Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Zazdrość w związku
Autor Wiadomość
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-23, 15:31   

Nie zawsze nasze słowa trafiają do innych. Ja mam tak samo jak Usagi, ... bolą mnie takie komentarze. I tutaj rozmowy w moim przypadku nic nie dają. To jest wpisane w naturę.



Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
 
 
Zazdrość w związku
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-23, 15:57   

Mnie bardzo drażni bycie zazdrosnym. Uważam, że to niepotrzebna emocja w związku, bo świadczy o braku zaufania i to dość poważnym.



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Zazdrość w związku
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-23, 16:04   

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Muszą być jakieś powody do zazdrości.



Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
 
 
Zazdrość w związku
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-23, 16:05   

Powody do zazdrości?



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Zazdrość w związku
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-23, 16:08   

W sensie takim, że zazdrość nie bierze się z niczego. Jeżeli ktoś nadużył zaufania drugiej osoby to doprowadza do tego, że tracimy to zaufanie ... i bum. Tutaj pojawia się zazdrość.
Powód? Brak pewności.




Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
 
 
Zazdrość w związku
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-23, 16:10   

NobodyListening, a co pomaga zamiast rozmowy? W zwiazku liczą się obie osoby i trzeba brać pod uwagę niekorzystny wpływ zazdrości na partnera/partnerkę.



 
 
Zazdrość w związku
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-23, 16:14   

NobodyListening napisał/a:
Jeżeli ktoś nadużył zaufania drugiej osoby


Co znaczy nadużyć zaufania? Czy rozmowa z innym mężczyzną jest nadużyciem zaufania? Zwykła rozmowa na ulicy, czy w klubie.




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Zazdrość w związku
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-23, 16:18   

Myślę, że brak pewności nie zawsze jest winą osoby, o którą jesteśmy zazdrośni.



 
 
Zazdrość w związku
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-23, 16:20   

PanFoster napisał/a:
NobodyListening napisał/a:
Jeżeli ktoś nadużył zaufania drugiej osoby


Co znaczy nadużyć zaufania? Czy rozmowa z innym mężczyzną jest nadużyciem zaufania? Zwykła rozmowa na ulicy, czy w klubie.


Za bardzo drążysz. Kiedy dziewczyna czuje się niepewnie to budzi się ta zazdrość. Niestety tak jest.
Jakiś przykład?
Utrzymywanie bliskich relacji z dziewczyną w której facet podkochiwał się przez 7 lat.


<<< Dodano: 2014-08-23, 16:21 >>>


Naamah napisał/a:
Myślę, że brak pewności nie zawsze jest winą osoby, o którą jesteśmy zazdrośni.

Nie chodzi mi teraz o poczucie własnej wartości. Chyba, że nie to miałaś na myśli.




Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
 
 
Zazdrość w związku
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-23, 16:31   

NobodyListening napisał/a:
Za bardzo drążysz.


Nie drążę za bardzo. Może podaję przykłady z własnego życia... gdzie każdy uśmiech wysłany do innej osoby, rozmowa, mówienie o innych i bycie jeszcze szczęśliwym robiąc to, wszystko to powoduje rosnącą zazdrość, która przerasta w jakąś manię.




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Zazdrość w związku
sadgirl 



Wiek: 26
Dołączyła: 09 Mar 2015
Posty: 56
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-03-10, 17:25   Re: Chorobliwa zazdrość

Sadist napisał/a:
Jestem od ponad roku w szczęśliwym związku, układa się świetnie bla bla bla, ale mamy jedną wadę. Jesteśmy chorobliwie zazdrośni.
Już nie chodzi mi o niego, raczej o siebie. Męczy mnie to. Najchętniej ciągle bym go kontrolowała, sprawdzała wiadomości, często mam na to ochotę, ale zostały mi jeszcze jakieś granice rozsądku.
Jak się tego pozbyć? Czuję się wyrzygana przez świat nawet gdy rozmawia z jakąś znajomą, to nie jest normalne. Nie ufam mu przez pewną sytuację, ponoć kompletnie zmyśloną, no ale było, ktoś mi powiedział, że on z kimś coś, i tak od tamtej pory nie mogę żyć. Zamknęłabym go w domu na cztery kłódki i wypuszczała tylko do sklepu po fajki.
Takiej zazdrości nauczyłam się - jak podejrzewam - od mojego pierwszego partnera, to był strasznie toksyczny związek, bo to ja byłam kontrolowana, miałam zakaz na życie i oddychanie przy innych chłopcach, myślę, że misie to teraz udzieliło. Mam już dość gotującego się mózgu na widok B. Jakiś tam skomentował zdjęcie Jakaśtam Ku**a.


