To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy na poważnie - Nie zdążyłam zostać mamą

Sadnessa - 2015-06-21, 21:56

Każdy zinterpretuje to inaczej. Większość zrozumiała spot jako zachętę do rodzenia dzieci, po prostu. Patrząc na realia, nie dziwi mnie to oburzenie.
Ludzi nie stać na dzieci. Myślę, że zachęcanie do tego kobiet 'spełnionych' i o określonym statusie majątkowym nie ma sensu, bo takich nie jest dużo. Niech się zajmą zachęcaniem do macierzyństwa w praktyce a nie w teorii. Powinni ułatwić rodzicom wychowanie tych dzieci, które już są.

No i przypomniało mi się zdjęcie z książeczki dla młodych mam, którą wczoraj widziałam. Poradnik jakiś. Co na zdjęciu? Piękna, szczupła, opalona (solarium), umalowana (sztuczne rzęsy, ogólnie pełny makijaż) 'mama' przy dziecku. Tak, to jest teraz trendy. Powinni pokazać prawdziwą mamę, tą która zapewne stała za fotografem...

WatPomp - 2015-06-22, 01:41

Mnie rozwalił ten mem:

Anonymous - 2015-06-22, 09:21

WatPomp napisał/a:
Mnie rozwalił ten mem:

W jaki sensie rozwalił? Rozśmieszył? Oburzył? Zszokował?

WatPomp - 2015-06-22, 23:33

Chochlik napisał/a:
WatPomp napisał/a:
Mnie rozwalił ten mem:

W jaki sensie rozwalił? Rozśmieszył? Oburzył? Zszokował?

Rozśmieszył i zszokował jednocześnie.

Anonymous - 2015-06-23, 12:47

Spot reklamowy na początku mnie lekko oburzył. Bo zinterpretowałam go, jako akcję: "Nieważne ile kobieto osiągniesz... Nie urodzisz dzieci - nie będziesz spełniona".
Gdy widziałam go po raz kolejny, pokiwałam jedynie głową z myślą: "Jeśli chcecie aby kobiety rodziły dzieci, dajcie im pieniądze na ich późniejsze wychowanie".

Akcja ma zachęcać do zakładania rodziny, ponieważ z tym jest coraz bardziej kiepsko w naszym kraju. Jednak sam spot wydaje mi się... bez sensu. Problem nie polega na tym, że ludzie w pogoni za karierą zapominają o tym, że kiedyś chcieli mieć dzieci. Problem polega na tym, że nas nie stać, bo utrzymanie dziecka jest bardzo drogie, a zapewnienie mu dobrych warunków jest naprawdę coraz trudniejsze, bo pomoc państwa jest śmieszna...

Anonymous - 2015-06-23, 23:44

Według mnie problem nie polega na tym, że nas nie stac. W dużym stopniu, po prostu wygodnie nie miec dzieci. Kiedyś nie było problemem, że w mieszkaniu dwu lub trzy pokojowym żyła 5 osobowa rodzina. Teraz każdy musi miec swój pokój. Chce się miec lepszy samochód, płaski tv, nowy telefon, wyjechac na porządne wakacje. Prawda jest taka, że na takie przyjemności wolimy wydawac kasę niż na dzieci. Są rodziny które rozmnażają się jak króliki i w większosci to patologiczne środowisko. Bez ambicji, mające nie wielkie potrzeby, byle browar w biedry był i coś do ubrania. Widzę, to w szczególności po moich klientach. Dzieciom nie kupią nic, ale sobie codziennie siatkę browarów najtańszych. Oczywiście oprócz pracy to jeszcze zasiłku ciągną i nikt nie sprawdza na co idą pieniądze. Sam stwierdziłem, że nie chce drugiego dziecka, choc ciągle słyszę od babc i innych członków rodziny, że jedno dziecko to sierota. Nosz kurwa. I tak nie będę miał więcej dzieci, bo lubię miec możliwośc pozwolenia sobie na zachcianki, zatankowac auto bez obaw, że nie starczy itp. W zasadzie, to dobrze, że wcześniej się zdecydowałem na dziecko, bo gdybym do tej pory nie zrobił to już na pewno nawet na jedno bym się nie zdecydował. Poza tym na ziemi i tak jest za dużo ludzi. No, ale to że kampania jest skierowana do kobiet i wjeżdza na ambicję to się nie dziwię. W końcu to one tylko są w stanie urodzic. Swoją drogą, to inaczej chyba nie dało się tego przedstawic. No chyba, że zrobili by kampanie skierowaną do facetów, żeby siłą brali swoje kobiety i je zapładniali albo przebijali gumki lub podmieniali tabletki anty na te sponsorowane przez Caritas :D
Anonymous - 2015-06-24, 00:31


Anonymous - 2015-06-24, 07:37

Sealiah napisał/a:
Według mnie problem nie polega na tym, że nas nie stac. W dużym stopniu, po prostu wygodnie nie miec dzieci. Kiedyś nie było problemem, że w mieszkaniu dwu lub trzy pokojowym żyła 5 osobowa rodzina. Teraz każdy musi miec swój pokój.

