być mżze zakładając wątek w odpowiednim dziale dostaniesz wskazówki od tamtejszych bywalców.
to nawet dodanie ostrych przypraw przyspiesza przemianę materii
Dokładnie, jak chcecie spalić tkankę tłuszczową to pikantne jedzenie tylko pomoże.
Adriaen napisał/a:
Cytat:
Aleksandros, ja nie chcę sześciopaka, tylko zgubić nadmiar tkanki tłuszczowej - została mi tylko na brzuchu i udach.
Jest tylko jedno rozwiązanie i nie mam na myśli operacji plastycznej. Zacznij rozwijać aktywność fizyczną, na początek najlepszy będzie basen i jakaś zabawa np. gra w kosza. Jeśli nie chcesz tak ćwiczyć to możesz biegać w dresie po okolicy lub kupić bieżnię. Pamiętaj, partie mięśniowe to części jednego układu szkieletowo-mięśniowego, dlatego dobrze będzie jak w programie wliczysz też jakieś pompki, przysiady, drążek. Jest kilka ćwiczeń na drążku, które są świetne na brzuch, ale najważniejsze będzie, by się spocić biegając/grając/jeżdżąc na rowerze czy rolkach. Oczywiście to tylko jedna strona medalu, druga to dieta, jak już koleżanka napisała - musi być zbilansowana a to ważne, bo jak sadzę nie jesteś ektomorfikiem czyli chudzielcem jak ja. I musisz pilnować, by nie jeść zbyt wiele tłuszczu i dostarczać dość węgli i protein. Pozdrawiam, nie krępuj się jak będziesz chcieć o coś zapytać czy poprosić o link do jakiegoś artykułu na te tematy.
Ostatnio zmieniony przez 2015-03-09, 09:47, w całości zmieniany 1 raz