Kulinaria - Paplanina kulinarna
Mustela Nivalis - 2018-07-08, 13:13
Adenium, to młoda fasolka sojowa. Internety twierdzą, że całkiem odżywcze to jest. Podobno Japonii dają to jako popularną przekąskę do piwa.
Adenium napisał/a: | a w smaku z czymś podobne? |
Hm... Trochę jak groszek, może bób? Sama nie wiem, chyba nie to, ale ma przyjemny, łagodny, lekko maślano-orzechowy smak, świetna na zimno (moja ulubiona opcja) i na ciepło. Kurde, nie potrafię opisywać doznań po konsumpcji konkretnych produktów.
O, Arya, super. Dzięki za zaspokojenie ciekawości.
Anonymous - 2018-07-08, 14:12
Mustela Nivalis, dzięki za wyjaśnienie. Jak mi się kiedyś gdzieś taka nazwa rzuci w oczy to już będę wiedziała co to i może będzie okazja na spróbowanie.
RobertIslay - 2018-07-08, 19:36
Mustela Nivalis,
Ej, a wy macie tam dostęp do dobrych ryb morskich w przyzwoitych cenach? Ile np. hosztuje łosoś niehodowlany? Tutaj takie rybiszcza są koszmarnie drogie. Dla przykładu dziki losoś szkocki ok. 44$/kg, a to jedna z tańszych ryb jakie znalazłem w rybnym, który właśnie sprzedaje takie trochę lepsze ryby.
Zwykłego łososia hodowlanego idzie już dostać za jakieś 16$/kg.
Mustela Nivalis - 2018-07-08, 20:17
RobertIslay napisał/a: | Ej, a wy macie tam dostęp do dobrych ryb morskich w przyzwoitych cenach? Ile np. hosztuje łosoś niehodowlany? |
Oczywiście. Parę kroków od domu dostęp jest, a korzystanie z tegoż to cena dobrej wędki i przynęt/blaszek oraz ewentualnie karty rybackiej na strumienie i jeziora (ale to też raczej niewielki wydatek, coś około 140 koron za dobę).
Inwestycja się szybko zwraca. W gratisie dostajesz inne ryby, jak się trafi. Makrela, śledź, dorszowate, etc. Ostatnio sporo ludzi wyciągało żabnicę z lokalnych wód, to dopiero rarytas, nie tam, że jakiś łosoś, phi.
W zasadzie więc nie mam pojęcia, jak z cenami w sklepach, musiałabym rzucić okiem kiedy w jakimś mieście większym będę.
<<< Dodano: 2018-07-18, 10:02 >>>
Stało się, znowu jadąc przez Szwecję kupiliśmy kiszonego śledzia... Tempo, w jakim wieczko puszki się wybrzusza trochę mnie przeraża, muszę się go jak najszybciej pozbyć nim produkt sam wydostanie się na wolność.
Nikt nie lubi suwenirów ode mnie. Ciekawe dlaczego.
L.M. - 2018-07-18, 10:09
Mustela Nivalis, marudzisz. Możesz dać go mi. (W moim pokoju stoi sobie broń biologiczna w postaci sosu sojowego już od kilku miesięcy i czasem obserwuję go sobie, jak raz puchnke, a raz wciąga ścianki i czekam, co się stanie).
Anonymous - 2018-09-02, 17:58
Mam pytanie do tych bardziej doświadczonych...
Jaka mąka najlepiej zastąpię mąkę pszenną? Tak żeby ciasta, placki, naleśniki wychodziły w konststencji takie jak przy pszennej.
Arche - 2018-09-03, 00:13
Camaleao, w konsystencji świetnie sprawdza sie orkiszowa, ale jej smak to sprawa indywidualna. Dla niektórych najlepszy zamiennik pszenej i w smaku również podobna (zalezy jakiej firmy).
Delphi - 2018-09-03, 06:18
Orkisz to też pszenica.
Czu - 2019-05-18, 22:36
Jeśli ktoś posługuje się przepisami o niskim IG, to chętnie przygarne lub też się wymienię.
Anonymous - 2019-12-29, 14:57
Szukam dobrego i sprawdzonego przepisu na jakieś ciasto/ciastka z orzechami laskowymi, ktoś coś zna?
Mustela Nivalis - 2020-04-18, 09:44
Od kiedy rozlała się panika z koronawirusem i pozamykali szkoły, gość, od którego kupowałam pieczywo na zakwasie wstrzymał swoją pokątną domową piekarenkę. Tak żeśmy się przyzwyczaili do porządnego chleba, że konsumpcja pieczywa, które i tak jadam sporadycznie, spadła nam niemalże do zera. Mąż jeszcze dzielnie walczy ze sklepowym dmuchanym styropianem umownie nazywanym chlebem, ja już się poddałam. Dlatego też wpadłam na pomysł wyhodowania zakwasu w domowym zaciszu. I trochę mnie to przeraża.
Hodował ktoś zakwas może? Potrzebuję poklepania po ramieniu dla otuchy, bo pełna wiary i nadziei wybieram się do ostatniego sklepu w okolicy, do którego podobno mąkę rzucili.
Anonymous - 2020-04-18, 12:00
Mustela Nivalis, ja cię mogę poklepać byś wyhodowała zakwas, więc przesyłam mnóstwo otuchy!
Sama nie robiłam, ale znałam takich, co hodowali swój zakwas i potem swój chlebek był miodzio.
Nawet jak teraz poczytałam o nim w necie to nie wydaje się jakiś trudny, więc może i ja spróbuję...
Mustela Nivalis - 2020-04-18, 18:01
Adenium, dzięki!
No i próbuj, próbuj, będzie mi mentalnie raźniej!
Mąkę kupiłam, słoiczek jakiś muszę jeszcze tylko znaleźć i wyparzyć. Najgorzej będzie z miejscem, ani za specjalnie ciepło w domu nie mam, przeciągi... Hm. No, ale coś się wymyśli. Dzisiaj albo jutro.
<<< Dodano: 2020-04-26, 16:59 >>>
Adenium napisał/a: | więc może i ja spróbuję... |
Spróbowałaś?
Pytam, bo przyszłam zameldować, że zakwas się udał i właśnie zjadłam pierwsze kromki chleba.
Szczerze mówiąc - nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań co do pierwszego podejścia, ale młody wykazał się, że hoho. Tyko z braku foremki piekłam w jakiejś większej i wyszedł mi nizołek. Przyzwoicie syci. W końcu!
Cappy - 2020-04-26, 19:15
Sałatka z tortelini the best!
Anonymous - 2020-04-28, 17:04
Mustela Nivalis napisał/a: | Spróbowałaś? |
Nie.
Jeszcze się nie zebrałam.
Z jakiego przepisu robiłaś zakwas i późniejszy chleb?
|
|
|