A jak mieszkanie będzie za małe, to przyjdzie opieka społeczna i każe zamienić na większe albo zabierze dzieci, bo "lokal nie spełnia minimum socjalnego". Kiedyś dzieci biegały same po podwórku, same chodziły do szkoły, miały klucze od mieszkania i same w nim czekały na powrót rodziców - teraz to by się nazywało zaniedbanie i pozostawienie małoletniego bez opieki. Standardy się zmieniły.

Anonymous - 2015-06-24, 11:08

Scarlet Halo, standardy się zmieniły, ale wcale nie aż tak bardzo. Znam rodzinkę która chyba w 8 albo i więcej osób żyją w 4 pokojowym. Nie wiem jak. Chyba śpią w wannie i zalewie. Babka, rodzice, dzieci, bracia matki i ch wie kto jeszcze. Mieli dostać mieszkanie socjalne, ale za mało punktów mieli, to sobie czwartego bachora dorobił i czekają na przydział. To nie jest tak że od razu zabierają. Trzeba na prawdę zaniedbywać dzieci albo jakaś krzywda musi się dziać. No niestety zdarzają się takie przypadki o których piszesz, ale to wyjątki.

Dziwi mnie fakt, że głównie to rodziny biedne mają wiele dzieci, a te stateczne jedno lub dwójkę, w większości. Wychodzi na to, że jak kogoś stać na dzieci to nie koniecznie je posiada. Natomiast patologia i tak ma to w dupie czy ich stać i mnożą i rozprzestrzeniają. Byle by tylko zasiłków nie zwiększali, bo przyjdzie taki dzień że normalni ludzie, czyli pracujący nie będą w ogóle dzieci robić bo z pracy się nie utrzymają na poziomie, a bieda będzie się szerzyć.

Jeszcze te karty typu -rodzina trzy plus- Jak dawać to na każde dziecko, bez różnicy czy w rodzinie jest jedno czy pięć. Jak się widzi co się dzieje i z kim moje dziecko może chodzić do szkoły i się bawić, to się zastanawiam niekiedy wątpię w swoje rodzicielstwo. Wystarczy, że jedno zepsute przez nie odpowiedzialnych rodziców dziecko się trafi i resztę będzie demoralizować. Doskonale to widać na przykładzie socjalnych mieszkań w UK. Gdzie jest zasada by mieszać socjalne mieszkania z normalnymi.

Anonymous - 2015-06-24, 11:18

Sealiah napisał/a:
Chyba śpią w wannie i zalewie.

Ja bym zmarzła w Zalewie. No i bym musiała sobie jakiś dmuchany materac fundnąć. :P A tak poważnie, to istnieją piętrowe łóżka.

Sealiah napisał/a:
Dziwi mnie fakt, że głównie to rodziny biedne mają wiele dzieci, a te stateczne jedno lub dwójkę, w większości.

Dla biedoty (w każdym kraju) dzieci to inwestycja w przyszłość - tania siła robocza w gospodarstwie i zabezpieczenie na starość, kiedy już nie będzie się miało siły robić. Ci bogatsi prowadzą zdrowszy tryb życia, mają lżejszą fizycznie pracę, wyższą pensję, a więc i oszczędności, i wyższe składki ZUS, więc nie martwią się tak bardzo o to z czego na starość będą żyli. Ah, no i bogatych stać a antykoncepcję oraz są w tym temacie zwykle lepiej wykształceni.

Anonymous - 2015-06-24, 16:50

Chochlik, wykształcenie to chyba kluczowe pojęcie przy zakładaniu rodziny. Świadomość i wiedza jakie jest życie, godne. Niestety sporo ludzi robiąc dzieci, kieruje się przesłaniem, że jakoś to będzie.
Anonymous - 2015-06-24, 18:37

Sealiah napisał/a:
sporo ludzi robiąc dzieci, kieruje się przesłaniem, że jakoś to będzie

Ja tam myślę, że sporo ludzi po prostu się r*a i potem jest wielce zdziwiona czemu się okres spóźnia.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group