Właściwie nie wiem jak się odnieść, co napisać. Brakuje mi słów. Nie jestem osobą, którą łatwo wzruszyć, a ten materiał wywarł na mnie tak ogromne wrażenie iż postanowiłam się nim podzielić by może zapoczątkować jakąś konstruktywną dyskusję, może uspokoić moje skołatane nerwy... Chyba dopiero w tym momencie zaczyna do mnie docierać jak wielkim zagrożeniem są islamscy radykaliści.
:
Nie zauważyłam takiego tematu ani w rozmowach na poważnie, ani w tym dziale, jeśli jednak gdzieś istnieje, proszę o scalenie i serdecznie przepraszam za ewentualny kłopot.
Nie zapominajmy że katolicy też święci nie byli. Przypomnijmy krucjaty, ile ludzi zginęło przez religie. Teraz islamiści wpadli na podobny pomysł, są sto lat za murzynami. Historia się powtarza.
Ostatnio zmieniony przez Tnanever 2015-02-19, 01:26, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 31 Dołączył: 20 Maj 2014 Posty: 319 Skąd: śląskie
Wysłany: 2015-02-19, 01:23
Nadal nie mam takiej wiedzy by osądzać całą religię, ale wiem jedno: każdy fanatyzm to zło.
W tym nagraniu najbardziej przeraża według mnie sposób jego realizacji: jak reklama lub superprodukcja. Widziałem je na portalu gdzie są również materiały satyryczne i w połowie miałem nadzieję jeszcze, że to są jakieś jaja i zaczną tańczyć, czy coś.
Ale właśnie o to w tym chodzi: zastraszyć resztę świata, a nie mam zamiaru dać im tej satysfakcji.
Poza tym "wielki bojownik" który morduje zniewolonego, modlącego się człowieka - żałosne i bez honoru. Dałby mu nóż i szansę walki w pojedynku. (niestety wiem, że teraz tak to nie działa)
Większość muzułmanów nie jest zła. Źli są tylko zaślepieni fanatycy, którzy zbrodnie usprawiedliwiają Koranem. Tak myślę przynajmniej. Tak samo przecież działali naziści gardząc żydami, cyganami czy chrześcijanami, czy Japończycy w Chinach. Ktoś dał im prawo do zabijania i korzystają z tego bo nie poniosą odpowiedzialności. Ale to tylko konkretni ludzie, a nie wszyscy muzułmanie. Nienawidzę takiego uogólniania.
"Nie mamy snów, lecz majaki.
Nie mamy myśli, lecz szał.
Dlatego los byle jaki.
Dlatego głos łka, jak łkał."
hektor, zauważ że ci pokojowi muzułmanie jakoś nie reagują i nie walczą z fanatykami, nie widać jakoś żeby obecna sytuacja im przeszkadzała, choć rzutuje to ich "dobre imię". Fanatycy nie walczą z innymi muzułmanami tylko z niewiernymi, także tamci mają spokój. To tak trochę jakby patrzeć na gwałt i nie reagować.
Zgadzam się. Ale, że jako noszą w sobie wirusa islamu, to znacznie łatwiej z nich zrobić morderców niż ze zdrowych ludzi. Wniosek? Islam trzeba tępić zawsze i wszędzie.
Myślicie, że ktokolwiek jest w stanie podjąć walkę, choć odrobinę stłamsić, to co się teraz dzieje? W moim odczuciu radykalizm zaostrzyłby się jeszcze bardziej (jeśli to możliwe) i kto wie czy nawet Ci "spokojni" Muzułmanie nie zaczęliby stawać w obronie swoich braci w wierze przechodząc na ciemną stronę mocy.
Nie twierdzę, że nie należy podejmować żadnych kroków i biernie przyglądać się rozwojowi wydarzeń, oczywiście nie, jednak żadnej recepty nie znam i zastanawiam się czy w ogóle jakaś istnieje. Być może impuls nie powinien pochodzić z zewnątrz? W końcu ileż można mordować ludzi w imię wiary? Ktoś wyżej napisał o krucjatach - zakończyły się (jeśli dobrze kojarzę) ze względu na brak dalszego poparcia ze strony papiestwa, więc może i z islamskimi fanatykami będzie podobnie...
To znaczy, że wyznawcy innych religii nie zabijają bez powodu?
A kto mówi o zabijaniu bez powodu? Oni mają bardzo dobry powód - Islam.
Axxie napisał/a:
W końcu ileż można mordować ludzi w imię wiary?
Aż się skończą niewierni.
Axxie napisał/a:
Ktoś wyżej napisał o krucjatach - zakończyły się (jeśli dobrze kojarzę) ze względu na brak dalszego poparcia ze strony papiestwa, więc może i z islamskimi fanatykami będzie podobnie...
Nie będzie, bo Islam nie jest scentralizowaną religią. Wystarczy, że jakiś lokalny mułła każe iść zabijać, a oni to zrobią.
Axxie, Radykalni muzułmanie przestaną mordować, gdy już cały świat będzie wyznawał islam. Więc jeszcze dużo przed nimi...Z nimi nawet nie wiadomo, jak walczyć. Oni tylko czekają na to, by być uznanymi za męczenników i trafić do swojego wyimaginowanego raju. Z drugiej strony nie chciałabym, byśmy zniżyli się do ich poziomu i odpłacali taką samą brutalnością. Powinniśmy im pokazać, że mamy swoje wartości i szanujemy życie ludzkie. Niestety jednak, zło zawsze wypiera dobro.
Islam próbował zawojować Europę najpierw za Karola Wielkiego, potem w XIII wieku, następnie w czasach nowożytnych poprzez Imperium Ottomańskie. Historia się powtarza, to fakt. Lecz nie porównywałbym tego z krucjatami; to całkiem co innego.
Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.