Kiedy przestajesz marzyć... |
Autor |
Wiadomość |
lenka
Dołączyła: 27 Lut 2014 Posty: 195 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2014-03-29, 15:10
|
|
|
Adriaen napisał/a: | Taka prawda. Zaczyna się układać, a potem trach! Wszystkie się pieprzy, leci na łeb, na szyję. A Ty nie masz siły tego zatrzymać. Efekt śnieżnej kuli. |
Racja zaczyna się układać, zaczynasz myśleć, że w końcu masz szansę być szczęśliwą a tu BACH wszystko się chrzani i los mówi Ci "Oj naiwna Dziewczynko znów zagrałem Ci na nosie!" dlatego już nie marzę ... to bezpieczniejsze tak sądzę zabawne, że kiedyś myślałam, że życie bez marzeń nie ma sensu...
|
Ciągle mam swój świat i tą dziurę w sercu ...
Miłość to pułapka ... |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Axxie
introhippie
Wiek: 30 Dołączyła: 31 Paź 2013 Posty: 1809 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: 2014-03-29, 19:11
|
|
|
lenka, tak to już bywa, ale chyba warto marzyć. Warto mieć gdzieś w kącie głowy coś pozornie niemożliwego, a kto wie czy się to faktycznie nie uda?
A że wszystko się wali to już raczej ma mniej wspólnego z marzeniami, a więcej z rzeczywistością. Jeśli spełnisz marzenie to co zdoła Ci to odebrać? Choć przez chwilę udało Ci się je osiągnąć, a to już się w pewien sposób liczy. Bierzesz w kieszeń nowe i biegniesz przed siebie.
|
Gdzie odpłynęły Twoje okręty?
I met my soulmate. He didn't.[/size][/center]
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Nightmare [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-04-04, 17:25
|
|
|
Sądzę, że właściwie nigdy nie przestaje się marzyć. Zawsze czegoś pragniemy np śmierci.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Symforiana
Wiek: 32 Dołączyła: 18 Lut 2014 Posty: 53 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2014-04-10, 21:55
|
|
|
Hah.. Podstawowe pytanie na pierwszej wizycie u psychiatry, czy psychologa.
Jak mówisz że marzeń nie masz, to nie jest najlepiej.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Akurat
zajebiście, 2/10
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Mar 2014 Posty: 109 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2014-04-11, 20:39
|
|
|
Zawsze lubiłam wypowiadać życzenia kiedy widziałam spadającą gwiazdę. Albo jakąkolwiek inną taką wróżbę, przy której można sobie coś życzyć. Zawsze miałam takie"dyżurne" życzenie, żeby zdążyć je wypowiedzieć, kiedy nadejdzie ta krótka chwila spadania gwiazdy, czy czegośtam.
No i idę sobie ostatnio, jedzie pociąg, myślę: "szybko, życzenie!" i.... nic. Pustka. Wszystko czego chciałam jest już nieaktualnie, niemożliwe, nieosiągalne. I nie mogłam wymyślić nic innego.
Jakoś mnie przestraszyła ta sytuacja.
|
złączyć się jednym przyjemnym dreszczem
pochodzić razem nocą po mieście
zimnym zachłysnąć się majem
siedzieć i patrzeć na nasze tramwaje |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
FallenAngel
Dołączyła: 08 Kwi 2014 Posty: 58 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2014-04-11, 21:03
|
|
|
Akurat napisał/a: | Zawsze lubiłam wypowiadać życzenia kiedy widziałam spadającą gwiazdę. Albo jakąkolwiek inną taką wróżbę, przy której można sobie coś życzyć. Zawsze miałam takie"dyżurne" życzenie, żeby zdążyć je wypowiedzieć, kiedy nadejdzie ta krótka chwila spadania gwiazdy, czy czegośtam |
Haha kiedyś miałam dokładnie tak samo
Od dłuższego czasu przestałam marzyć. Wszystko tak mnie przytłoczyło, że zwyczajnie zapomniałam jak to jest o czymś śnić.
