[PanFoster]

Hm. Nie. Wielki Piątek. Zbawienie ludzi, Największa Ofiara itp to śmierć, nie zmartwychwstanie.

[craving]

Byłam dziś na rezurekcji (ksiądz coś zmienił i była w niedzielę, zamiast jak zwykle w sobotę). Było pięknie. Strażacy w mundurach usługujący przy ołtarzu, ze sztandarami... Szkoda tylko że teraz patrzę na to wszystko jak na piękne przedstawienie i nie ma to dla mnie duchowego wymiaru...
I uwielbiam jak strażacy śpiewają tymi swoimi donośnymi, męskimi głosami...

[ViciousLady]

PanFoster, przeczytaj nagłówek tego artykułu i kilka zdań na początku: http://www.radiomaryja.pl...janskie-swieto/

[Lina Inverse]

Hm, też myślę, że Niedziela Wielkanocna jest najważniejszym świętem. W końcu w tej religii chodzi nie tylko o poświęcenie Jezusa, ale też fakt zwycięstwa nad śmiercią, wstąpienia do nieba, życia wiecznego i tym podobnych spraw... Tak mi się wydaje, że ta wiara opiera się na zmartwychwstaniu Jezusa, a nie jego ukrzyżowaniu, mimo że to się bardzo ściśle ze sobą łączy.

Hm, też myślę, że Niedziela Wielkanocna jest najważniejszym świętem. W końcu w tej religii chodzi nie tylko o poświęcenie Jezusa, ale też fakt zwycięstwa nad śmiercią, wstąpienia do nieba, życia wiecznego i tym podobnych spraw... Tak mi się wydaje, że ta wiara opiera się na zmartwychwstaniu Jezusa, a nie jego ukrzyżowaniu, mimo że to się bardzo ściśle ze sobą łączy.

[PanFoster]

Radio Maryja jest dla mnie antyautorytetem.

Zbawienie przyszło przez Krzyż. No ale możemy chyba kompromisowo uznać, że najważniejsze jest całe Triduum Paschalne.

[ViciousLady]

Myślę, że akurat Radio Maryja na tych sprawach się zna (nie jestem fanką religijnych mediów)

[Justyna1234]

Święta są super Niestety u mnie nie wszyscy w domu podchodzą do świąt w taki sam sposób jak ja. Czyli rodzinna, atmosfera, wszyscy razem przy jednym stole, bez pośpiechu. Najlepiej szybciutko wszystko odbębnić, a po co to robić, tego nie trzeba, to sobie darujmy, a święta to czas zatrzymania, zadumy, tradycji ))

[eternit]

Miasto już obwiesili dekoracjami, na wystawach sklepowych gwiazki, bombki i inne diabelstwo, plastikowy Mikołaj pod Woolworthem... Do tego od września promocje na pierniczki, ciasteczka i czekoladki z świątecznym motywem. Rzygać się chce.

Miasto już obwiesili dekoracjami, na wystawach sklepowych gwiazki, bombki i inne diabelstwo, plastikowy Mikołaj pod Woolworthem... Do tego od września promocje na pierniczki, ciasteczka i czekoladki z świątecznym motywem. Rzygać się chce.

[Empiria]

KrólowaSzczurów, i jeszcze te wszystkie reklamy w tv Ja rozumiem, że pierwszy listopada był zawsze datą rozpoczynającą mikołajowy szał, ale ludzie powinni się trochę opamiętać. Ostatnio widziałam reklamę "świeżego świątecznego karpia" Ciekawe, czy za półtora miesiąca byłby równie świeży.

KrólowaSzczurów, i jeszcze te wszystkie reklamy w tv Ja rozumiem, że pierwszy listopada był zawsze datą rozpoczynającą mikołajowy szał, ale ludzie powinni się trochę opamiętać. Ostatnio widziałam reklamę "świeżego świątecznego karpia" Ciekawe, czy za półtora miesiąca byłby równie świeży.

[Justyna1234]

Fakt, że ludzie robią ze świąt cyrk... A handlowcy tylko to wykorzystują i tak to wszystko się napędza ;/ Okres świąteczny w miejscach publicznych powinien zaczynać się od 1 grudnia, wtedy powinno się wkraczać z ozdobami, choinkami, promocjami i szałem świątecznym. Może ludzie zaczęliby też inaczej podchodzić do tych świąt??? Bo jak w tv trwają one 3 miesiące to komu się chce spinać ww grudniu, jak pierwszy zachwyt minął już w listopadzie ;/
W tym roku jeden z supermarketów wysprzedawał Mikołaje świąteczne w SIERPNIU

[eternit]

Empiria, trzymaj takiego karpia 1,5miesiąca w wannie...
Dla mnie to dobija jeszcze bardziej, i tak juz zdychającą, świąteczną atmosferę...

Empiria, trzymaj takiego karpia 1,5miesiąca w wannie...
Dla mnie to dobija jeszcze bardziej, i tak juz zdychającą, świąteczną atmosferę...

[Sadist]

Ja to się doczekać nie mogę, aż ubiorę choinkę... Chcę dużo światełek i błyskotek, to mój konik.
Ale nie wiem co robić. To będą pierwsze święta, które chcę spędzić z facetem i jego rodziną, i pierwsze które moi rodzice spędzą bardzo samotnie przez te pogrzeby... Nie potrafię wybrać, jakoś tego pogodzić. Zostać w domu rodzinnym i unieszczęśliwić siebie, czy skrzywdzić rodzinę i mieć święta z ukochanym. 250 km między jednym a drugim nie pomaga.

[Makaron]

Sadie Dollqueen, 250km to pryszcz - wigilia u jednych, a dni świąteczne u drugich..

// Jest jeszcze kupa czasu do świąt - nie lepiej zaproponować, aby rodzice przyjechali do teściów? W końcu wszyscy jesteście rodziną.

[Sadist]

I chyba tak muszę zrobić. Trochę się cykam, w święta to masa wypadków jest...
Jeszcze nie jesteśmy rodziną, poza tym moi rodzice nie zostawią siostry ojca samej. Dopiero co pochowali matkę i brata, chcą być razem.
Tak. Wigilia u mnie, święta u "teściów". To mój wstępny plan.

[Justyna1234]

Najlepiej będzie jak pogodzisz ze sobą te dwie rzeczy właśnie w taki sposób. Albo zaproś teściów do rodziców na święta