Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Autor Wiadomość
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-12, 18:32   

Już od dłuższego czasu nie czuję potrzeby mówienia o tym, jak się czuję... To dlatego, że odnoszę wrażenie, że prawie każdy, komu do tej pory mówiłam o tym, że chcę się zabić tak naprawdę mnie nie słuchał. Tutaj nie chodzi właściwie tylko o myśli samobójcze. Przyjęłam postawę mówienia, że czuję się dobrze, nawet, jeżeli jestem bliska załamania. I tak jest dla mnie najlepiej.



 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Emphatic
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-12, 18:38   

Surev napisał/a:
Przyjęłam postawę mówienia, że czuję się dobrze, nawet, jeżeli jestem bliska załamania. I tak jest dla mnie najlepiej.

Robię dokładnie to samo, ale z innych powodów.
odpowiada Ci to, czy jednak chciałabyś to zmienić?




 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-12, 18:46   

Cytat:
odpowiada Ci to, czy jednak chciałabyś to zmienić?

Czasami jednak chciałabym komuś powiedzieć prawdę, jednak strach przed niezrozumieniem jest silniejszy. Chociaż wiadomo, duszenie w sobie niektórych emocji czasami dobre też nie jest.
Ale tak, chciałabym nauczyć się mówić o tym, jak się czuję.




 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-12, 19:26   

Ja nawet, jak mówię prawdę o moim samopoczuciu to nic to nie zmienia. Mama traktuje mnie, jak psychiatrzy tylko jest milsza. Mówi: "Weź leki, położ się spać. Dam Ci może większa dawkę
:

tego leku co można. :P

"




 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Skurwysyn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-12, 22:31   

a ja nawet nie mam komu powiedzieć że już sobie sznurek na klatce schodowej przygotowałem i to jest przykre,,,



 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-13, 01:34   

synuMarku napisał/a:
a ja nawet nie mam komu powiedzieć że już sobie sznurek na klatce schodowej przygotowałem i to jest przykre,,,


Jakby nie patrzeć właśnie powiedziałeś to 1467 zarejestrowanym... Zostaw sznurek na razie i zostań na forum.




 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-13, 08:45   

Kruk, Popieram. Forum lepsze. ;)



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-13, 09:48   

Marek, zostałeś sam na lodzie nie masz komu o tym powiedzieć, to tak wnioskuje odwrócili się wszyscy ale nie wiem przypuszczam tylko. Zdemontuj sznurek z klatki schodowej, pobądź z nami, jest dużo tu ludzi, super fajnych osób które zrozumieją i będą się starać jakoś pomóc może i ty komuś pomożesz. Poczekaj, odłoż, zwiń. Daj się poznać. ;)


Reaper napisał/a:
Kruk, Popieram. Forum lepsze. ;)

Cieszę się gdy piszesz forum lepsze. :)




 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Skurwysyn
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-13, 10:53   

Ludzi tak wiele nie rozumieją tego bezmiaru cierpenia



 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-13, 11:33   

Skurwysyn, Uwierz mi, że Jest tu parunastu.



 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
winyl 


Dołączył: 07 Lis 2013
Posty: 522
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-13, 11:51   

Także podpisuje się pod tym że forum lepsze.



"Jak tu żyć? Kiedy iść nie mamy już dokąd i po co,
O czym śnić? Kiedy najgorsze koszmary przychodzą nocą"
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Cezar00 
Zdezintegrowany



Wiek: 29
Dołączył: 23 Paź 2015
Posty: 858
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-02-13, 17:27   

Surev napisał/a:
Ale tak, chciałabym nauczyć się mówić o tym, jak się czuję.

Mnie to niby dobrze idzie, bo umiem szczegółowo to opowiedzieć, ale różnie to u mnie wygląda z opowiadaniem tego co czuję swoim przyjaciołom.
Bo za każdym razem gdy chcę powiedzieć np swojej przyjaciółce co czuje pojawia mi się myśl: a jak na ten problem nie będzie umiała mi zaradzić? To się zasmuci, że nie wie jak mi pomóc...
I w efekcie dalej większość wszystkiego tłumię w sobie, albo nie śpię sobie po nocach...




"Mam w sobie tyle ładu i porządku co przedszkola."

Mam całe życie by umrzeć, więc nie będe się spieszyć."
 
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-13, 22:16   

Teraz wiem, że powiedzenie matce wprost o aa i myślach było... Po części strzałem w kolano, bo się teraz czepia i interesuje, nie pomagając ani nie wspierając. A przyjaciółce mogę powiedzieć, choć czasem martwię się, że może ją jej bezsilność zdołować... przynajmniej z ludźmi stąd mogę o tym po prostu rozmawiać.



Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Cezar00 
Zdezintegrowany



Wiek: 29
Dołączył: 23 Paź 2015
Posty: 858
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-02-14, 07:02   

Żurawek napisał/a:
A przyjaciółce mogę powiedzieć, choć czasem martwię się, że może ją jej bezsilność zdołować...

Też tak mam, że martwię się, że mogę zdołować bezsilnością przyjaciółkę...
Owszem, nawet jak powiem co i oco chodzi, to zostanę wysłuchany, ale po tym zaczyna się poprawianie mi humoru... Tak, skuteczne, ale problem dalej nie zostaje rozwiązany ani nic.




"Mam w sobie tyle ładu i porządku co przedszkola."

Mam całe życie by umrzeć, więc nie będe się spieszyć."
 
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-14, 20:21   

Nie powiem ani znajomym, ani bliskim. Jedni i drudzy nie będą wiedzieć, jak zareagować. A chwilowe pocieszenie nic nie da. Człowiek zostaje na moment sam i wszystko wraca. Nie byłam z tym nigdy u lekarza, więc nawet nie wiedziałabym, co miałabym powiedzieć... Łagodzić możliwie jak najbardziej, że jestem smutna, że brakuje mi energii, że nic mi się nie chce, że boję się odbierać telefon, że mam problemy z pamięcią, że nie widzę dla siebie perspektyw.
Albo niczego nie ukrywać, nie łagodzić i wyjechać z tekstem, że non stop myślę o samobójstwie. Że raz już próbowałam sobie zaszkodzić. I że to uczucie, gdy połknęłam tabletki było tak cudowne. Jakby cały ciężar ze mnie uleciał. Ale wzięłam za mało... To dopiero byłaby pogawędka. Wiem, co bym wtedy usłyszała. I wiem, że po tym skończyłabym ze sobą. Choćby dlatego, żeby uświadomić, jak bardzo się mylili.




Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Myśli i rozmowa o tym z bliskimi
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12