Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Opętanie
Autor Wiadomość
estel 


Wiek: 38
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 114
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-05-15, 14:11   

Raphael napisał/a:
Uwierz mi byłem w piekle, jest tam tak samo jak na ziemi tylko chodzą w turbanach albo szmatach na mordzie.


błyskotliwe.




 
 
Opętanie
Zniczek
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-15, 14:56   

estel napisał/a:
błyskotliwe.


No ba !




 
 
Opętanie
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2013-05-15, 16:34   

estel, Raphael, Regulamin IV.13



 
 
Opętanie
estel 


Wiek: 38
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 114
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-05-15, 17:02   

Sadist, moja "wypowiedź" miała charakter ironiczny, aby podkreślić właśnie ową błyskotliwość tamtej wypowiedzi. I w myśl zasady "jakość nad ilość" nie uważam, ażeby miała cechy spamu na który się powołujesz we wskazanym punkcie regulaminu.



 
 
Opętanie
Zniczek
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-16, 09:18   

Jak dla mnie egzorcyzm można nazwać prototypem współczesnej psychoterapii. Podobnie jak egzorcyści, dzisiejsi terapeuci reprezentują „siłę wyższą” w postaci medycyny i nauki. Uznają oni, iż istnieje fizyczna przyczyna odpowiadająca za stan pacjenta, który zwalczyć mają przepisane leki oraz wejście w „terapeutyczny sojusz” przeciwko nękającym chorego symptomom. Oczywiście główna różnica między nimi polega na tym, iż ta druga stanowi świecki sposób zwalczania „demonów” w postaci traumatycznych doświadczeń emocjonalnych lub psychologicznych, nękających wspomnień lub „kompleksów”. Egzorcyzm traktuje te wyzwania w sposób dosłowny, jako dzieło sił zła. Ma to pewną przewagę u pacjentów, którzy wierzą w Szatana i moc rytuału lub też łatwiej poddają się sile sugestii. Przykładowo, bardzo trudno przekonać zagubionego, zdezorientowanego i szukającego pomocy pacjenta do tego, że nie jest on ofiarą opętania. Niekiedy, dla dobra terapii, lepiej jest odwołać się do jego systemu wierzeń.



 
 
Opętanie
maka87 



Wiek: 36
Dołączył: 27 Gru 2012
Posty: 71
Skąd: katowice

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2014-02-10, 12:11   

Od czegoś innego jest pomoc egzorcysty, a pomoc psychologa i psychiatry - trzeba to rozróżnić.
Raphael napisał/a:
Niekiedy, dla dobra terapii, lepiej jest odwołać się do jego systemu wierzeń.


[ Komentarz dodany przez: Mustela Nivalis: 2014-02-10, 12:16 ]
Pisownia! Składnia! Czasami ciężko zrozumieć, o co Tobie w ogóle chodzi... :facepalm:




zmęczony walką
Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2014-02-10, 12:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Opętanie
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-08, 02:28   

Opętanie to nic innego jak choroba psychiczna. Choroba, której jeszcze nie jesteśmy w stanie zrozumieć i wytłumaczyć skąd się bierze. Egzorcyzm stosowany jak każda inna terapia, ale nie zawsze skuteczny. W ludzkim mózgu drzemie potencjał, który nie do końca wykorzystujemy. Często się zdarzało, że osoby na swój sposób genialne, były szaleńcami. Podobnie podchodzę do opętania. W mózgu człowieka opętanego mogą przechodzić takie procesy, których jeszcze nauka nie jest w stanie wytłumaczyć, co nie oznacza że działają tu siły nadprzyrodzone. Wszelkie objawy fizyczne, jak wyginanie ciała są możliwe, jeśli mózg daje takie sygnały do ciała i pacjent może nie zdawać sobie z tego sprawy, nie czuć bólu. Podobnie rzekome władanie nieznanymi językami lub zmiana tonu głosu. Wszystko da się zrobić, tylko nie jesteśmy w stanie zrozumieć tych procesów. Podczas choroby opętania, pewnie się odblokowują w mózgu jakieś partie i zachodzą procesy, które powodują tego typu zachowanie. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby osoba nie mająca nic wspólnego z religią została opętana.



 
 
Opętanie
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-08, 08:40   

Sealiah napisał/a:
W ludzkim mózgu drzemie potencjał, który nie do końca wykorzystujemy.

Co konkretnie masz na myśli?
Sealiah napisał/a:
Często się zdarzało, że osoby na swój sposób genialne, były szaleńcami.

