To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samotność - Tęsknota, pustka, samotność

Flamaster - 2018-02-16, 02:01

shady napisał/a:
Może i nie jestem super duszą towarzystwa, ale potrzebuję ludzi. Ciągle ta samotność mnie przytłacza, mam wrażenie, że już zawsze będę sama, gdzieś na uboczu.

Mam takie same myśli. Dają nieźle po dupie! Najgorzej jak inni szczęśliwi a 'Ty' się dusisz w środku.....

Anonymous - 2018-03-31, 21:07

I ten moment, kiedy bezradnie chwytamy się jakichkolwiek rozwiązań. Uczucia, rozsądek, wyrozumiałość - wszystkie słowa są wtedy takie tępe, tak jakby nierealne, bo przecież w jaki sposób przekazać cokolwiek, kiedy na usta ciśnie się tylko, błagalne: "proszę, nie odchodź". A potem nadciąga rozpacz, łzy, tak bardzo na ten moment dla nas ważne, przynoszą ukojenie, ale za żadne skarby, nie potrafią zagłuszyć tej plejady wspomnień panoszącej się na sercu. I to nie tych co były, one są wtedy nieistotne, to wspomnienia tego co miało nadejść, tych wszystkich milijonów kolejnych uniesień, które za nic mają sobie prawo grawitacji. No i noc, ona jest najgorsza, oznacza koniec, koniec kolejnych złudzeń, że nadzieja, jakkolwiek by jej nie pojmować, jest w stanie pokonać bezradność. I tylko sen, tylko sen jest w stanie przynieść chwilowe ukojenie, bo nawet jeśli przyśni się największy koszmar, nie będzie on straszniejszy od tego co przyniesie kolejny dzień.
Na wyrwę w sercu nie ma żadnego lekarstwa.

smbd - 2018-04-01, 23:06

użytkownik, pięknie to wszystko ująłeś. Dostrzegam w tym co napisałeś trochę mnie, jakże dokładnie znam to uczucie:
Cytat:
kiedy na usta ciśnie się tylko, błagalne: "proszę, nie odchodź".

Pewna osoba, która mi się podoba, chyba uważa mnie za dziwaka. Bardzo ją lubię, jak nie kocham. Zazwyczaj dziwny dla niej wydaje się fakt, że czekałem na nią godzinę czy dwie, ze wolałem pojechać z nia pozniej autobusem niz jechać wczesniej z tatą, czy też, że zechcialem pójść z nią gdziekolwiek, byleby nie wrócić do pustego pokoju. Zazwyczaj śmieje się z tego mówiąc do kogoś:"jaki głupi czekał tyle zamiast pojechać do domu wcześniej" albo "po co czekasz jak mogłeś wrócić z ojcem". Niesamowite, jak dla kogoś może się to wydawać głupie, jednak dla ciebie to kilka zbawiennych godzin.

Motylekaksamitn - 2018-04-02, 11:27

Również jestem Samotna ale widocznie jest mi to pisane. Mam jedną przyjaciółkę z którą codziennie wychodzę na spacer ma na imię saba.
Lady Blair - 2018-04-02, 18:07

Motylekaksamitn napisał/a:
Również jestem Samotna ale widocznie jest mi to pisane. Mam jedną przyjaciółkę z którą codziennie wychodzę na spacer ma na imię saba.


Jesli chcesz, mozemy popisac na pw, ja rowniez jestem samotna.

Syla - 2018-04-26, 19:50

Ostatnio samotność mnie przytłacza.
michal90 - 2018-06-03, 15:52

Samotność jest okropna, mieszkam z rodzicami i bratem ale strasznie odczuwam samotność, trochę w tym mojej winy bo jak byłem młodszy to przez swoją dolegliwość unikałem wszelkiego kontaktu z ludźmi jak tylko się dało, wtedy nie czułem się samotny, chciałem być sam wtedy chciałem uciec od ludzi, teraz mi dokucza brak bliskiej osoby z którą można pogadać o wszystkim i o niczym.
rosie - 2018-06-18, 16:03

Tęsknota to chyba jedno z najgorszych. Nienawidzę się za to, jak bardzo mi go brakuje. Jak brakuje mi tych poszczególnych osób. W dzień jeszcze jakoś mogę zająć umysł, ale w później... Męczy mnie już ten płacz noc w noc. Ta okropna tęsknota, dziura wiercąca przez pustkę. Brak opanowania, utrata kontroli.
.Nieobecna. - 2018-06-19, 19:27

Czuję się bardzo samotna. Nie radzę sobie, każda noc to piekło. Rujnuję wszystkie relacje, dookoła buduję mur i tylko tutaj mogę jakoś... powiedzieć co czuję. Tak bardzo się boję być sama, a jednocześnie boję się wyjść z pokoju.
Po raz kolejny coś niszczę i słyszę, że jestem psychiczna. Czy to przekleństwo na zawsze?

Verther - 2018-06-19, 20:33

Najgorsze jest przełamanie się. Strach paraliżuje ale paraliż jest jeszcze gorszy. Ja zapisałem się na capoeirę, wróciłem do zespołu, codziennie staram się z kimś przebywać bo wiem, że jak przestanę to znowu się zamknę. Najlepszą poradą jest się po prostu przełamać, nawet jeśli miała być to ostatnia rzecz jaką się zrobi. Człowiek jest stadny i tego się nie przeskoczy
.Nieobecna. - 2018-06-19, 20:37

Podziwiam Cię. Ja najdalej potrafię wyjść po zupkę chińską na obiad.
Verther - 2018-06-20, 21:09

Nie jest łatwo, wracając do pustego mieszkania gdzie nikt na mnie nie czeka dopadają mnie samotne myśli i wtedy sięgam rękę po odurzacze ale od jakiegoś czasu z tym walczę
.Nieobecna. - 2018-06-20, 21:39

Znam to. U mnie każdy wieczór to piekło.
Anonymous - 2018-07-10, 19:49

Zacząłem liczyć wyświetlenia mojego wątku, żeby sprawdzić ile osób do niego zagląda. Jedno wejście do tematu, to trzy naliczone wyświetlenia. Czasami liczy też jedno za jedno, nie wiem, może to dodatkowe boty, albo odwiedziny administracji? Czuję się coraz bardziej samotny, staczam się.
EvenIfICould - 2018-07-10, 20:08

użytkownik napisał/a:
Zacząłem liczyć wyświetlenia mojego wątku, żeby sprawdzić ile osób do niego zagląda.

użytkownik napisał/a:
Czuję się coraz bardziej samotny, staczam się.

Nie wyciągaj tak pochopnych wniosków od razu. Ja w swoim temacie sam nabijam pewnie 90% wyświetleń, ale wiem, że 2-3 osoby go czytają czasem. To wystarczy, nie czuję się przez to bardziej samotny. Piszę tam bo lepiej czuję się wyrzucając z siebie myśli w postaci wpisów właśnie. Wyobraź sobie, że ja zawsze czytam Twój temat, każdy wpis od kiedy wróciłem na forum. Ale moje doświadczenia czy wiedza nie pozwalają mi czasem nic napisać bo po prostu nie wiem co a wydaje mi się, że pisanie banałów raczej Ci nie pomoże w żaden sposób, ale zaglądam tam do Ciebie, serio.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group