To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samotność - Samotność w związku

intouchable - 2015-10-18, 19:28

Kiedyś byłam w związku, w którym momentami czułam się samotna... To chyba wynika z tego, że mężczyzna kobiety nigdy nie zrozumie w 100%. Niestety tak jesteśmy stworzeni już z natury - tak zwane powiedzenie "Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa" jednak ma, jak dla mnie, rację bytu. Ale myślę, że uczucie samotności w związku ma też podłoże takie, że za mało ludzie ze sobą rozmawiają, są czasem nieufni lub też tłumią w sobie uczucia, zamiast otworzyć się na partnera.
Anonymous - 2015-10-18, 19:53

intouchable99 napisał/a:
mężczyzna kobiety nigdy nie zrozumie w 100%

Nie sądzę, żeby miało to jakikolwiek związek z płcią.
Otaczają mnie dwie wspaniałe osoby, przez które czuję się rozumiana w pełni - i tak się składa, że są to mężczyźni. Z kobietami zawsze miałam trudności w nawiązaniu bliższego porozumienia.

intouchable - 2015-10-18, 19:58

Arya napisał/a:
intouchable99 napisał/a:
mężczyzna kobiety nigdy nie zrozumie w 100%

Nie sądzę, żeby miało to jakikolwiek związek z płcią.
Otaczają mnie dwie wspaniałe osoby, przez które czuję się rozumiana w pełni - i tak się składa, że są to mężczyźni. Z kobietami zawsze miałam trudności w nawiązaniu bliższego porozumienia.


U mnie było na odwrót, stąd może mój punkt widzenia. Jeszcze nie trafiłam na tego jedynego, więc Ci zazdroszczę ;)

Maria - 2016-04-12, 00:12

Wciąż to samo. Kolejny facet w moim życiu który unika zbliżeń. Ja już nie wierze w przypadki. Czuje że coś ze mną nie tak... Czuje sie poprostu samotna...
Anonymous - 2016-04-12, 07:12

Maria, mówiłaś mu o tym wprost? Zareagował jakoś, zaproponował jakieś rozwiązanie?
Dark soul - 2016-04-12, 10:36

Maria, całkowicie unika? Żadne "podjazdy", nic nie działa? Może brak sił czy coś...
A ja mam ot, taki problem że czuję się czasem, jakbym nikogo nie miał. Choć wiem, że ona jest, okazuje swoją obecność (gada nawet dużo :lol: ) to jakoś nie czuję zbyt mocno tej bliskości... Za dużo wymagam? :?

Anonymous - 2016-04-14, 14:46

Co zrobić jeżeli czujesz się samotny , choć jednak masz obok siebie kogoś kto jest zawsze.
Żurawek - 2016-04-17, 19:50

Pisklak_99, porozmawiać o tym, być może nie otrzymujesz tego, co potrzebujesz od drugiej osoby. Może zaangażowanie którejś ze stron uległo zmniejszeniu. Milcząc i ukrywając to na pewno sytuacja się nie polepszy, druga osoba nie czyta w niczyich myślach. Rozmawiajmy. :)
Fearless - 2016-05-09, 11:36

Doświadczyłam tego dwa razy, w jednym przypadku pod sam koniec związku i wtedy od razu zerwałam cały kontakt, ale to była dość wyjątkowa sytuacja, bo to był toksyczny związek, bardzo źle działający na mnie.

W drugim przypadku chłopak był naprawdę kochany, ale nie potrafiłam być z nim w 100% szczera, choć on ze mną był. Przerażało mnie tempo, w jakim rozwijał się nasz związek, on dość szybko się grubo zauroczył. Zerwałam z nim po 4 miesiącach i obecnie się przyjaźnimy, jest dużo lepiej :)

Myślę, że samotność pojawia się wtedy, gdy jeden z partnerów jest dojrzalszy, ale nie na tyle, żeby otwarcie rozmawiać o pewnych rzeczach. Ogólnie brak szczerości musi prędzej czy później doprowadzić do poczucia samotności w związku, bo z Twojej perspektywy wiele rzeczy nie gra, z jego wszystko jest ok. Taka sytuacja musi skończyć się jakimś zgrzytem. Jeśli taki konflikt zostanie rozwiązany, to związek na pewno się umocni, jeśli będzie spychany na bok, to w końcu dojdzie do rozstania. Szczerość najważniejsza.

