Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Żurawek
2017-06-14, 22:34
Wasz pierwszy raz
Autor Wiadomość
ViciousLady 
nobody



Wiek: 23
Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 154
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-03-16, 20:59   

Mój pierwszy raz był związany z innym pierwszym razem. Nie spodobało mi się to i byłam tak wściekała na cały świat, że mało brakowało a zrobiłabym komuś krzywdę. Poradziłam się przyjaciółki i skrzywdziłam siebie, to było najłatwiejsze.



Przyłącz się, dostrój się i odpadnij.
 
 
Wasz pierwszy raz
ariellka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-16, 22:56   

Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam swojego "pierwszego razu". Jedyne co mi świta to to, że było to tak mocno podszyte emocjami, ciekawością, chęcią walki z samą sobą.
Najgorsza decyzja w życiu, bo to wciąga, jest jak nałóg.
Żałuję tego najbardziej na świecie. :(




 
 
Wasz pierwszy raz
Kappa 
Kappa



Wiek: 18
Dołączył: 31 Gru 2014
Posty: 996
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-03-17, 11:51   

Było to już kilka lat temu, pierwszym razem szukałem ukojenia bólu, myśli, ujścia nerwów, rozładowania stresu. Pamiętam, że jak to zacząłem robić to nie czułem żadnego strachu, oporu, przyszłych konsekwencji, nie sądziłem, że zostanie to ze mną na dłużej i, że stanie się to moim problemem czy uzależnieniem. Na początku były to tylko takie płyciutkie rozcięcia, nie sądziłem, że z czasem może to tak 'ewoluować'.



They say we die twice,
Once when the breath leaves our body and once, When the last person we know says our name
 
 
Wasz pierwszy raz
Fairytale 



Wiek: 28
Dołączyła: 15 Cze 2014
Posty: 27
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-04-14, 20:24   

Mój pierwszy raz.. W gimnazjum był cyrkiel, igła, nożyczki.. Z czasem przeskoczyło to na żyletkę. Ból psychiczny zaczął być tak silny, że staram się go "przysłonić"choć na chwile bólem fizycznym..



'Sometimes holding on..does more damage..than letting go..'
 
 
 
Wasz pierwszy raz
Pennyroyal Tea 
Pennyroyal Tea



Wiek: 24
Dołączyła: 22 Wrz 2015
Posty: 286
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2016-05-05, 16:38   

Nudna lekcja religii w pierwszej klasie podstawówki- urozmaiciłam ją przekręcaniem palcem w strugaczce. Kolejny już bardziej świadomy pierwszy raz był w piątej klasie. Moja koleżanka miała ładnie narysowane serduszko ołówkiem na ręce, tyle że nie wiedziałam iż narysowane. Zrobiłam sobie podobne- cyrklem. Dość mocno, dalej mam trochę po tym ślad.



 
 
 
Wasz pierwszy raz
Mamona 



Wiek: 27
Dołączyła: 16 Kwi 2016
Posty: 61
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-05-06, 00:49   

Całkiem niedawno. Czułam się tak beznadziejnie, że chciałam zrobić samej sobie na złość. Ukarać się. Byłam w takim stanie, że nie bałam się bólu. Na początku trochę mi przeszkadzał, ale patrzenie na krew mnie tak jakby... Uspokoiło. Rany nie były głębokie. Kolejny raz sprawił taką samą ulgę. A potem obiecałam komuś bardzo ważnemu, że tego nie zrobię, ale jednej nocy nie wytrzymałam i dosyć mocno podrapałam sobie udo.



 
 
Wasz pierwszy raz
jogusiek@ 



Wiek: 27
Dołączyła: 12 Sie 2015
Posty: 77
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-05-31, 16:28   

Kilka lat temu. Pamiętam, że była to lewa ręka i to tak solidnie, że jak potem niechcący kilka osób z towarzystwa to zobaczyło to potrafili tylko spuścić wzrok na ziemię. Straszny wstyd.



