To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sercowe rozterki - Czy kobieta może się oświadczyć mężczyźnie?

redath - 2013-12-12, 08:34

Emaleth napisał/a:
R. de Valentin napisał/a:
bo tyle lat jesteśmy razem

No tak... jesteś z kobietą wiele lat, ale nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego, więc nie sensu żebyście się wspólnie rozliczali z podatków. Będziesz miał w dupie jak będzie chora, więc nie chcesz statusu "najbliższej rodziny" i informacji o jej stanie zdrowia, podejmowania decyzji w jej sprawach medycznych, kiedy będzie nieprzytomna. Pogrzebu też wcale nie masz zamiaru jej organizować, gdyby jej się zdarzyło umrzeć... Właściwie to nie jest Ci nikt bliski, więc nie chcesz, żeby nosiła Twoja nazwisko, a już na pewno nie masz ochoty jej niczego obiecywać... A jakby się jakieś dziecko przypadkiem trafiło, to uciekniesz i tyle Cię będzie widzieć. Jesteś z nią tyle lat, bo Ci się dobrze w niej dochodzi... no... ok... w końcu jesteś facetem - czegóż od Was wymagać? :)

Bez przesady. Można być z kimś całe życie i dalej nie brać ślubu. I wcale nie znaczy, że traktuje się kobietę tylko jako zbiorniczek. A bo to będąc z kimś 5 lat TRZEBA koniecznie brać ślub? Jak się tego 'nie czuje' to ślub jest olbrzymią pomyłką. Można kochać, można opiekować się bez pieprzonego papierka.

Anonymous - 2013-12-12, 08:43

redath napisał/a:
Można kochać, można opiekować się bez pieprzonego papierka.

Niby można, ale wtedy trzeba bez przerwy wypełniać jakąś papierologię - a to upoważnienie tu, a to upoważnienie tam, a to uznanie ojcostwa... nie wspominając już o tym, że podatek od spadku większy i jakby chciał nerkę oddać to musi mieć pozwolenie sądu, które może... ale wcale nie musi zostać wydane. ;)

Anonymous - 2013-12-12, 08:49

redath napisał/a:
Można kochać, można opiekować się bez pieprzonego papierka.

Co tak ostro. "Pieprzony papierek", który zobowiązuje i daje odpowiedzialność.
Oczywiście, że można, ale zapewne w takiej relacji ani kobieta ani mężczyzna nie dopytuje o uregulowanie prawne związku, bo im to obojgu odpowiada.
Wyżej mowa o tym, gdy jednej stronie przestaje to odpowiadać, a druga w takiej sytuacji, postanawia uciec ze związku.
Podstawą powinna być szczera rozmowa. O wątpliwościach także.

redath - 2013-12-12, 08:49

Wiem, i zgadzam się z tym. Ale robić z faceta najgorszego skurw..., tylko dlatego, że NIE CHCE brać ślubu jest nie fair. :)
R. de Valentin - 2013-12-12, 08:53

Gdy ktoś wymusza oświadczyny, powinien się zastanowić, dlaczego musi to robić. To dobry moment, żeby porozmawiać o przyszłości. Może ta druga osoba już nie kocha, albo nigdy nie kochała? Może chodziło tylko o seks?
Jak należałoby wtedy postąpić?

redath - 2013-12-12, 09:03

Ale dlaczego od razu ma nie kochać? A może PO PROSTU ktoś nie chce brać ślubu? Może ktoś po prostu nie wierzy w tą instytucję?

Jeżeli chodziło tylko o seks to trochę nie fair mydlić oczy drugiej osobie, że jesteśmy z nią z innych powodów ;/

R. de Valentin napisał/a:
Jak należałoby wtedy postąpić?

Szczera rozmowa? "Kawa na ławę"? 'Ja czuję to i to. Chcę tego i tego. Czego ty chcesz i co ty czujesz?'

Anonymous - 2013-12-12, 09:59

R. de Valentin, to albo:
R. de Valentin napisał/a:
Kiedy słyszy się takie rzeczy, najwyższy czas uciekać.

albo
R. de Valentin napisał/a:
To dobry moment, żeby porozmawiać o przyszłości.

Zdecyduj się. :roll:

R. de Valentin - 2013-12-12, 10:26

Masz rację. To drugie.

Pisząc o uciekaniu, miałem w myślach obraz konkretnej sytuacji, w której odejście byłoby najlepszym rozwiązaniem dla nieudanego związku, który ma duże szanse przekształcić się w nieudane małżeństwo.
Powinienem czytać swoje posty przed wysłaniem. Przede wszystkim jednak przemyśleć temat, zanim zabiorę głos.

Anonymous - 2013-12-12, 13:34

Emaleth napisał/a:
wszyscy faceci lubią niezobowiązujące relacje, gdzie mogą zaspokoić swoje potrzeby fizjologiczne nie dając nic w zamian

Pozdrowienia dla Toxica. Fajną twoja baba ma o tobie opinię.

Anonymous - 2013-12-12, 13:42

Chochlik napisał/a:
Pozdrowienia dla Toxica. Fajną twoja baba ma o tobie opinię.

Tox nie jest facetem - Tox jest mężczyzną. ;) Tak jak ja jestem kobietą, a nie babą. ;)
Podział ze względu na płeć genetyczną obejmuje 4 grupy: mężczyzn, kobiety, facetów i baby... i zgodnie z tym podziałem przykładowo kobiety mogą prowadzić samochód równie dobrze jak mężczyźni (a czasem i lepiej)... ale baba za kierownicą to jest dramat. :lol:

dorota1877 - 2014-05-18, 22:18

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Oświadczyłam się i zostałam przyjęta.
Morcades - 2014-05-18, 22:25

dorota1877, gratuluję :brawo: .
dorota1877 - 2014-05-18, 22:33

Dziękuje :)
Pomanita - 2014-05-18, 23:29

Lady Emaleth napisał/a:
Chochlik napisał/a:
Pozdrowienia dla Toxica. Fajną twoja baba ma o tobie opinię.

Tox nie jest facetem - Tox jest mężczyzną. ;) Tak jak ja jestem kobietą, a nie babą. ;)
Podział ze względu na płeć genetyczną obejmuje 4 grupy: mężczyzn, kobiety, facetów i baby... i zgodnie z tym podziałem przykładowo kobiety mogą prowadzić samochód równie dobrze jak mężczyźni (a czasem i lepiej)... ale baba za kierownicą to jest dramat. :lol:

Wybaczcie offtop, ale jako Baba muszę się wtrącić. Baba za kierownicą to rzeczywiście dramat. Oblałam już pięć razy i dla dobra całego społeczeństwa porzuciłam to marzenie. Baby charakteryzują się również miłością do zakupów, wizyt u kosmetyczki, szczeniaczków i małych kotków, a ich wrażliwość uzależniona jest cyklu menstruacyjnego, np. dzień przed miesiączką chce się im płakać na myśl, że Domestos zabija bakterie (kiedyś była taka reklama, że przytulały się i płakały na widok niebieskiej fali, a ona je bezwzględnie zabiła).

dorota1877, gratuluję :) .

Anonymous - 2014-05-19, 07:41

Pomanita napisał/a:
chce się im płakać na myśl, że Domestos zabija bakterie

:lol:

Mam kota i prawo jazdy. Jestem babą, czy kobietą?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group