Praca - Co słychać w pracy?
Euphoriall - 2016-02-03, 11:21
Zapomniałam o tym temacie do narzekania. Kurde, mam nadzieję, że świstak się nie mylił i wiosna szybko przyjdzie bo ja za towar wiosenny się biorę. A jak się mylił, to skubanego kopnę w jego kudłaty zadek. Dzisiaj wolne, ja nie wiem, jak ja mogłam tyle czasu w domu siedzieć - jeden dzień wolnego a ja głupieję, już posprzątałam całą pracownię i zaraz się za coś biorę bo oszaleję.
Wczoraj była jakaś masakra, same marudy, tylko przeszkadzali mi pracować.
Boruta - 2016-02-03, 14:16
Kamiś, gdzieś już pisałem że teraz jest okres którym nie mamy zbyt dużo klientów ( choć to już się powoli zmienia ). Nie che mi się siedzieć i gapić w ścianę. Wole tutaj porozmawiać.
Kamiś - 2016-02-03, 14:18
Syriusz, nie narzucają Ci nowych obowiązków, tak żebyś się nie nudził?
Boruta - 2016-02-03, 14:19
Kamiś, nie, wszystko już wysprzątane.
Kamiś - 2016-02-03, 14:21
Syriusz, ja miałem kiedyś praktyki w komisie, mimo tego że przeważnie nic się nie działo to zawsze dawali mi jakieś zajęcie żebym przypadkiem nie zmęczył się nic nie robieniem.
Boruta - 2016-02-03, 15:26
Kamiś napisał/a: | ja miałem kiedyś praktyki w komisie |
Przeczytałem w kosmosie.
Kamiś napisał/a: | praktyki |
Praktykantom zawsze coś dają do roboty.
Fenoloftaleina - 2016-02-03, 15:53
Jutro zaczynam, godzina 17:45 pierwsza lekcja. Ogromny stres.
Anonymous - 2016-02-03, 15:55
Korki?
Fenoloftaleina - 2016-02-03, 16:00
Samotnik, lekcje fletu poprzecznego. Korki udzielam od jakiegoś czasu i już nie są tak stresujące.
Anonymous - 2016-02-03, 16:02
Jej, ale wymyśliłaś ciekawe zajęcia. Życzę jutro powodzenia.
Fenoloftaleina - 2016-02-03, 16:06
Samotnik, właściwie to nie ja wpadłam na ten pomysł, tylko miałam szczęście i dostałam propozycję taką. I nie dziękuję.
intouchable - 2016-03-18, 22:56
Dziś miałam masakryczny dzień w pracy - oj dawno już takiego nie miałam. Jak wróciłam do domu byłam wykończona i wszystko mnie bolało: głowa, ręce i nogi. Ale na szczęście wystarczył tylko porządny odpoczynek na kanapie.
Euphoriall - 2016-03-21, 19:42
Te klientki popieprzyło.
Przychodzi maruda i jojczy "Oj, a jakby pani miała taki specjalny wieszak z nowymi rzeczami to ja bym nie musiała tyle szukać".
Miała dostać kopa w dupę, ale miałam świeżo umyte schody.
winyl - 2016-03-25, 10:00
Dzisiaj krótko tylko 3 godzinki pracy.Miało być miło i przyjemnie,zamiast życzeń świątecznych informacja o szukaniu nowej pracy
Anonymous - 2016-03-25, 10:38
winyl, to taka nagła informacja?
Z drugiej strony... zazwyczaj w sezonie wiosenno-letnim łatwiej o znalezienie nowej pracy, bo i pojawia się wtedy więcej ofert.
|
|
|