doskonale Cię rozumiem... tylko ja na dodatek łapię szybciutko kompleksy jak zobaczę jakąś dziewczynę obok mojego M.
Umieram, serio.




Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-03-10, 17:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zazdrość w związku
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-12, 14:51   

PanFoster napisał/a:
świadczy o braku zaufania i to dość poważnym.


Z jednej strony może faktycznie, ale z drugiej też można spojrzeć na to tak, że tej osobie, która jest tak zazdrosna strasznie zależy...

Chociaż w sumie piszę to po to żeby wytłumaczyć sam siebie... Bo sam myślę że jestem chorobliwie zazdrosny, również potrafiłem czuć się cholernie źle o to, że owa osoba o którą byłem zazdrosny pisała z innym chłopakiem, nawet czasem zdarzyło mi się z tego powodu wybuchnąć złością... Kilka razy nawet pociąłem się z powodu zazdrości. Nie potrafię nad tym panować, non stop ta myśl, że jakby nie patrzyć jestem nikim, że ta osoba mogłaby mnie zastąpić kimkolwiek... To uczucie którego nie da się zignorować, ten zapewne bezpodstawny strach jest chwilami wręcz wyniszczający, czuję jak opanowuje całe moje ciało... Chciałbym taką osobę o którą jestem zazdrosny mieć na wyłączność, żeby potrzebowała tylko mnie (dobra, przyjaciółki mi nie przeszkadzają), ale być po prostu jedynym chłopakiem z którym miałaby kontakt... Może to też dlatego że sam potrafiłbym zrezygnować ze wszystkich znajomości dla tej jednej. Wiem że to chore, ale mimo starań nie potrafiłem i nie potrafię tego zmienić, to siedzi w głowie i za nic nie chce wyjść... Żadne tłumaczenia i rozmowy by nie pomogły. Nienawidzę tej zazdrości i chciałbym się jej przynajmniej częściowo pozbyć, ale to chyba niewykonalne. Mogę się jedynie łudzić o na to, że będzie kiedyś ktoś, kto to zaakceptuje i nie będzie jej wywoływać. (tym samym zrezygnuje z innych)




Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
 
 
Zazdrość w związku
Morcades 
rider



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 1083
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-12, 15:30   

Yaki, podsumowując: Ty się nie starasz zmienić, jesteś toksyczny, a druga osoba ma się temu podporządkować i cierpieć w imię miłości? :roll:



Sen jest iluzją śmierci.
 
 
 
Zazdrość w związku
Yaki 



Wiek: 26
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 61
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-12, 15:41   

kelpia, nie jestem toksyczny, bardziej to ja cierpię z powodu mojej zazdrości niż osoba o którą jestem zazdrosny, więc dla własnego dobra (tu mam na myśli swoje dobro.. żeby nie było nieporozumień) bym wolał żeby się temu podporządkowała. Dlatego z osobą towarzyską raczej nigdy się nie zwiążę, to by mnie zniszczyło.



Smutne serce gorsze niźli chorość – pilniej człowieka uśmierci.
 
 
Zazdrość w związku
mar
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-12, 20:04   

Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania... Po prostu się boimy, że ktoś nam odbierze nasze największe szczęście, że ktoś wejdzie z butami w nasze życie odbierze nam to na co pracowaliśmy, co jest dla nas najważniejsze, wyjdzie i zostaniemy sami z tęsknotą...
Zazdrość... prawdziwej miłości NIC nie jest w stanie przeszkodzić.




 
 
Zazdrość w związku
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 12