Mianem szaleństwa określamy wszytko to, co nie mieści się w granicach przyjętych norm zachowania i myślenia. Jeżeli ktoś dysponuje inteligencją niemieszczącą się w naszym pojęciu normalności, to istnieje spora szansa, że wiele z zachowań i myśli tej osoby również w tych granicach nie będzie się mieścić.
Sealiah napisał/a:
W mózgu człowieka opętanego mogą przechodzić takie procesy, których jeszcze nauka nie jest w stanie wytłumaczyć

Nie jest w stanie wytłumaczyć w sensie, że nie rozumie mechanizmu i skutków, czy nie jest w stanie wytłumaczyć, bo dzieją się absurdalne rzeczy jak dajmy na to pobudzenie receptorów przez ligand dla innych receptorów?
Sealiah napisał/a:
Wszelkie objawy fizyczne, jak wyginanie ciała są możliwe, jeśli mózg daje takie sygnały do ciała i pacjent może nie zdawać sobie z tego sprawy, nie czuć bólu.

Określamy to mianem katalepsji i sztywności katatonicznej.
Sealiah napisał/a:
Podobnie rzekome władanie nieznanymi językami lub zmiana tonu głosu. Wszystko da się zrobić, tylko nie jesteśmy w stanie zrozumieć tych procesów.

Akurat wydaje się, że te dwa procesy już dość dobrze wyjaśniono. Mnogość filmików "misheard lyrics" zdaje się potwierdzać, że ludzie słyszą to, co chcą i co im do kontekstu pasuje (badania naukowe na ten temat też były), a jeżeli ktoś zna ciężkie brzmienia muzyczne, to wie też co to growl, scream i pig squel. ;)
Sealiah napisał/a:
pewnie się odblokowują w mózgu jakieś partie

Skąd założenie, że jakiekolwiek partie mózgu są fizjologicznie zablokowane?
Sealiah napisał/a:
Jeszcze się nie zdarzyło, żeby osoba nie mająca nic wspólnego z religią została opętana.

Znajdź mi na tym świecie normalnie funkcjonującą osobę, która nigdy nie miała nic wspólnego z religią, czyli nie była narażona na ekspozycję na jakiekolwiek religijne treści.




 
 
Opętanie
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 00:56   

Lady Emaleth, Przepraszam, że tak długo zwlekałem z odpowiedzią. Dobrze jest podyskutować z kimś tak rozeznanym jak Ty, chociaż w moim przypadku mogę jedynie próbować coś tam bąknąć, ale spróbuję.

Odnośnie potencjału, który nie wykorzystujemy. W teorii człowiek wykorzystuje, tylko część możliwości swojego mózgu, tak twierdzą niektórzy naukowcy. Poza tym, nawet jeśli zostaje uszkodzony pewny fragment mózgu to inne jego fragmenty mogą przejąć funkcje za które odpowiadał uszkodzony fragment.

Lady Emaleth napisał/a:
Nie jest w stanie wytłumaczyć w sensie, że nie rozumie mechanizmu i skutków, czy nie jest w stanie wytłumaczyć, bo dzieją się absurdalne rzeczy jak dajmy na to pobudzenie receptorów przez ligand dla innych receptorów?

Nie mam odpowiedniej wiedzy, by wziąć drugą opcję pod uwagę. Jak się zorientuję w temacie to na pewno odpowiem.

Co do założenia, że pewne partie mózgu są zablokowane z tego samego podejścia jw.




 
 
Opętanie
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 07:49   

Sealiah napisał/a:
W teorii człowiek wykorzystuje, tylko część możliwości swojego mózgu, tak twierdzą niektórzy naukowcy.

Jeżeli masz na myśli mit 10%, to jest to mit. ;)
Sealiah napisał/a:
nawet jeśli zostaje uszkodzony pewny fragment mózgu to inne jego fragmenty mogą przejąć funkcje za które odpowiadał uszkodzony fragment.

Wiele zależy od lokalizacji i rozległości uszkodzenia. Żyją sobie ludzie po lobotomii, którzy nie odczuwają w żaden sposób skutków zabiegu, a byli też i tacy, którzy do końca życia musieli nosić pieluchę.
Sealiah napisał/a:
Co do założenia, że pewne partie mózgu są zablokowane z tego samego podejścia jw.

Nie znam żadnych dowodów na to by jakiekolwiek partie mózgu były trwale i fizjologicznie zablokowane - to by było z perspektywy biologii bez sensu. Po co odżywiać tkankę, która nic nie robi?
Inna rzecz jest taka, że ludzie w silnym stresie są zdolni do rzeczy, do których w normalnych warunkach nie byliby zdolni, ale jest to związane raczej z działaniem bardziej instynktownym, opartym na pierwotnych odruchach i inhibicji aktywności w obszarach odpowiedzialnych za myślenie bardziej złożone. Właśnie dlatego czasem na egzaminie doświadczamy "zaćmienia mózgu", kiedy to nie potrafimy sobie elementarnych rzeczy przypomnieć - hormony stresu przełączają nas w tryb "walcz albo uciekaj", w którym umiejętność rozwiązywania całek nie ma priorytetu. ;)




 
 
Opętanie
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 08:44   

Sealiah napisał/a:
Co do założenia, że pewne partie mózgu są zablokowane z tego samego podejścia jw.


