Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Żurawek
2017-06-14, 22:34
Wasz pierwszy raz
Autor Wiadomość
BlackLily 



Wiek: 40
Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 412
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2011-10-19, 19:54   

Nusquam, ty... ty... ty latająca świnko!! ;) Staram się jak mogę, żeby to, co piszę, dobrze się czytało. Widać poszło aż za dobrze :D
Angry-Bird, kurcze, 14 lat to całkiem niewiele, albo mi się wydaje.. Choć moja kumpela opiekuje się dziećmi i tam jedna 8latka się ostatnio zaczęła ciąć.




Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
 
 
Wasz pierwszy raz
thnks 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 1745
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2011-10-19, 20:45   

ja gdy zaczełam pierwszy raz też miałam 14 lat, gdy mialam ponad 15 ciełam sie namietnie każdego dnia, teraz juz coraz wczesniej ludzie wpadają w takie rzeczy... to jakie stresy,presja ciaza nad nami to masakra jakaś.



 
 
Wasz pierwszy raz
de_rien
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-19, 20:56   

Ja zaczęłam mając 13 lat. Rzeczywiście ten próg wiekowy niestety wciąż się obniża...



 
 
Wasz pierwszy raz
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2011-10-19, 22:37   

Ja zaczęłam mają 11 lat, niecałe 12.
Może nigdy bym tego nie spróbowała, gdybym nie zobaczyła jak robi to moja starsza siostra. Powiedziała mi prosto z mostu jak ona się tnie, pokazała mi jakie to proste i na moich oczach zrobiła sobie krzywdę. A ja byłam pełna podziwu.

Pierwszy raz pocięłam się po śmierci babci, i po wstydzie jakiego najadłam się na lekcji, kiedy to zaczęłam płakać i wyszłam z klasy. Do tego doszła nienawiść do siebie, samotność, brak akceptacji, całkowicie zaburzone relacje z rodzicami.
Wszystkie te złe emocje skumulowały się i wtedy pierwszy raz zrobiłam sobie krzywdę. Zauważyłam, że ból rozwiązuje ściśnięte gardło, przestaję się trząść, jestem spokojna i pogodna.
I tak już mi zostało.

A czym skorupka za młodu nasiąknie...




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Wasz pierwszy raz
selbstmorder
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-31, 23:16   

hmm pierwsze cięcia były bez jakiegoś głębszego powodu chyba. po prostu było mi bardzo źle... później miałam pół roku przerwy aż zostałam bardzo źle potraktowana przez pewnego chłopaka... i znów zaczęłam się ciąć..



 
 
Wasz pierwszy raz
Wiła
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-02, 12:34   

Zawsze jest głębszy powód. Ja np nie miałam wykształconego Żadnego poczucia własnej wartości, rodzice zadbali o to, bym wyrosła w poczuciu bycia ostatnim śmieciem, nie wartym podstawowych względów. Łatwo w takie podłoże dołączyła nienawiść do samej siebie. Nawet jeśli byłam zbyt młoda, zbyt głupiutka, wszystko to działo się bardziej na podświadomym podłożu, to wystarczyło, bym sięgnęła ten pierwszy raz niby "z ciekawości", a że czystą ciekawością to nie było świadczy już choćby lawina, która ruszyła po pierwszym razie...



Ostatnio zmieniony przez Wiła 2011-11-02, 12:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wasz pierwszy raz
kathika*** 



Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 827
Skąd: śląskie

Wysłany: 2011-11-02, 16:34   

Pierwszy raz był sposobem na rozładowanie emocji, ciągle słyszałam nie możesz niszczyć tego tamtego siamtego BO TO NIE TWOJE (podczas kłótni zawsze byłam agresywna, było rzucanie przedmiotami, wrzaski, trzaskanie drzwiami itp)a nikogo nie obchodziło dlaczego tak się zachowuję. Więc po kolejnej kłótni z bratem i braku reakcji ze strony rodziców po prostu wzięłam nożyczki z przeświadczeniem że moje ciało jest tylko moje i nikogo nie obejdzie co robię, no i stało się. Ulga przyszła prawie natychmiast i potem często to robiłam a rodzinka jakoś nie dociekała dlaczego latem chodzę w długich rękawach...



"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"

Haruki Murakami
 
 
 
Wasz pierwszy raz
Cicha_96
[Usunięty]

Wysłany: 2011-11-27, 22:34   

Ciekawość... a potem poszło jak z płatka...
Teraz to już nawet nie potrzebuje pretekstu, po prostu to robie.
Chyba dlatego, że nie potrafię być normalna. Niby nic się nie dzieję, a ja czuję pustkę.

Nie polecap tego uczucia.




 
 
Wasz pierwszy raz
makeAchange
[Usunięty]

Wysłany: 2012-02-13, 17:05   

hmm u mnie wszystko wywołały problemy finansowe, zawsze były co wprowadzało w moim domu nerwowość a z mojej strony złość. Miałam chyba 13, albo 14 lat kiedy kolejny raz rodzice odmówili mi tego co inni mieli na co dzień. Byłam wściekła za całą sytuację, że nie mogę nic zrobić, że cały czas słyszę, że nie ma kasy, cięcie stało się uwolnieniem. Cztery lata później nadal wydaje się najbardziej rozsądnym elementem mojego uwolnienia.