Dark soul - 2016-05-09, 12:18

Fearless, no właśnie tu we wszystkim tkwi sęk. Ludzie ze sobą mało rozmawiają na takie tematy i przez to uczucia gasną...
Muszę sobie wbić do głowy, że z najbliższa partnerką będę dużo rozmawiał na każdy temat który trapi. Ale do następnej pewno baaaardzo daleko... Nie mam kontaktu z żadnymi dziewczynami praktycznie... :oops:

Anonymous - 2016-05-09, 19:37

Fearless napisał/a:
Myślę, że samotność pojawia się wtedy, gdy jeden z partnerów jest dojrzalszy, ale nie na tyle, żeby otwarcie rozmawiać o pewnych rzeczach. Ogólnie brak szczerości musi prędzej czy później doprowadzić do poczucia samotności w związku, bo z Twojej perspektywy wiele rzeczy nie gra, z jego wszystko jest ok. Taka sytuacja musi skończyć się jakimś zgrzytem. Jeśli taki konflikt zostanie rozwiązany, to związek na pewno się umocni, jeśli będzie spychany na bok, to w końcu dojdzie do rozstania. Szczerość najważniejsza.

Szczerość też wymaga siły.
Ja często mam ochotę powiedzieć "dobra, niech Ci będzie", bo zwyczajnie nie mam siły na dyskusję... i motywuje mnie jedynie to, że mój partner oczekuje wprost ode mnie, że będę się z nim komunikować. Potem się okazuje, że tak jest rzeczywiście łatwiej... kiedy wyłoży się kawę na ławę w kryzysowych sytuacjach.

Fearless - 2016-05-10, 12:09

Oczywiście, że wymaga siły, zwłaszcza że związki to zupełnie inne relacje niż takie kumpelskie. Zaraz po relacji z rodzicami to najbardziej znaczące i intymne relacje w naszym życiu.

Po tym, co napisałaś, doszłam do wniosku, że tak naprawdę byłam samotna w każdym swoim związku, nie tylko w tych dwóch. Nie potrafiłam być szczera z żadnym swoim chłopakiem. Podziwiam Cię za to, że Ty potrafisz. Dojrzały partner to też ważna sprawa w tej kwestii, moi faceci nie dociekali wystarczająco dobitnie, choć ja sama też oczywiście im nie pomagałam i bardzo dobrze się kryłam z tym, co mi nie pasowało. Bez sensu. W związkach najbardziej wychodzi w moich oczach to, jaka jestem wciąż niedojrzała xd :<

Jinsayun - 2016-05-18, 20:29

Znam to uczucie... Cały czas jestem samotna we własnym w związku. Jesteśmy sobie obojętni. Zawsze jak płacze i mówię o kropnę rzeczy to on odpowiada -dobrze; jak uważasz; masz racje i rozmowa się urywa. Najgorsze jest to,że z powodów rodzinnych musieliśmy razem zamieszkać i sytuacja się zaostrzyła niestety...
Anonymous - 2016-05-20, 07:34

Jinsayun, pewnie zadam oczywiste pytanie, ale czy nie myślałaś o rozstaniu z nim?
Patrykeight - 2016-06-18, 18:35

Jestem w związku, ale on jest toksyczny, nie daję rady go zakończyć, jestem w takim stanie psychicznym że... Ehhhh nie ma nawet ani kolegi, koleżanki i nie można pogadać z nikim o tym... :cry: :cry: :cry:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group