Wiek: 39 Dołączyła: 25 Sie 2010 Posty: 412 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2012-01-09, 22:02
Ja co prawda nie mam schizofrenii, ale uczyli mnie, skąd się bierze. Otóż są to podobno zmiany w układzie nerwowym, a dokładniej problemy z przekaźnictwem neuronalnym (czyli jeden neuron nie do końca rozumie wiadomość drugiego neuronu). To, co Dante pisał o szoku nerwowym, też jest w pewnym sensie prawdą, bo osoby z podatnością (czyli z zaburzeniami neuroprzekaźnictwa) teoretycznie mogą nie zachorować nigdy, jeśli nie pojawi się nic, co by chorobę uruchomiło. W praktyce to jest nierealne, bo nie da się uniknąć wszystkich czynników stresujących (np. egzamin na prawo jazdy, matura, studia, przeprowadzka, rozwód rodziców, kradzież i inne). U mojej znajomej zaczęło się z tego co wiem od egzaminów na studia - potem to już był "flow"... Przykra sprawa - chyba mocno męcząca i obciążająca.
Psychosis, a ty masz jakąś profesjonalną pomoc? Żeby się nie męczyć...
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-01-10, 09:00
BlackLily, oczywiście jestem pod stałą opieką lekarską.
Do tego trzeba się przyzwyczaić, bo innego wyjścia nie ma, mimo leków urojenia czasem mogą występować.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-01-12, 09:04
maniek111 napisał/a:
Taka stała opieka lekarska to duży koszt ?
Ja mam lekarza na NFZ więc za darmo a do psychologa chodzę prywatnie i płacę 50zł od wizyty.
A jeśli chodzi o leki to mimo ostatnich zawirowań, jest duża refundacja na większość leków.
Ja miałam to szczęście, że po zmianie listy leków moje proszki wróciły na nią.
Z tego co wiem, cena za wizytę prywatną u psychiatry wahają się i to dość znacznie bo jak czytam różne fora to kwoty jakie się tam pojawiają są w granicach 80-150zł. Potem to się rozbija - pierwsza wizyta zawsze jest droższa.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Witam, zakładam ten temat, ponieważ poznałam ostatnio kogoś z tą chorobą. Dużo czytałam o tym i chciałabym mu pomóc. Tylko nie wiem w jaki sposób. Nie znam go na żywo jedynie na gg go wspieram. Na prawdę bardzo mi zależy, aby mu pomóc. Tylko w jaki sposób. ?
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-02-05, 14:55
Patrycja9.03, Pomóc to mu za bardzo nie wiem jak możesz. Możesz wspierać tak jak piszesz, rozmawiać i nie dać się w plątać w jego psychozę, w sensie nie zagłębiaj się jego urojenia bo go to może nakręcać.
Piszę to z własnego doświadczenia ale jak wiadomo, każdy przypadek jest inny.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-02-05, 17:01
Osoby ze schizofrenią (z resztą jakąkolwiek chorobą psychiczną) mają to do siebie, że są dość oporne na pomoc, bo zwyczajnie nie widzą w niczym sensu, czasem jedyne co posiadają to swój urojony świat a lęki są tak silne, że uniemożliwiają odsłonięcie okien a co dopiero wyjście z domu. Sama byłam w takiej sytuacji przed szpitalem - nie docierało do mnie nic - wszyscy prosili, grozili, płakali i błagali, bym robiła cokolwiek a dla mnie było to niewykonalne. To dość trudna w zrozumieniu i pomocy choroba, bo nigdy nie wiadomo czego się po chorym spodziewać, to oczywiście zależy od tego jak ciężko jest chory ale zdarzają się sytuacje aby drobne nieporozumienie doprowadziło do tego, że będzie widział w Tobie najgorszego wroga. I nie koloryzuję ani trochę, takie sytuacje mogą się pojawić.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10440 Skąd: świat
Wysłany: 2012-02-05, 17:49
Ale mimo to, że schizofrenia jest niepełnosprawnością (przez niektórych uznawaną za dość poważną) to nie powinno się skreślać takiej osoby czy też samego siebie(jeśli ktoś jest chory). Bo przecież występują remisje a czasem w całym życiu chorego występuje tylko jeden epizod psychotyczny. Co chory to inaczej to wygląda.
Patrycja9.03, A możesz napisać coś więcej o tym swoim znajomym?
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Przeczytałam cały wątek i jestem ciekawa, jak wygląda sam moment, kiedy pojawiają się urojenia... To może wyglądać tak, że słyszycie głosy, które z wami rozmawiają, grożą wam, odpowiadacie im, nagle orientujecie się, że ich wcale nie ma w pobliżu i wpadacie w panikę, nie wiecie, czy to rzeczywistość (jeśli tak, to skąd te głosy i gdzie uciekać?), czy sen, czy urojenie, i przez to panikujecie jeszcze bardziej... Pytam w ten konkretny sposób, bo kilka dni temu śniło mi się, że choruję na schizofrenię i zastanawiam się, jak mój podświadomy obraz tej choroby pokrywa się z rzeczywistością .