 
 
Wasz pierwszy raz
Vena
[Usunięty]

Wysłany: 2012-02-19, 16:57   

Nie wiem dlaczego był pierwszy raz, ponieważ miałam 3 latka. Nie pomyślałabym o tamtym epizodzie jako o autogresji zamiast o nieświadomej zabawie, gdyby nie fakt, że miałam kilka ran, a psycholog stwierdziła, że po pierwszym skaleczeniu dziecko odruchowo by odrzuciło taką zabawkę...Ale cóż, tak naprawde nie wiadomo.
Jeśli nie uznać tego za pierwszy raz to zaczęło się w liceum- trudna sytuacja w domu. Mieszkałam sama z ostro pijącym ojcem. Nie pamiętam dlaczego konkretnie. Było mi permanentnie rozpaczliwie źle. Myślę, że chodziło o zwrócenie na siebie uwagi, bo cięłam się na dłoniach, robiłam też otarcia i sińce, również na głowie.




 
 
Wasz pierwszy raz
zaspana
[Usunięty]

Wysłany: 2012-02-19, 22:13   

Powód dla którego zaczęłam to robić pamiętam jak przez mgłę.. ale sprawę ułatwił mi brak akceptacji siebie. Moja nienawiść do ciała była tak ogromna, że nie było mi go żal niszczyć. Napięta sytuacja w domu była nie do zniesienia, ciągłe kłótnie rodziców, nieustające i nierozwiązane problemy spiętrzały się z każdym dniem, ja miałam problemy z akceptacją siebie i jakoś poszło.. na początku mało i delikatnie agrafką, potem żyletką, szkłem, najpierw na przedramieniu, potem już na udach i brzuchu, było tego bardzo wiele.. z czasem okładałam się też pięściami, kablem po ramionach, plecach i głowie.. Nienawidziłam siebie, chciałam zniszczyć swoje ciało..



 
 
Wasz pierwszy raz
Klematia 


Wiek: 26
Dołączyła: 18 Sty 2012
Posty: 248
Skąd: Zewsząd.

Wysłany: 2012-03-03, 13:19   

Hmm pierwszy raz ? Miałam może z 12 lat, nie pamiętam dokładnie. Zrobiłam to, bo wyznawałam wtedy zasadę " wszystkiego trzeba w życiu spróbować ", ale nie spodobało mi się, bo szczypało i tylko leciutko nacięłam ( nawet nie mam śladu ) dlatego stwierdziłam, że nigdy nie będę tego robić. Kolejny raz był jakiś rok później, miałam 13 lat. Moja koleżanka nieszczęśliwie się zakochała, sięgnęła po żyletkę, a ja po cyrkiel bo stwierdziłam, że to dobry sposób ( głównie dzięki niej ) i powód miałam podobny, po tym już ślad mam. Następnie zapomnienie o autoagresji i kolejny raz w wieku 14 lat, też z powodu chłopaka. Tu praktycznie zadziałała moja podświadomość, po prostu nawet nie myślałam co robię. I od tamtego czasu nie było przerw, często to robiłam. Później przerwa na miesiąc, wczoraj do tego wróciłam, a nawet nie bardzo ten powrót planowałam, po prostu bawiłam się czymś ostrym, przysunęłam do ręki i stało się.



" Dziś wciąż chcę więcej, bo nic mnie nie boli
Gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli
Wokół na ogół mówią, że ten to paranoik. "
Ostatnio zmieniony przez Klematia 2012-03-03, 13:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wasz pierwszy raz
Pola 



Wiek: 33
Dołączyła: 04 Mar 2012
Posty: 199
Skąd: Lbn/Wrocław

Wysłany: 2012-03-04, 22:30   

3 lata temu jako kara za to, że nie jestem taką osobą, jaką chce być i pomimo starań, żeby coś zmienić, nic mi wtedy nie wychodziło...Także jako kara za zepsucie ludzi, którzy mnie otaczali.



 
 
Wasz pierwszy raz
Unknown
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-17, 21:04   

Dołączę się. Pierwszy raz, wcześniej występowała w nieco innej formie niż rozcięcia skóry. Okładałam się pięściami, waliłam coś aby zadać sobie ból, pięściami, głową od pierwszej klasy gimnazjum. Masakra... :| Dopiero kiedy pod koniec drugiej klasy technikum nie wytrzymywałam tej chorej sytuacji w domu, niezrozumienia, kłótni prowokowanych przez macochę, oraz tego jak ona buntowała ojca przeciwko mnie, aby poniżał, wyzywał, bił za byle co... Brak akceptacji siebie, swojego ciała też miały duży wpływ... Jak i wielu innych problemów. Aż w końcu sięgnęłam po coś ostrego. To były z początku lekkie rozcięcia. Niewiele krwi z nich wypływało, ale z dnia na dzień było ich coraz więcej i coraz głębsze... Dawało to ulgę w cierpieniu...



 
 
Wasz pierwszy raz
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-04-14, 11:32   

Na początku idiotyzm. Taka była na to moda, mniej więcej w 5. klasie podstawówki wszystkie koleżanki się cięły :lol: Tak wiem, żałosne, ale byłam dzieciakiem. Zrobiłam to, jednak nie podpasowało mi, ból na drugi dzień był nie do wytrzymania i powiedziałam sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię. A jednak, ciekawość była silniejsza. Później mi się odechciało, było wszystko ok, do momentu kiedy nie wróciły problemy w domu z ojcem. Wtedy odruchowo, intuicyjnie sięgnęłam po żyletkę. Pierwszy raz poczułam ulgę po czymś takim (bo wcześniej to było dla zabawy, bez powodu) i wtedy mi to już zostało, na każdą agresję ze strony ojca, ja reagowałam agresją do siebie. Na każdą jego popijawę, ja zamykałam się w łazience i wiadomo co robiłam. Naprawdę, miałam wtedy więcej siły... Żałosne, ale niestety. Teraz mimo tego, że ojciec pije mniej, na każdą stresową sytuację reaguję tak samo. Głupi nawyk.



 
 
 
Wasz pierwszy raz
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13