Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Zazdrość w związku
Autor Wiadomość
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-12, 20:09   

Yaki, byłam w związku z osobą, która była chorobliwie zazdrosna i... to był bardzo toksyczny związek. Nie tylko Ty cierpisz, cierpią obie strony. To frustrujące rezygnować ze znajomych, z wyjść, ze spotkań, bo "on tak chce, muszę się poświęcić dla miłości". To niszczy. Zawsze.



Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Zazdrość w związku
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-03-12, 20:19   

Zazdrość nie jest zła, jeśli dobrze wyważona. Świadczy o zaangażowaniu, tyle, że trzeba jej granice wypracować. Trzeba też zrozumieć drugą połówkę. Na początku związku z Rudym, był on zazdrosny o każdego znajomego, pomimo, że wszystkich traktowałam jako kumpli - tyle, że brało się to z jego osobistych doświadczeń. Całkowita rezygnacja z kontaktów tylko źle na mnie wpłynęła. Powoli więc zaczęłam mu pokazywać mój świat, czasami upierając się na spotkaniu z danymi osobami. Najgorzej jest chyba stawiać faceta przed faktem spotkania z innym, nigdy nie proponując wspólnego wyjścia - zauważyłam, że gdy udawało mi się poznać panów, Rudy nabierał innego podejścia.



Este blestemata
 
 
Zazdrość w związku
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-12, 20:39   

mar napisał/a:
Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania... Po prostu się boimy, że ktoś nam odbierze nasze największe szczęście, że ktoś wejdzie z butami w nasze życie odbierze nam to na co pracowaliśmy, co jest dla nas najważniejsze, wyjdzie i zostaniemy sami z tęsknotą...

Zgadzam się.
Ciekawie jest czytać Wasze posty z drugiej strony i spojrzeć na to z innej perspektywy (kiedy najczęściej to ja jestem tą stroną zazdrosną).




 
 
Zazdrość w związku
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-12, 22:25   

Jestem w stanie trochę zrozumieć zazdrość, zdarzyło mi się samej być zazdrosną, jednak wydaje mi się (mam nadzieję), że nigdy nie stała się ona właśnie przesadna.
Myślę, że zazdrość wynika z naszego lęku, że stracimy daną osobę, że od nas odejdzie. Jednak paradoksalnie właśnie ta przesadna zazdrość popycha tę drugą stronę do odejścia... Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.




Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Zazdrość w związku
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-12, 22:47   

kelpia, wiem o tym, dlatego też napisałem że nie chcę nigdy być z kimś takim, z kimś kto nie będzie potrafił tego poświęcić, i spędzać czas tylko ze mną (ew jakieś przyjaciółki), i daruje sobie kontakty z innymi chłopakami. I pamiętaj, nikt nic nie musi (człowiek tylko umrzeć musi), jeśli czegoś nie chcesz to nie godzisz się na to i zrywasz, z pewnością mówił Ci o swojej zazdrości na początku (jak nie to.. cóż, trafiłaś na idiotę), więc jeśli powiedział to wiedziałaś na co się porywasz, i wiedziałaś że tak może być. Wtedy po prostu było nie brnąć w to i tyle. Było zadać sobie pytanie "czy potrafiłabym poświęcić pewne znajomości dla jednej osoby?". Jeśli Tobie nie odpowiada taka forma życia to tak nie żyj, ja jak mówiłem, łudzę się na to że komuś może to odpowiadać.
(i przy okazji nie traktuj mnie jak jakiegoś furiata bo aż tak źle ze mną nie jest, nie uznałbym tego za toksyczny związek, ale ja bym psychicznie wysiadł w takim układzie)




Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
 
 
Zazdrość w związku
mar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-13, 03:13   

Cytat:
Wtedy po prostu było nie brnąć w to i tyle. Było zadać sobie pytanie "czy potrafiłabym poświęcić pewne znajomości dla jednej osoby?".

Zgadzam się z Yaki...
Jeśli zgadzamy się na związek z osobą którą strasznie kochamy i mówimy jej, że jest dla Nas najważniejszą osobą i zrobimy dla niej wszystko, to zróbmy to, a nie tylko mówimy... Jeśli jest ktoś dla nas najważniejszą osobą, to potrafimy zrezygnować z osób o które jest zazdrosny nasz partner/partnerka...
Wiadomo, nie można też dać się wykorzystywać, że jeśli on pisze z innymi i nie chce przestać mimo, że jesteś zazdrosna, a tobie mówi, że masz całkowity zakaz kontaktowania się z chłopakami, to przesada ;/
Dlatego w związku potrzebna jest rozmowa, nie okłamywanie tylko mówienie sobie o wszystkim, zaufanie...
Sądzę, że tak jak bardzo kochamy, to tak bardzo jesteśmy zazdrośni, bo boimy się utraty osób dla nas najważniejszych... a jeśli tak jest, to po prostu to pokażmy... boję się, że cię stracę i dlatego nie kontaktuję się z innymi, bo kocham tylko ciebie i tylko ty jesteś dla mnie najważniejszy...