 
 
Wasz pierwszy raz
Teo 



Wiek: 26
Dołączyła: 29 Maj 2016
Posty: 119
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-05-31, 19:17   

To było w trzeciej klasie gimnazjum, była to dłoń a później nadgarstek i całe ramie. Kilka miesięcy później zaczęłam ciąć nogi bo zima szybko minęła i już nie dało się ukrywać ran pod długim rękawem. Teraz już tego nie robię bo wiem że ważna dla mnie osoba mnie ukarze.



 
 
Wasz pierwszy raz
noir 



Dołączyła: 15 Maj 2016
Posty: 1042
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-06-01, 12:27   

Mój nieudany pierwszy raz był w gimnazjum. Pamiętam, że strasznie ryczałam, nie mogłam poprzecinać się nożem więc zaczęłam drapać się jak najmocniej w rękę. To było dziwne.



 
 
Wasz pierwszy raz
monor 
Nieistotny dysonans.



Wiek: 23
Dołączyła: 06 Cze 2016
Posty: 274
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-06-06, 16:08   

Mój prawdziwy pierwszy raz był gdzieś na przełomie 1 i 2 (14/15 lat) klasy gimnazjum, tak szacuję. Kolejna nieprzespana noc, zmęczona masakrycznie, z myślą, że znowu muszę iść do szkoły i użerać się z ludźmi, którzy mnie nie tolerują. Byłam też chyba zła, bo poprzedniego dnia pokłóciłam się z rodzicami i przyjaciółką. Wzięłam najpierw finkę, którą kiedyś podarował mi tata. Przyłożyłam ją do ręki ale nie starczyło mi odwagi, żeby przeciągnąć nią po nadgarstku. Pierwsze, co znalazłam - golarka z trzema ostrzami. Kiedyś już coś takiego z nią zrobiłam, ale nieświadomie, byłam wtedy dużo młodsza. Tak oto powstały trzy małe, czerwone kreski na mym nadgarstku. Założyłam plaster i poszłam do szkoły. Nie sądziłam, że to przyciągnie tak dużą uwagę rówieśników, teksty typu "haha lool no chyba się nie pocięłaś", na co odpowiedzią było "no coś Ty, oczywiście, że nie. Zacięłam się suwakiem...". Potem już bardziej uważałam. Szybko wpadłam na pomysł z żyletką znajdującą się w temperówce. Nie było następnego cięcia na nadgarstku. Od razu przeszłam na uda. Wiedziałam, że rodzice mają zamiar wyjechać gdzieś do "ciepłych krajów", więc musiały być to małe rany umiejscowione wysoko, żeby w razie czego zasłonić je spodenkami. Wszystko było tak dobrze przemyślane. Nikt nie wie. Kilka razy pod wpływem emocji przejechałam po nadgarstku, jednak - pomimo mojego zdziwienia - nie został nawet najmniejszy ślad. Przebieranie się na wuefie to był koszmar. Zawsze musiałam mieć 3 rozmiary za dużą koszulkę, by zasłoniła uda na odpowiedniej długości. Miałam wrażenie, że wszyscy widzą. Tak oto się zaczęło. Pomaga.

Napisałam "pierwszy prawdziwy", bo wcześniej, w 4 klasie podstawówki miałam z ówczesną koleżanką jazdę na bycie "emo". Czarne ubrania, chodzenie z głową zwieszoną w dół, nicniemówienie itd. Plan opracowany co do milimetra. To miała być tylko zabawa. Pewnego dnia jednak zostałam wezwana do dyrektora. Okazało się, że ktoś z mojej klasy zawiadomił nauczycieli, że się tnę. Prawdą było, iż niby przypadkiem wsadzałam ręce w krzaki róż, czy przejeżdżałam sobie po ręce patykiem, żeby "wyglądało". Wtedy nie było już po tym śladu. Gdy usłyszałam, że mogę być za to wyrzucona ze szkoły (!), spanikowałam i przestałam. Do niczego się nie przyznałam mówiąc, że to pomyłka.

"Bezpieczna szkoła", mawiają...




What if I left and it made no sense
And you tell your friends and they hold your hands?
 