Może spowodowane jest to, że wiele razy się już rozczarowałam i wolę twardo stąpać po ziemi, żeby po raz kolejny uniknąć porażki, która tak boli.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
lenka
Dołączyła: 27 Lut 2014 Posty: 195 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2014-04-12, 23:08
|
|
|
axellya napisał/a: | lenka, tak to już bywa, ale chyba warto marzyć. Warto mieć gdzieś w kącie głowy coś pozornie niemożliwego, a kto wie czy się to faktycznie nie uda? |
teraz marzę już tylko by zapomnieć ostatnie 16 miesięcy i być tą roześmianą dziewczyną jaką skończyłam być jakiś czas temu, ale to te marzenie z półki z napisem "niemożliwe"
<<< Dodano: 2014-04-12, 23:12 >>>
Akurat napisał/a: | Zawsze lubiłam wypowiadać życzenia kiedy widziałam spadającą gwiazdę. Albo jakąkolwiek inną taką wróżbę, przy której można sobie coś życzyć. |
Też tak miałam, nawet do niedawna. W wakacje nawet posłałam do nieba ten śmieszny lampion z życzeniem niby - nad morzem to było topowe wtedy. I lipa ... teraz już nawet nie patrzę w niebo, chociaż jeszcze niedawno kochałam to robić i kochałam rozgwieżdżone niebo zwłaszcza oglądane na nocnych, zimowych spacerach w lesie. Pewnie dlatego już tego nie robię, bo wtedy wraca to co lepiej by nie wracało. Po co samej sobie jeszcze bardziej dowalać
|
Ciągle mam swój świat i tą dziurę w sercu ...
Miłość to pułapka ... |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Hekate
Wiek: 29 Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 2447 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2014-04-13, 08:41
|
|
|
Sądzę, że od marzeń uwolnić nas może jedynie śmierć. Wg mnie przez całe życie towarzyszą nam marzenia, nieważne, czy dobre, czy te złe, ale są z nami non stop.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
murango
Wiek: 33 Dołączyła: 03 Sty 2011 Posty: 456 Skąd: ...
|
Wysłany: 2014-04-13, 20:19
|
|
|
Hekate, zgadzam się z Tobą. Wydaje mi się, że marzenia są zawsze, ale zmieniają swoją formę. Zdaje mi się, że odrzucamy jakieś super marzenia na rzecz tych malutkich np. odrobiny szczęścia. Kto o tym nie marzy? Wydaje mi się, że nawet najbardziej zatwardziałe serce tego potrzebuje.
|
"Każda godzina rani. Ostatnia zabija." |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
WatPomp
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Gru 2013 Posty: 487 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2014-07-07, 16:45
|
|
|
Nightmare napisał/a: | Sądzę, że właściwie nigdy nie przestaje się marzyć. Zawsze czegoś pragniemy np śmierci. |
Moim zdaniem pragnienie to nie marzenie. Ja pragnę wyprowadzić się z domu, ale to nie jest moje marzenie.
Marzenie to coś odległego coś co rzadko się spełnia. Za dzieciaka takie miałam, teraz już nie.
|
Wchodzę na krawędź, jak wtedy, gdy byłam ptakiem.
Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem... |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
Rainbow
Wiek: 25 Dołączyła: 03 Lis 2013 Posty: 2820 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2014-07-12, 21:31
|
|
|
perruche napisał/a: | Marzenie to coś odległego coś co rzadko się spełnia. |
Czyli, że ja jednak nie mam marzeń.
Ostatnio często myślę, układam w głowie rzeczy które chciałbym żeby się spełniły, tylko to już nie jest tak jak za małego bachorka. Wtedy marzenia były naprawdę nierealne. Dotknąć nieba, czy zjeść gwiazdę. Potrafiłam godzinami zastanawiać się jak taka gwiazda może smakować. Albo przekopać się do Chin. Kilka tygodni siedziałam i kopałam.
Teraz moje pragnienia/marzenia są bardziej realne, ustatkowane. Nie wiem, czy nawet mogę nazwać to marzeniami...
|
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
ladylazarus [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-08-12, 22:47
|
|
|
Ja kiedyś chciałam znaleźć pracę, zarabiać - teraz widzę, że się tego boję i od tego uciekam... Odpowiedzialności samej w sobie. Podobnie jest z posiadaniem dziecka...
Czasem myślę, że niczego już nie chcę... Ale to zazwyczaj jak mam anhedonię...
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
faja
Wiek: 39 Dołączył: 13 Lut 2013 Posty: 80 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2014-08-12, 23:16
|
|
|
Kiedyś myślałem, że cokolwiek jest lepsze niż nic. Dziś myślę, że nic jest lepsze niż cokolwiek. Studia, pracę, wszystko rzucam, zrywam kontakty ze znajomymi, nigdzie nie grzeję długo miejsca. I tak w kółko. ''Ch, du i kamieni ku.a''. Trochę marzeń zrealizowałem i jeszcze się staram, ale szalka się cały czas kiwa.
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
ladylazarus [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-08-13, 00:33
|
|
|
faja, to chyba brzmi dosyć pozytywnie, mimo wszystko..? Może odcinasz sie od tego, co nie daje Ci satysfakcji, ale własnie realizujesz marzenia..?
|
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
monje [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-08-14, 22:46
|
|
|
Moje marzenie, okazuje się, jest aktem altruistycznym. Ja za to jestem egoistą, więc tutaj nic się nie pokrywa. Stąd marzenie to fikcja.
|
Ostatnio zmieniony przez 2014-08-14, 22:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Kiedy przestajesz marzyć... |
|