Lady Emaleth napisał/a:
i inhibicji aktywności w obszarach


Chyba właśnie o to chodzi że tak, człowiek używa całego mózgu, ale przy normalnej aktywności jedne obszary są pobudzone a inne "inhibitowane" (jak ktoś zna na to polskie słowo to niech powie), i jeśli pod wpływem wypadku a bardziej uszkodzenia mózgu te obszary nagle inhibitowane nie są to może pojawić sie sawant który w pół roku nauczy sie 40 języków lub zacznie ze słuchu grać 20 minutowe koncerty fortepianowe Liszta, a wcześniej nigdy na fortepianie nie grał.

To akurat też dobrze wyjaśnia udokumentowane wspólczesne przypadki osób które po wypadkach z urazami głowy zaczęły mówić w innym języku i to bez obcego akcentu. Może to oznaczać że jak ktoś oglądnął jedynie 20 filmów po francusku z napisami to pomimo iż tego nie wie to zna już 99% potocznych słów którymi sie ludzie tam posługują i jego mózg w pewnych okolicznościach może mieć dostęp do tych danych. Oczywiście to wszystko tkwi w podświadomości ale mózg jednak to rejestruje.




 
 
Opętanie
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 09:57   

Nusquam napisał/a:
jeśli pod wpływem wypadku a bardziej uszkodzenia mózgu te obszary nagle inhibitowane nie są to może pojawić sie sawant który w pół roku nauczy sie 40 języków lub zacznie ze słuchu grać 20 minutowe koncerty fortepianowe Liszta, a wcześniej nigdy na fortepianie nie grał

Obszary mózgu są jak wiesz "bardzo samolubne" - kiedy jeden obszar mocno się aktywuje, "każe" innym "być cicho". Nie pamiętam nazwiska tej kobiety, ale była kiedyś taka jedna neurolog, która dostała wylewu. Po tym wylewie była już niezdolna do pracy w zawodzie - po prostu nie potrafiła już myśleć tak analitycznie jak dawniej, ale za to zaczęła malować. Najwyraźniej rejony w jej mózgu odpowiedzialne za myślenie analityczny mocno dominowały nad tymi odpowiedzialnymi za "wrażliwość na sztukę" - po zniszczeniu tych pierwszych, te drugie stały się dominujące. Nie oznacza to jednak, że wcześniej były "wyłączone"... po prostu miały mniejszą siłę przebicia... w mózgu wygrywa ten, który "mocniej daje po neuronach". Taka sama zasada jak w przypadku zbiorowisk ludzkich - często pojawia się podporządkowanie jednemu lub kilku liderom, a po ich usunięciu, ta sama grupa gromadzi się wokół innych, wyłonionych spośród siebie liderów i może zmienić kierunek i styl działania, ale to nie oznacza, że ci "drugorzędowi liderzy" byli wcześniej trzymani pod kluczem. ;)




 
 
Opętanie
Gość

Wysłany: 2014-11-13, 10:05   

Lady Emaleth napisał/a:
Nie oznacza to jednak, że wcześniej były "wyłączone"


Oczywiście. To miałem na myśli. Dlatego moje pierwsze zdanie brzmiało:

Cytat:
Chyba właśnie o to chodzi że tak, człowiek używa całego mózgu, ale przy normalnej aktywności jedne obszary są pobudzone a inne "inhibitowane"


Mnie dziwi dlaczego niektórzy z uporem powtarzają że człowiek używa 10% czy ilustam % mózgu. Nawet ostatnio był film o jakiejś kobiecie ("LUCY") która zaczęła uzywać coraz więcej mózgu i hasło brzmiało "co się stanie gdy zacznie uzywać 100%?". Moja odpowiedź: nieustanna padaczka i ból całego ciała. To na początek :D




 
 
Opętanie
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-13, 11:25   

Nusquam napisał/a:
Mnie dziwi dlaczego niektórzy z uporem powtarzają że człowiek używa 10% czy ilustam % mózgu. Nawet ostatnio był film o jakiejś kobiecie ("LUCY") która zaczęła uzywać coraz więcej mózgu i hasło brzmiało "co się stanie gdy zacznie uzywać 100%?".





 
 
Opętanie
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-10-27, 00:07   

Ok, nie śpię od 1,5 tygodnia. A jak już zasnę, to nie sama w pokoju i nie przy zgaszonym świetle. Wpadłam na tak genialny pomysł, by książkę Warrenów sobie zobrazować filmem "Obecność".
Przypomniała mi się cała moja przygoda z tarotem dzięki temu. Wszystko, co dziwnego się działo.
Jestem cały czas na lekach uspokajających i terapeutka namawia mnie na leki przeciwlękowe.
Generalnie się załatwiłam. Nie, nie chcę napisać, że przez film i książkę mnie opętało, po prostu złe wspomnienia wróciły.

Włączam film i myślę, "A, Amitiville. Znam historię na pamięć" A tu bęc, coś nowego.
Kiedyś by tak to na mnie nie podziałało, teraz, jestem w rozsypce.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Opętanie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 12