To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Praca - Co słychać w pracy?

Flamaster - 2018-07-27, 01:17

nic nie słychać, kolejny dzień w masce
Arche - 2018-08-04, 23:42

Miesiąc temu 192 w jednej pracy, i 36 godzin w drugiej, w tym się szykuje więcej.
Mam więcej pracy i więcej ludzi nade mną stoi i monitoruje jak sprzątam. Mam wrażenie, że robię wszystko gorzej niż mój tata, który pracował tu przede mną. Wszyscy mówią, że u niego każda klamka się błyszczała, a przy mnie sam syf... Tylko on tutaj pracował w sezonie zimowym... Polacy na obiekcie mnie obgadują, a pracują tak samo jak ja, są na tym samym poziomie "niewolnictwa", tylko dłużej ode mnie.

Moja pierwsza prawdziwa praca w życiu. Nie narzekam na wypłatę, jestem w stanie odłożyć dużo i na pewno tyle ile chcę. Może więcej, kto wie.
Byle do listopada, i urywam się stąd jako miejsca pracy już na zawsze. Turystycznie- zawsze, chętnie. Ale żebym ja się miała tak stresować i męczyć jako głupia sprzątaczka, to bez przesady. :)

Euphoriall - 2018-08-14, 11:42

Szefu dzisiaj tak mnie stresuje, że dwa razy oblałam się herbatą.
Nocny Motyl - 2018-08-15, 16:54

Nie chcę zapeszać, ale jest świetnie. Praca z fajnymi ludźmi od razu sprawia, że czuję się mniej beznadziejna :)
Świetlisty - 2018-08-26, 02:49

W pracy bywa i ok tylko czasami na przerwach jest napięta atmosfera. I dziwnie się czuję nie mogę się wyluzować. A tak to ok. Bywa fajnie a czasem nerwowo. Ostatnio coraz lepsza atmosfera ale urlop. Zobaczymy co co dalej. Wyniki w pracy w normie ale kto na to patrzy.
Mustela Nivalis - 2018-08-26, 18:51

Były zastrzeżenia co do mojego sprzątania w prywatnej robocie.
Babka zapodała dramatyzm level miliard, jakbym zostawiła kibel zapaskudzony i podłogi brudne, a na miejscu okazało się, że głównie chodzi o to, że nie robię origami z papieru toaletowego, a kubki w szafce stały w dwóch, a nie trzech rzędach... :roll:

Pominę już fakt, że "okien myć nie trzeba nawet jak są brudne" a okap wita zjełczałym, tłustym zapachem smażonej ryby sprzed kilku sezonów. Nie. Ważniejsze origami. :)

Żurawek - 2018-08-26, 19:25

Mustela Nivalis, rozjaśnisz origami z papieru? Bo trudno mi sobie to wyobrazić. Ale... Mam wrażenie, że ludzie, którzy zatrudniają ludzi do sprzątania swojego domu są podwójnie roszczeniowi w kwestiach drobnych. I czasem sobie myślę, że mają podejście "jestem od ciebie lepszy!". A w szkole jak?
Mustela Nivalis - 2018-08-26, 20:24

Żurawek napisał/a:
rozjaśnisz origami z papieru?


Tadam!


Oczywiście, ja to jestem zwykły fizol do wynajęcia, więc zaprezentowano mi do robienia taki, jak obrazek pierwszy w drugim rzędzie. Jednak pragnę się rozwijać i być lepsza w swoim fachu, dlatego w wolnym czasie poszukam tutoriali na muszelki, motylki i kwiatki ze srajtaśmy. Ewentualnie jeszcze na łabądka, żeby postawić na kiblu lub brzegu wanny z napisem "welcome" czy coś. ;)

A w szkole całkiem spokojnie. Dzieciaki od czasu rozpoczęcia roku szkolnego (w ten poniedziałek było) są niemalże cały czas na wycieczkach więc za wiele się nie namacham. Po pracy czasem chodzę na grzyby, rosną wokół szkoły na górce. Tutaj tylko znają pieczarki i kurki, bardziej odważni kupią w sklepie boczniaki, więc grzybobrania to kwestia 15 minut na wypełnienie 4 dużych reklamówek. :lol:

komarymniepogryzły - 2018-08-26, 20:36

Mustela Nivalis napisał/a:
Tadam


:facepalm2: Dla mnie to brzmi jakbyś tam była na stanowisku co najmniej dekoratora wnętrz... I ta wybiórczość co do sprzątania, dla mnie to najgorsze flejstwo. Fuj. Widocznie jej goście nie wejdą do kuchni, ale podetrą tyłki pięknie ułożonym papierem (albo i nie, bo szkoda).

Tych grzybów to zazdroszczę.

Żurawek - 2018-08-26, 20:50

Kurde, serio?! Origami z papieru toaletowego? Ale... Po co? Znaczy, ładnie wygląda, ale to przecież niepraktyczne jest. Bo rozumiem, że to się robi na tym zwisającym wolnym płatku, ew. Kilku? W sumie, zrozumialabym to w hotelu, takim co najmniej 5 gwiazdek. To ok, dbałość o każdy szczegół. Ale pańcia, jak ją Komarzyca trafnie nazwała fleja powinna zadbać o okna i okap, a origami robić sobie sama po każdym skorzystaniu. :facepalm: Dobrze, że w szkole jest normalnie.

Ja nawet uchwytu na papier nie mam, bo nie mam gdzie przymocować, no ale ja jestem Polaczek biedaczek i fleja.

aga_myszka - 2018-08-26, 21:33

Jutro wracam do pracy. I właściwie się z tego cieszę, już mi się nudzi w domu. Ten tydzień jeszcze taki na pół gwizdka, same rady, papierki i szykowanie. Za tydzień moje gardło zacznie cierpieć. :lol:
Mustela Nivalis - 2018-08-27, 20:23

Żurawek napisał/a:
Kurde, serio?! Origami z papieru toaletowego? Ale... Po co?


Dostałam na to odpowiedź - "żeby było przytulniej". ;)

Żurawek napisał/a:
Bo rozumiem, że to się robi na tym zwisającym wolnym płatku, ew. Kilku?


Ja zrobiłam na połowie rolki, bo nie umiem tak ładnie i większość mi się gniecie. Ba, do tej pory nie wiem, jak mi się to udało. :haha:
Żurawek napisał/a:
fleja powinna zadbać o okna


Z oknami to jest taka dziwna sprawa, już nie pierwszy raz spotykam się z sytuacją, kiedy lokalsi na hasło "mycie okien" reagują wzruszeniem ramion. Raz do roku może, czasem raz na dwa lata. Częściej już myją sufity. Dziwna ta moja wieś. Kwestia okapu to dla mnie zagadka, no ale to nie ja kiszę się w tym zapaszku... ;)

Przynajmniej płacą bardzo dobrze, więc ogólnie mogę im te kubeczki w rządku ustawiać i łabądki ze srajtaśmy robić.

aga_myszka napisał/a:
Jutro wracam do pracy.


I jak tam po pierwszym dniu? ;>

Alessa - 2018-08-27, 20:30

Mustela Nivalis napisał/a:
Częściej już myją sufity.

Przepraszam, może jestem jakaś nieogarnięta ale jak się myje sufity? :shock:

Jednobarwna - 2018-08-27, 20:31

Alessa, ja zmiatam pajęczyny miotłą
Anonymous - 2018-08-27, 20:40

Dzieje się.
Pewnie będą mnie po sądach ciągać. <3



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group