 
 
Zazdrość w związku
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-13, 09:51   

mar napisał/a:
Sądzę, że tak jak bardzo kochamy, to tak bardzo jesteśmy zazdrośni, bo boimy się utraty osób dla nas najważniejszych... a jeśli tak jest, to po prostu to pokażmy... boję się, że cię stracę i dlatego nie kontaktuję się z innymi, bo kocham tylko ciebie i tylko ty jesteś dla mnie najważniejszy...

Jeżeli dla kogoś miłość oznacza zamknięcie obiektu miłości w złotej klatce, to ja serdecznie za taką miłość dziękuję, bo to dla mnie z miłością ma niewiele wspólnego. To, że kogoś kochamy nie oznacza, że możemy go sobie przywłaszczyć i że jedynym celem i sensem życia tej osoby ma być spełnianie naszych oczekiwań i realizowanie naszych potrzeb. Jak ktoś chce mieć partnera na własność, to niech sobie kupi lalkę, a ludziom da spokój.




 
 
Zazdrość w związku
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-13, 13:19   

Yaki, nic takiego na początku związku nie mówił. To wypłynęło w trakcie, kiedy zaczął mieć dość mocne problemy ze sobą. A ja już wtedy byłam mocno zakochana i przywiązana. I z jednej strony nie chciałam go zostawić, bo był dla mnie ważny, z drugiej strasznie się w tym związku dusiłam.

Zgadzam się ze Scarlet Halo. Uwięzienie kogoś w "złotej klatce", posiadanie tylko dla siebie - to NIE jest miłość. To egoizm. Jeśli kogoś kochamy chcemy przede wszystkim szczęścia drugiej osoby. Według mnie powinniśmy pamiętać, że tak naprawdę ta druga osoba jest wolna...




Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Zazdrość w związku
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-13, 13:55   

Cytat:
Jeżeli dla kogoś miłość oznacza zamknięcie obiektu miłości w złotej klatce, to ja serdecznie za taką miłość dziękuję


Scarlet Halo, kelpia, myślę, że każdy ma częściowo własną definicję miłości, i każdy od miłości oczekuje czego innego, więc nie można jednoznacznie stwierdzić, że coś może nie być miłością, bo może tym osobom taki układ pasuje, może czują się w tym dobrze? To naprawdę zależy od człowieka, wam to może nie pasować, ale już komuś innemu tak.




Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
 
 
Zazdrość w związku
mar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-13, 19:40   

Scarlet Halo napisał/a:

Jeżeli dla kogoś miłość oznacza zamknięcie obiektu miłości w złotej klatce, to ja serdecznie za taką miłość dziękuję

Ale mimo wszystko miłość jest wspaniała... ta świadomość, że ktoś cię kocha, a my tą osobę... i jesteśmy dzięki niej szczęśliwi... możemy się jej zawsze wygadać, wypłakać... przytulić się... poczuć jej oddech na swojej skórze, tą bliskość... poczuć, że jest. Że mamy osobę dzięki której mamy siłę wstać rano... Miłość jest piękna, choć czasem rani... Ale tylko ta oparta na przyjaźni przetrwa najdłużej... wiem coś o tym... właśnie od 8 miesięcy taką przeżywam...
A jeśli chodzi o tą zazdrość... Jeśli chcemy się spotykać z innymi, a mówimy partnerowi by nie był zazdrosny, a sam się spotyka z innymi dziewczynami, to sami też nie bądźmy zazdrośni... nie róbmy awantur, że on się spotyka, a my nie możemy... zerwiemy kontakty z innymi, to on też to zrobi... a jeżeli nadal chcesz się spotykać, to po prostu porozmawiajcie, zróbcie spotkanie na którym będą wasi znajomi i się poznajcie...




 
 
Zazdrość w związku
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-13, 20:10   

mar napisał/a:

Ale mimo wszystko miłość jest wspaniała... ta świadomość, że ktoś cię kocha, a my tą osobę... i jesteśmy dzięki niej szczęśliwi... możemy się jej zawsze wygadać, wypłakać... przytulić się... poczuć jej oddech na swojej skórze, tą bliskość... poczuć, że jest. Że mamy osobę dzięki której mamy siłę wstać rano...

