Zniszczyłem w jednej chwili wszystko co miałem i mogłem mieć. Szansę na lepsze życie, rodzinę którą mogłem mieć, szansę na siebie.
Nie wiem co się stało ale może jeszcze nie wszystko stracone ?, daj sobie czas. Czas który może pozwoli ci spojrzeć na daną sytuacje inaczej. Pamiętaj też że ludzie, których kochasz potrzebują Cię. Ciebie, nie wspomnienia po Tobie. Nie poddawaj się bo dopóki się nie poddasz, nie przegrasz...
Ruszenie na terapii tematu, na który nie byłam gotowa, na który się zablokowałam i który został odłożony na później, jednak wspomnienia wróciły członkując mnie na milion kawałków.
Cytat:
Jaki był cel aktu autoagresji?
Potrzeba resetu mózgu.
Cytat:
Czy udało się go zrealizować?
Częściowo.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Nic. Nie umiem zweryfikować i nazwać uczuć, które mi towarzyszą.
Cytat:
Co dalej?
Będę musiała się przyznać na terapii do złamania kontraktu... I to w dwóch punktach.
Hmm...też trudno powiedzieć. Po prostu przegrałam.
Cytat:
Czy udało się go zrealizować?
Tak. Myślę, że tak.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Totalną niemoc psychiczną.
Cytat:
Co dalej?
Nie wiem, co dalej. Czuje się wystraszona.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2022-08-10, 21:09, w całości zmieniany 1 raz
Nic. Fizycznie mnie szczypie. Psychicznie. Nie czuje się z tego powodu winna. Nie dobrze chyba, że nie czuje się z tym źle. Kiedy się źle czuje to mi bardziej zależy na sobie tak mi się wydaje.
Cytat:
Co dalej?
Nic. Umówię się na wcześniejszą wizytę do psychiatry, ale nie z tego powodu. Po prostu i tak ostatnio leki mi nie pomagają i jest gorzej. Może lepszy był strach. Wtedy boje się siebie krzywdzić.
"Czasami celowo upuszczam filiżankę, aby rozbiła się na podłodze.
Nie jestem zadowolony z tego, że nie może wrócić do pierwotnej formy.
Być może pewnego dnia filiżanka znów będzie cała."