"Mam ciotę" mówią takie dziewczyny co piją pod sklepem
I moja mama, która nie pije. Już jej nie raz mówiłam, że to mnie obrzydza i wolałabym żeby mówiła inaczej (podając przykłady). Za każdym razem się dowiaduję, że w ogóle nie da się ze mną porozmawiać, a takie wygórowane wymagania mam bo mi się w dupie od dobrobytu poprzewracało.
może są jakieś badania nad tą nieszczęsną ciotką. moja teoria oparta na intuicji: słowo "ciota" oznaczało niegdyś czarownicę, jędzę, zmorę, więc może być to nawiązanie do humorów i zmiennych nastrojów kobiety przed miesiączką.
moja osoba rzeczywiście w życiu była ciągle negowana
Przepraszam, że cytuję konkretną osobę, ale coraz częściej to widzę i nie rozumiem. Co jest takiego fajnego w 'mojej osobie' nie lepiej (krócej) powiedzieć 'ja'?
To mi się kojarzy z negowaniem tego, że ja to faktycznie ja, a jakaś oddzielna część mnie, inna od tej, która właśnie się wypowiada. Chociaż i tak pierwsze moje skojarzenie to niewolnictwo, bo skoro ta osoba jest moja...
Nienawidzę jak ktoś zdrabnia moje imię. Tak trudno pojąć, że nie lubię jak mówią Roksanka, Roksaniuś i co najgorsze Roksi, jak do psa jakiegoś.
Denerwuje mnie też słowo no nie jako przecinek w wypowiadanym zdaniu.
A! I gdy ja witam sąsiada standardowym dzień dobry, a on mi wyjeżdża z bry. Co to u licha ma być?
Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
Nienawidzę jak ktoś mówi do mnie Andzia! No nie umiem tego zdzierżyć.
Wściekam się jak rozpisuję się, piszę coś ważnego a w odpowiedzi dostaję: "Aha" lub "..." Jak nie masz mi nic do powiedzenia w tym temacie to nie mów nic! A nie, wkurzasz mnie tylko.
Nie lubię jak mówię dzień dobry, do widzenia, proszę, a ktoś albo nic nie odpowiada albo odburknie coś pod nosem. Rozumiem, że można mieć zły dzień i nie mieć ochoty na wszelkie grzeczności, ale bez przesady, że ktoś zawsze tak ma.
Lubię za to jak ktoś mówi do mnie Anguś, Angela, Mała, Forever, Fori. Albo jak EverPaiin wita mnie: cześć, Everze.
Ja nie lubię, gdy ktoś mówi mi, że "będzie dobrze".
Nie lubię, gdy zaczyna mi gadać, że mam to i to i to. No bo co z tego, jeżeli nie mam tego, co chcę mieć? Naprawdę nienawidzę takiego czegoś słyszeć. Na siłę stara się mi to wbić do głowy.
"Jesteś dla mnie ważna" ~ "Jesteś wyjątkowa" ~ "Zależy mi na tobie" ~ "Kocham cię" ~ "będę na zawsze" ~ "Możesz mi o wszystkim powiedzieć" ... - Naprawdę ze szczerego serca nie lubię słyszeć tych słów. Zawsze kończyło się na tym, że osoba, która wypowiedziała takie słowa znikała z mojego życia. Tak po prostu.
I nie lubię, gdy ktoś mówi mi że jestem taka i owaka wypisując same moje zalety. Albo mówi, że nie posiadam wad... Naprawdę drażni mnie to.
I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
Osobiście nie lubię słyszeć:
''A nie mówiłam", "takie życie", "ani mi się waż, bo...", ''będzie dobrze". I cała masa innych słów.
Co lubię słyszeć prócz ''kocham Cię" itp.? Jest tego trochę mimo wszystko. Np. Mam uśmiech na twarzy, gdy słyszę "małpka" z ust mojego narzeczonego. Gdyby to powiedział ktoś inny to pewno bym wydrapała oczy.
Ja nienawidzę zdrabniania mojego imienia. Moje imię zwyczajnie nie potrzebuje zdrobnień. Rozumiem jak ktoś mnie nie zna i zdrabnia, ok, ale jak to jest osoba której n-ty raz o tym mówię to mnie szlag trafia. Jestem zwyczajną pauliną, a nie jakąś paulinką, paulą, czy, o zgrozo!, pauli. Tak jakby ciężko było wyartykułować tę ostatnią sylabę -na. Wiem że się czepiam, ale zwyczajnie tego nie lubię.
Aaa i jeszcze jak mama mówi do mnie dama, księżniczka itd. Jeszcze z tą jej pogardą, normalnie cudownie.
No i to chyba nie do tematu, ale nienawidzę jak ktoś zamiast zwyczajnie powiedzieć "nie wiem", wzrusza ramionami. Uhh, mega wkurzające.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-01-30, 20:17
Nienawidzę słów i zwrotów:
- chlastać się,
- sznyty,
- robić sobie nowe dziary (określające nowe rany),
- bynajmniej. Mam wrażenie, że każdy, kto używa tego słowa, robi to źle. Nawet, jeśli zrobi to dobrze.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.