To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - Akcja 'MAM TERAPEUTĘ!'

Shavy - 2014-09-25, 23:30

Na szczęście w Polsce posiadanie pomocy psychologicznej przestaje być stygmatyzujące... W USA np. posiadanie psychoterapeuty, zwłaszcza w orientacji psychodynamicznej jest trendy i świadczy o prestiżu ;)

Psychologia się rozwija i jest ceniona, wiec psychoterapia powoli przestaje być powodem do wstydu, choć dla wielu osób jeszcze jest...

Wydaje mi się, że o ile z psychoterapeutami jakoś ludzie są akceptowani, o tyle gorzej jest z chodzeniem do psychiatry. Moim zdaniem wynika to z braku świadomości społecznej, że tak częste choroby, jak chociaż depresja wymagają leczenia farmakologicznego. Obserwując to od zewnątrz (przez ponad rok pracowałam jako terapeuta środowiskowy osób chorych psychicznie) i od wewnątrz (jako pacjentka), uważam, że ważniejsze jest chyba rozbudzanie świadomości społecznej, że ktoś korzystający z pomocy psychiatry nie jest od razu "nieobliczalnym wariatem". Wielokrotnie niestety tez bywa tak, że nawet rodziny nie akceptują leczenia psychiatrycznego, uważając to za ujmę dla rodziny... z tym naprawdę trzeba walczyć, ponieważ w ten sposób wiele osób odwleka zgłoszenie po potrzebną im pomoc...

Anonymous - 2015-11-05, 20:20

Przykleiłam aby było bardziej widoczne

księżycowa - 2015-11-06, 00:39

Shavy napisał/a:
Wielokrotnie niestety tez bywa tak, że nawet rodziny nie akceptują leczenia psychiatrycznego, uważając to za ujmę dla rodziny... z tym naprawdę trzeba walczyć, ponieważ w ten sposób wiele osób odwleka zgłoszenie po potrzebną im pomoc...

Dokładnie... W ogóle najchętniej zacytowałabym całą twoja wypowiedź :D
Smutna prawda jest taka, że ja posiadam tą świadomość, że potrzebuję leczenia a rodzice uważaja to za mój wymysł i fanaberie. Powiedziałam im jedynie o części objawów depresji gdybym powiedziała o wszystkim to wiem że mi nie pomogą i nie zrozumieją po ostatniej rozmowie chociażby.
Jakiś czas temu mana spytała mnie czy jestem pewna, że chcę wogóle miec tą wizyte u psychologa (termin oczekiwania 4 m-ce), że napędzilam machinę której nie chcę. Potem jakiś…strach? Żebym nie mówiła o tym co jest w domu potem się sama przede mną tłumaczyła, a skończyło się wściekłością na mnie (wybaczcie ale pojęcia nie mam, gdzie zawiniłam). M.in." nie chce żeby ktos wiedzial, ze moja corka gdzies chodzi" poprzedzone slowami o jakichs ludziach ktorzy tam pracują a oni znają ludzi ktorych ona zna i bedzie gadanie.
Słyszałam też ostatnio od nich: Tobie zaden psycholog nie pomoże. Miło. A jednak pojsc ze mną do niego nie chcą. Powiedzieli ze moge z jakas ich koleżanką porozmawiać. Porozmawiać. Zabawne...
Chciałabym móc pójść tam, gdzie mi pomogą, ale sama nie moge, bo do 18 jeszcze troszkę a rodzice mi nie pomogą w żaden sposób.
Ludzie nie rozumieją, że psychiatra to lekarz tak jak ten wspomniany wyżej ginekolog czy laryngolog z tym się ludzie nie kryją.
Poza tym niebardzo da się z problemow psychicznych wyjsc nie majac wsparcia w rodzinie a nie majac wcale to chyba się nie da.

Gdybym tylko mogla chodzić na terapię nie kryłabym się z tym.

papergirl - 2016-12-07, 17:46

O moim leczenie prawie nikt nie wiedział-jedynie znajomi ze studiów (schizofrenik i dziewczyna z rozdwojeniem jaźni).
W rodzinie nikt nie wiedział, kilka miesięcy temu powiedziałam starszej siostrze, ale przeszło to bez echa.
Wstydziłam się bardzo terapii, gdybym podjęła na nowo, nie powiedziałabym absolutnie nikomu.
Psycholog do którego chodziłam, miał swój gabinet w głównym budynku mojej uczelni. Za każdym razem, kiedy tam szłam, bałam się, że ktoś znajomy mnie zauważy i rozniesie się fama, że papierowa dziewczyna jest nienormalna.
Moje życie, moja sprawa.
Im mniej osób wie, tym lepiej.

Cappy - 2020-04-20, 18:33

Ze mną jest tak, że wstydziłabym się powiedzieć, że mam terapeutę. Wstydzę się w ogóle wszystkiego co ma związek z uczuciami.
Jednobarwna - 2020-04-20, 22:31

Cappy, a swojego lekarza też się wstydzisz? W sensie takiego do którego idziesz jak jesteś przeziębiona.
Terapeuta to taki lekarz. Teraz bardzo dużo ludzi korzysta z pomocy psychologa czy terapeuty i nie rozumiem dlaczego to ma być powód do wstydu. Nie musisz nikomu mówić o swoich problemach czy chorobach.

Cappy - 2020-04-21, 14:56

Jednobarwna, nie wstydzę się. Swojego nie. Ale mnie bardzo ciężko się otworzyć, właśnie nad tym pracuję z terapeutą. Chodzi o to, że....właściwie sama nie wiem o co mi chodzi. Jestem poplątana i trudno mnie zrozumieć. Chciałabym móc otwarcie mówić o terapeucie, psychologu ale nie potrafię. Póki co. Może się to zmieni?
Już przyznanie się przed kimkolwiek że idę do psychiatry przyszło mi z trudem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group