Takiego tematu chyba jeszcze nie ma, jeśli jest to przepraszam.
Do założenia tego tematu zainspirował mnie ostatnio dość popularny filmik 'czytaj podrywaj', a dokładniej komentarze dotyczące czytającego pana z wadą wymowy, typu 'czytaj podływaj', 'czytaj podhywaj', czytaj podlywaj' albo 'czytaj podmywaj' To trochę przykre, już mi nawet nie chodzi o samą sprawę tego filmiku, tylko o to że najbardziej nabijają się z tego pana i z jego wady wymowy, która nie jest jakaś straszna, nie przesadzajmy.
Też mam taką wadę wymowy, tzn mówię chyba trochę inaczej niż ten gość, ale też mam problem z 'r'. Kiedyś nie wydawało mi się to jakimś strasznym problemem. Aż do momentu, kiedy pewna osoba zaczęła się z tego śmiać przy mnie. To chyba nie miało być chamskie, ale trochę niefajnie wyszło. Od tamtego czasu zaczęłam na to bardziej zwracać uwagę, potem unikać słów z 'r', a czasami w ogóle unikać mówienia. Ostatnio trochę przestałam o tym myśleć, ale jak zobaczyłam komentarze pod tym filmikiem to od razu zaczęłam wyobrażać sobie, że ludzie tak się ze mnie śmieją. Bo zdarzyło się parę razy, że przy mnie śmiali się z kogoś, kto tak mówi.
Właściwie to nie wierzę że właśnie zakładam temat, w którym się do tego przyznałam :O No ale może się okaże, że nie jestem tu jedyna.
Przeszkadza wam, gdy ktoś dziwnie mówi?
A może jest tutaj jeszcze ktoś, kto ma wadę wymowy?
Wiek: 30 Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 490 Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-02-09, 14:33
Cytat:
Przeszkadza wam, gdy ktoś dziwnie mówi?
Nie przeszkadza mi. Oczywiście, że to słyszę, ale całkowicie to olewam, bo po prostu wiem, że niektórzy mają taką wadę wymowy i tyle. Nie widzę w tym nic śmiesznego, ani wartego wstydu. A jeśli ktoś ma taką wadę jak Ty i przeszkadza mu to, to warto by się wybrać do logopedy. I zauważyłam, że niektórym osobom to wręcz pasuje.
Agresja jest dynamiczna, jak crescendo w muzyce. Zło jest nieruchome.
w podstawówce kazali mi chodzić, zupełnie nic mi to nie dało. może jak skończę 18 lat to spróbuję znów gdzieś pójść, ale boję się, że będzie tak samo beznadziejnie jak tam.
Cytat:
niektórym osobom to wręcz pasuje.
Z tym się mogę zgodzić, u niektórych może to być całkiem fajne, szczególnie u facetów. W sumie to nie znam żadnej dziewczyny, która ma taką wadę, ale jakoś tak wydaje mi się, że u dziewczyn brzmi to dużo gorzej niż u facetów.
Wiek: 30 Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 490 Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-02-09, 15:41
Cytat:
ale jakoś tak wydaje mi się, że u dziewczyn brzmi to dużo gorzej niż u facetów.
A i tu się nie zgodzę. Moja dobra koleżanka nie mówi poprawnie "r" i dodaje jej to niesamowicie uroku
mistral, jeżeli tak bardzo Ci to przeszkadza, to powinnaś pójść moim zdaniem. A nóż widelec uda Ci się z tego "wyleczyć".
Agresja jest dynamiczna, jak crescendo w muzyce. Zło jest nieruchome.
A ja 'r' wymawiam poprawnie i ładnie, natomiast kiedyś miałam 'szeleszczące' problemy z wymową. Czyli trudno mi było wymawiać 'sz', 'cz', 'rz/ż'. Nie chodziłam do logopedy ani żadnego innego specjalisty, po prostu sama starałam się nad tym pracować i teraz pytając ludzi, czy słyszą u mnie jakąś wadę wymowy, wytrzeszczają oczy nie wiedząc, o co mi chodzi. Więc może faktycznie tego nie słychać, Mercy przez skype też mi nic nie powiedziała.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2013-02-09, 19:14
Ja nie mam problemu z wymawianiem "r" ale podobnie jak Sadist, mam "szeleszczącą" wymowę. Wszystkie cz, dz, rz- normalnie wymawiam, mam problem z "sz" nie którzy się ze mnie nabijają inni stwierdzają, że to urocze. Logopeda nie dal rady mi bardziej pomóc.
Jeśli chodzi o traktowanie osób z wadą wymowy, jeśli jest naprawdę bardzo poważna i sepleniąca przeszkadza mi to bo często gęsto takiej osoby nie rozumiem, aczkolwiek mnie to nie bawi i nie jest to powód do nabijania się.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ja jak byłam mała też miałam problem z "r", ale wizyty u logopedy pomogły i przestałam mieć z tą literą problem.
Za to do tej pory mam problem z lekkim seplenieniem czyli nie wymawiam poprawnie 's' i 'c' i w szkole byłam z tego powodu obiektem drwin.
Jeden "kolega" nawet nagrał o tym reklamę (takie zadanie mieliśmy na Wiedzę o Kulturze), prezentując pastę do zębów powodującą seplenienie i nazywając ją moim szkolnym przezwiskiem... Oczywiście reklama ta była prezentowana w obecności całej klasy i nauczyciela. O ile nauczyciel się nie skapował o co chodzi, to cała klasa miała ogromną uciechę, a ja najchętniej zapadłabym się tam pod ziemię... Potem podobnie jak mistral starałam się unikać słów, które sprawiają mi problem, a w końcu odzywałam się przy całej klasie tylko wtedy kiedy musiałam.
Teraz po latach udało mi się trochę poprawić wymowę, ale wprawne ucho dalej usłyszy, że nie do końca mówię poprawnie.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10452 Skąd: świat
Wysłany: 2013-02-24, 09:02
O, ja też mam wadę wymowy. Nie wymawiam "r" tylko "ghy"
Ale ja jeszcze kiedyś wypowiem "Czerwone ferrari Raikonena"
Zazwyczaj się tym nie przejmuję, że mam taką wadę wymowy, no może czasem, jak ktoś wyłapie, że nie wymawiam soczystego "r" i każe mi powiedzieć "rower" to się wku*wiam odrobinę x]
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
rówież mam problem z "r"...heh. albo raczej mam "ploblem" z "l", dokuczali mi strasznie. Przestałem się przejmować, po "podsłuchaniu" dwóch lasek w szkole, jak mówiły, że wada wymowy jest seksowna
Ja również mam wadę, problemy z 'r' jak u większości. Chodziłam do logopedy, ale niestety nic to nie dało. Zazwyczaj mi dokuczano z tego powodu, ale idzie przywyknąć. : D
Dreams torn to pieces, broken like glass
Hope faded away, withered like leaves...
Wiek: 28 Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 194 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-06-10, 18:59
Też mam problem z 'r'. Jednak jeszcze nikt mi tego nie mówił, tak sam z siebie. Jeśli mówię normalnie całe zdania to prawie nie słychać. Wszyscy mówią mi, że dobrze mówię po angielsku może to po części zasługa tego 'r' hmm?
"Będziemy już razem (...) Na zawsze (...) Jestem Twoim przeznaczeniem?"