Samotność ludzi starszych |
Autor |
Wiadomość |
Alonegirl [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-12-13, 19:50 Samotność ludzi starszych
|
|
|
co myślicie o dziadkach którym umarły żony??
//Proszę następnym razem o zakładanie tematu w dziale zajmującym się daną tematyką, a nie byle gdzie. Użytkownicy bez uprawnień do zakładania tematów w określonych działach powinni założyć swój temat w dziale "Tematy kontrolowane". Odsyłam do . Em
[ Komentarz dodany przez: Emaleth: 2013-12-13, 22:23 ]
Na prośbę użytkowników rozwijam temat....
Jak postrzegacie samotne osoby w starszym wieku? Szczególnie takie, które straciły swojego partnera życiowego? Uważacie, że starość nieodzownie łączy się z jakąś formą samotności czy według Was ludzie starsi wcale nie muszą tej samotności odczuwać?
|
Ostatnio zmieniony przez 2013-12-13, 19:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
kokosowa [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-12-13, 20:11
|
|
|
A co mamy myśleć?
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Mustela Nivalis
no longer human
Dołączyła: 19 Mar 2013 Posty: 5163 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2013-12-13, 20:33
|
|
|
Czy ten temat naprawdę jest wart istnienia w takiej formie?
|
Disqualified as a human being.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Lennei [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-12-13, 20:38
|
|
|
Mustela Nivalis, tytuł nawet dobry, o samotności wśród starszych osób i jak oni próbują ją zapełnić, jak pozostali na to patrzą i czy zatrzymują się na pogawędkę z taką sąsiadką lub sąsiadem... Czy coś w tym stylu.
|
Ostatnio zmieniony przez 2013-12-13, 20:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Scarlet Halo [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-12-13, 20:48
|
|
|
ina napisał/a: | Mustela Nivalis, tytuł nawet dobry, o samotności wśród starszych osób i jak oni próbują ją zapełnić, jak pozostali na to patrzą i czy zatrzymują się na pogawędkę z taką sąsiadką... Czy coś w tym stylu. |
Dokładnie... i tylko dlatego przeniosłam tutaj, a nie wyrzuciłam do kosza.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Mustela Nivalis
no longer human
Dołączyła: 19 Mar 2013 Posty: 5163 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2013-12-13, 20:53
|
|
|
Chodziło mi raczej o post rozpoczynający, mogący prowokować do dziwnych odpowiedzi.
|
Disqualified as a human being.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Bast
Jestę kotełę.
Wiek: 32 Dołączyła: 16 Cze 2013 Posty: 1518 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2013-12-13, 21:32
|
|
|
Alonegirl napisał/a: | co myślicie o dziadkach którym umarły żony?? |
A o babciach, którym umarli mężowie?
|
Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Naamah [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-12-13, 21:41
|
|
|
Mustela Nivalis napisał/a: | hodziło mi raczej o post rozpoczynający, mogący prowokować do dziwnych odpowiedzi. |
Np. takich:D
bastith napisał/a: | A o babciach, którym umarli mężowie? |
Może by coś zrobić z pierwszym postem?
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
piguła
Dołączyła: 19 Mar 2014 Posty: 75 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2014-03-24, 18:30
|
|
|
Temat jest bardzo ważny!
Może nieco, źle zaczęty.
Starość,samotność- synonimy.
Qrcze ja też,nie wiem,jak zacząć, jak to opowiedzeieć.
Najbardziej wzruszają mnie te łóżka. Małżeńskie. Czasem, jedno jest zaścielone,przykryte kolorową narzutą. To obok - puste, martwe, bez przykrycia, ale jest, obok . Ona w tym łóżku śpi. Spała w nim "z nim" - 50, 60 lat.
Czasem, to drugie łóżko też jest zaścielone. Jakby nic się nie stało.
Kobiety, ale też, często mężczyźni(zwróćcie uwagę, że świadomie nie używam zwtotu - "babcia,dziadek") - oni często mówiąc o swoim partnerze - płaczą! Czasem jest tak, że mąż/żona nie żyją już od 40 -50 lat(czasem zgineli w 2wojnie światowej), a one/oni ciągle mówiąc o tym - płaczą!
|
"W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie"
Prof.T. Kotarbiński. |
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Scarlet Halo [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-03-24, 19:48
|
|
|
piguła napisał/a: | Temat jest bardzo ważny! |
Temat jest myślę trudny... ważny też. Niemniej jednak patrząc na średnią wieku użytkowników forum, raczej nikt nie ma własnych doświadczeń z "jesienią życia"... więc wszelkie opinie będą niejako z "drugiej ręki".
Moi dziadkowie ze strony matki byli rozwiedzeni. Dziadkowie ze strony ojca pozostali małżeństwem do końca, ale nie zauważyłam jakiegoś szczególnego smutku czy szczególnej samotności u mojej babci po śmierci dziadka. Nigdy też o nim nie mówiła... przynajmniej nie do mnie.
Siłę ciosu jakim jest utrata partnera, z którym spędziło się życie zobaczyłam dopiero w zeszłym roku... koleżanka z pracy straciła męża, z którym była jakieś 40 lat... z energicznej, pełnej życia kobiety zmieniła się w smutną, zagubioną istotę, która nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości... zmarła w kilka miesięcy po nim...
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
piguła
Dołączyła: 19 Mar 2014 Posty: 75 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2014-03-25, 19:00
|
|
|
Tu nie chodzi o doświadczenia utraty życia partnera - tu chodzi o doświadczenie - śmierci.
A co z tym się nieuchronnie wiąże - z samotnością. Młody człowiek nie zdaje sobie tak samo sprawy z tego, dlaczego jego ukochana kobieta/mężczyzna odchodzi ,tak, samo, jak nie rozumie tego stary człowiek.
Można nawet powiedzieć, że stary człowiek tracąc partnera jest bez szans. Młody, może jeszcze liczyć na nową miłość, na nowe życie. I nie jest już samotny.
|
"W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie"
Prof.T. Kotarbiński. |
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
toxicity [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-06-13, 00:22
|
|
|
Jeśli mogę się podzielić, mój tata zmarł miesiąc temu. Mama z tatą spali na dosyć dużym łóżku więc mieli dwie kołdry. Cały czas mama zmienia tę drugą kołdrę i ścieli ją co rano.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-06-13, 00:23
|
|
|
toxicity napisał/a: | Cały czas mama zmienia tę drugą kołdrę i ścieli ją co rano. |
Co to znaczy, że zmienia kołdrę?
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
toxicity [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-06-13, 00:24
|
|
|
Przepraszam, chodziło mi o pościel. Można się domyślić w sumie.
|
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
NobodyListening
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Cze 2014 Posty: 180 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2014-06-13, 00:25
|
|
|
To znaczy, że zmienia pościel na świeżą mimo iż nikt pod nią nie śpi.
<<< Dodano: 2014-06-13, 00:26 >>>
toxicity napisał/a: | Przepraszam, chodziło mi o pościel. Można się domyślić w sumie. |
Można się domyśleć, ale po co? Lepiej komuś dosrać :].
[ Komentarz dodany przez: Lady Emaleth: 2014-06-13, 07:46 ]
Sugeruję zaznajomić się ze znaczeniem słowa "dosrać".
|
Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców. |
|
|
|
Samotność ludzi starszych |
|