Sprawy rodzinne - Śmierć, pogrzeby i przeżywanie żałoby
Cirnellé - 2016-11-17, 16:07
Jakiś rok temu, po śmierci mojej babci jakoś tak się wyłączałam... miałam problemy z nauką, nie mogłam spać, często się zawieszałam. Ustąpiło po ok. 3 miesiącach, później wzięłam na bierzmowaniu imię po babci i znowu to wróciło na jakiś czas, ale wtedy tylko na kilka dni. Teraz czasem za nią zatęsknię, ale to zazwyczaj wieczorem kiedy mogę płakać i nikt wtedy nie patrzy. Ogólnie staram się żyć dalej, ale 2 listopada, kiedy była rocznica jej śmierci bardzo ciężko znosiłam ten dzień...
|
|
|