Wiek: 28 Dołączyła: 09 Lut 2014 Posty: 855 Skąd: świat
Wysłany: 2014-10-24, 17:12
Chloe, wszystko mi jedno. To jest moja największa zmora (zawsze chowam je w kieszeniachlub za plecami postaci) i postawiłam sobie za cel, nauczwnie się tego, ale po ostatnim (wyglądała jak męski członek) się załamałam. Hah
Biega, dziękuję. Problem jednak tkwi w tym, że wszystkie są już narysowane, a z instruktażu podobnego do 3 rys. mi nie wychodzi jakoś. Może po prostu są dla mnie zbyt trudne.
Szuu - powiedział ręcznik, fan wielkich prędkości.
Wiek: 27 Dołączyła: 18 Paź 2014 Posty: 5179 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-10-24, 19:39
No to myślę, że i ja mogę pokazać co nieco, co spod mojej łapki wyszło... biały królik, kurcze, nie pamiętam, skąd wzięłam metodę rysowania dłoni, które i tak nie wyszły mi tak, jak być powinno... Ale jak znajdę, obiecuję się podzielić.
Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści.Opowieść Podręcznej M. Atwood 23.10.15r.
biały królik, nie wiem, czy to coś Ci pomoże, ale powiem Ci jak ja się uczyłam (różne rzeczy tą samą metodą). Dla mnie zawsze najważniejszy był wygląd i konstrukcja. Zawsze jak zaczynałam rysować ciało człowieka lub zwierzęcia najpierw analizowałam anatomię: kości, mieści, ruch. Oglądałam wiele atlasów anatomicznych, gdzie poznawałam szczegóły jak co jest zbudowane i jak powinno się ruszać. Analizowałam też w ten sposób proporcje odległości... Jak rysuję coś nowego lub co mi sprawia trudność, to zaczynam tak jakby od szkieletu (czyli ogólny wygląd, ułożenie, zgrubienia związane z kośćmi). potem "ubieram" to w mięśnie (gdzie jest ich więcej, gdzie mniej, jak na nich padają cienie itd.) Na koniec zajmuję się "powłoką" - jak jest to zwierze o szukam metody na narysowanie odpowiedniego rodzaju sierści, zastanawiam się jak ona wygląda, oglądam zdjęcia itd. Np. takim sposobem narysowałam te wilki - zwłaszcza ich rozwarte szczęki, pomarszczone pyski itd - nigdy wcześniej tego nie rysowałam i było to dla mnie nowe i trudne.
Nie wiem czy ta metoda sprawdzi się u Ciebie, ale u mnie działa
Zajrzyj: moje badanie dotyczące autoagresji, kontroli emocji i lęku przed śmiercią:
Wiek: 29 Dołączyła: 26 Paź 2014 Posty: 103 Skąd: Europa
Wysłany: 2014-10-26, 02:25
Ooo rysownicy Chętnie też bym się pochwaliła ale niestety moje prace "na wyładowanie emocji" to głównie pornografia... Ale jak coś normalnego skrobnę to też wstawię
Wiek: 28 Dołączyła: 09 Lut 2014 Posty: 855 Skąd: świat
Wysłany: 2014-10-26, 07:49
Shavy, jestem biologiem, znam te mięśnie i kości na pamięć. Tylkeo jest jeden problem, brak jakichkolwiek umiejętności, więc potrzebuję jak najłatwiej.
Szuu - powiedział ręcznik, fan wielkich prędkości.