Rozumiem, myślenie, z tym tak łatwo nie wygrasz, ale nad mową i pismem można zapanować.
Kiedy właśnie ja nie chcę. Po to mam forum. W domu chodzę uśmiechnięta, gdy spotykam się z moim chłopakiem czuję się wspaniale...
Wchodzę na forum, po to, żeby:
a. Poprawić sobie humor Waszymi zajeb** tekstami.
b. Kogoś wesprzeć...
c. Żeby sobie ponarzekać i popisać to, czego nie piszę w real
Zwykła obniżona samoocena. Jakich wiele, na tym forum i wgl na świecie.
I nie zamierzasz nic z nią robić? Nie zamierzasz jej sobie podnieść?
Albo masz za mało problemów, że sama sobie musisz dodatkowo nawrzucać?
Zapytałam czy masz jakieś korzyści z tego, bo może tak jest Ci wygodniej, albo wysyłasz w ten sposób sygnał do innych typu: "napisz mi ktoś, że głupia wcale nie jestem".
"Zwykła obniżona samoocena" - to taki słaby argument, bądź wytłumaczenie. Wiadomo że ją masz (po postach czytając), no ale to można zmienić, wiesz? No właśnie, pytanie czy chcesz...
Hm... Tak jak obiecałam Asikowi... Nadal nic nie wzięłam. Już prawie tydzień. Ciekawe co będzie, gdy obietnica przestanie mnie już obowiązywać... A to już jutro...
Ostatnio zmieniony przez Naamah 2010-02-03, 15:43, w całości zmieniany 1 raz