Czyli co, bez ograniczania partnera nie można tego poczuć? Nie rozumiem.

mar napisał/a:
Ale tylko ta oparta na przyjaźni przetrwa najdłużej... wiem coś o tym... właśnie od 8 miesięcy taką przeżywam...

Dlaczego tylko taka?

mar napisał/a:
A jeśli chodzi o tą zazdrość... Jeśli chcemy się spotykać z innymi, a mówimy partnerowi by nie był zazdrosny, a sam się spotyka z innymi dziewczynami, to sami też nie bądźmy zazdrośni... nie róbmy awantur, że on się spotyka, a my nie możemy...

Nigdy nie zrobiłam o takie coś awantury. Mój były za to często robił o to awantury mnie. Ja zwykle miałam mniej czasu niż on na życie towarzyskie i nie widziałam problemu w tym, żeby nie siedział ze mną i się nudził kiedy ja się uczyłam.

mar napisał/a:
zerwiemy kontakty z innymi, to on też to zrobi...

Skąd ta pewność, że on też to zrobi? Każdy jest inny i zareaguje inaczej.

mar napisał/a:
a jeżeli nadal chcesz się spotykać, to po prostu porozmawiajcie, zróbcie spotkanie na którym będą wasi znajomi i się poznajcie...

No właśnie tego nigdy nie mogłam zrozumieć. Ok, czasem można spotkać się w trójkę, ale jeśli chciałam się spotkać z przyjacielem w cztery oczy i z nim porozmawiać to nie mogłam :roll: . Kompletnie inaczej rozmawia się w trójkę, inaczej sam na sam. Potrzebowałam czasem się wygadać komuś, kto nie jest moim partnerem.

Cieszę się, że tamte czasy mam za sobą...




Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Zazdrość w związku
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-21, 17:28   

Cytat:
Potrzebowałam czasem się wygadać komuś, kto nie jest moim partnerem.


kelpia, według mnie, w prawdziwej miłości jest również przyjaźń, jeśli tego nie potrafiłaś, to według mnie nie była miłość, tylko jakieś jej złudzenie. A sam związek również był nieszczery jak to uczucie, więc dawanie tego, na przykład według mnie, nie jest tu na miejscu, jeśli jednak potrzebujesz spotykać się z przyjacielem, by się wygadać, to znajdź takiego chłopaka, dla którego to będzie w porządku, jednak według mnie, w prawdziwej miłości nie jest to potrzebne. Bo w prawdziwej miłości ta kochana przez nas osoba jest również naszym najlepszym przyjacielem.




Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-03-21, 17:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zazdrość w związku
Usagi 
Krwawy Króliczek



Wiek: 29
Dołączył: 14 Sie 2014
Posty: 747
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-06-16, 21:57   

Moja zazdrość ostatnio zaczęła przybierać na sile. Jestem zazdrosna o rzeczy i o ludzi, które były kiedyś. Jakoś cholernie mnie to smuci, że ktoś kiedyś miał więcej wspólnego z moim chłopakiem niż ze mną obecnie. Co za głupie myślenie, ale zawsze jak o tym pomyślę to zbiera mi się na atak paniki. :roll:






平和 heiwa (z jap. spokój ducha)
 
 
Zazdrość w związku
intouchable 
Zołza



Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2015
Posty: 415
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2015-08-23, 23:02   

Jestem osobą zazdrosną w związku i nawet nie wiem z czego to dokładnie wynika :/ Tak jak moja przedmówczyni potrafię być zazdrosna również o przeszłość mojego partnera... Potrafię jednak obdarzyć partnera zaufaniem, nie zakazuję mu wyjść czy spotkań. Trochę zazdrości też jest potrzebne w związku ;)



"Nie śniło jej się nawet, że życie może nieść tyle bólu, chociaż fizycznie nic człowiekowi nie dolega."
:intouch:
 
 
Zazdrość w związku
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2015-08-23, 23:52   

intouchable99 napisał/a:
Trochę zazdrości też jest potrzebne w związku

Do czego? Poważnie pytam, bo nie wiem. Miałam (krótko) jednego partnera, który wykazywał jakieś przejawy zazdrości i zupełnie nie mogłam pojąć o co mu chodzi. Nie potrafię być zazdrosna w ujęciu fizycznym. Jestem zazdrosna w ujęciu emocjonalnym... właściwie to w tym ujęciu to nawet zaborcza jestem.




 
 
Zazdrość w związku
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13