 
 
Wasz pierwszy raz
Reifu 



Wiek: 24
Dołączyła: 13 Cze 2016
Posty: 67
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-06-14, 22:53   

Nie wiem, co można uznać za początek. Jak byłam w podstawówce i znowu coś mi nie wyszło (jak zwykle zresztą) drapałam się po twarzy, żeby rozładować frustrację.
Pierwszy epizod z cięciem miałam w 1 gimnazjum. Przyczyny? Kłótnie z rodziną, bycie dręczoną w szkole, bycie zmuszaną do rzeczy, na które nie miałam ochoty. Wtedy też na jakieś 4 miesiące przestałam się uczyć, ale udało się powoli wyjść. Przez 1,5 roku wytrzymywałam, a potem wpadłam w ED.
A potem poszłam do liceum. Tam się zaczęła masakra. Nigdy nie byłam wystarczająco dobra i nie potrafiłam nikogo usatysfakcjonować, dlatego w ruch regularnie szła żyletka. W marcu popełniłam jeden błąd, po którym nadal nie mogę się pozbierać w wyniku dziecinnej zemsty i załamania nerwowego.




 
 
Wasz pierwszy raz
liv89
[Usunięty]

Wysłany: 2016-06-15, 09:59   

Do dzisiaj nie używam słowa, z jakiego powodu zrobiłam sobie krzywdę pierwszy raz. Nie potrafię tego nawet napisać.. Chyba bezpieczniej dla mnie jeśli powiem, że zostałam po prostu napadnięta przez starszych chłopaków. To była 1 klasa gimnazjum. Przestałam chodzić do szkoły, ze strachu.. potem z poczucia winy, z obrzydzenia do samej siebie. Zmieniałam szkoły, jedna za drugą. Nie potrafiłam się odnaleźć - nawet tam gdzie nikt nie znał mojej historii.. Szybko stałam się obiektem kpin, szydzenia - że sama chciałam, sama się prosiłam.. Boże.. wtedy zaczęłam. Chciałam po prostu umrzeć. Do tej pory mam problem z nawiązywaniem kontaktów - jest co prawda już lepiej. Nie mam tzw. cofki - jak ja to nazywam kiedy widzę grupę facetów lub kiedy jakiś mi się przygląda czy zagaduje. Strach jednak siedzi gdzieś z tyłu głowy. Pojawił się jednak w życiu cel, całkiem przypadkiem. Po maturze zrobiłam sobie przerwę, poszłam do pracy. Spodobało mi się. I ta myśl, że mogę kiedyś komuś pomóc - niesie mnie, żeby się nie poddać.



 
 
Wasz pierwszy raz
MalaMi 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 83
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-07-08, 21:33   

Ja również pamiętam zaczęło się od problemów w szkole jak się inne dzieciaki nade mną znęcały fizycznie i psychicznie. :(


<<< Dodano: 2016-07-08, 21:39 >>>


Cięłam ręce, jednak po gwałcie w 3 gimnazjum potrafiłam ciąć się codziennie, nie umiałam sobie poradzić z sytuacją byłam z tym sama, moja matka uznała że sama tego chciałam więc już później zrobiłam mocne głębokie cięcia na lewej ręce, teraz się tego wstydzę, czuję się brzydka przez to. :| , wstyd mi chodzic w krotkich rekawkach, bluzkach na ramiaczka a przeciez jest cieplo i inaczej sie nieda, jak ide ulica staram sie nie patrzec na ludzi, mam wrazenie ze patrza na mnie i ze mowia ze jestem wariatka. Okropne uczucie.




 
 
Wasz pierwszy raz
liv89
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-08, 21:48   

Smutna mia, Mam dokładnie tak samo...



 
 
Wasz pierwszy raz
MalaMi 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 83
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-07-08, 21:59   

Moim zdaniem cięcie się tzw okaleczanie pomimo że się nie tniemy zostawia ślady w psychice :( , których nie da się do końca wyleczyć, całego życia a zwłaszcza przeszłości nie zmienimy:(



 
 
Wasz pierwszy raz
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12