Kowalski kupił samochód.
Na drugi dzień rozłożył go na części.
- Co ty wyprawiasz? - pyta się żona.
- Szukam. Poprzedni właściciel powiedział, że włożył w niego 5 tysięcy.
Żona do męża wieczorem:
-Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
-Nie chce mi się Alina!
-No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami.
... Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
-Dzień Dobry Panie Andrzeju
Maż tłumaczy się żonie że to kolega z podstawówki.
Barmanka podeszła i od razu:
-To co zawsze Panie Andrzeju?
Zona juz zdenerwowana robi wyrzuty mężowi aż tu nagle kobitka na scenie urządzała striptiz i został jej tylko stanik padło pytanie:
-Kto zdejmie stanik?!
cały klub krzyczy 'Andrzej!, Andrzej!, Andrzej'
żona nie wytrzymała wybiegła ten od razu za nią, wsiedli do taksówki i ta mu robi wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi :
-No Andrzej jeszcze tak brzydkiej i pyskatej kur... nie wieźliśmy!
Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już t...am ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień, byłby raj
no i suchar się czasem zdarza. Ale mnie ostatnio rozbawił tak samo jak ten
Umarł mały murzynek i trafił do nieba. Spotkał Boga, który dał mu skrzydła. Mały murzynek pyta się Boga:
- Panie Boże, jestem teraz aniołkiem?
- Nie, jesteś teraz nietoperzem, w******alaj
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2013-03-05, 22:34
toxic,
Teraz może coś o pedałach - dawaj, pośmiejemy się.
Moja babcia prababcia zawsze wiedziała kiedy krematoria w Aushwitz pracowały, wówczas po całym mieście roznosił się taki charakterystyczy zapach. Kiedy Niemcy wiedzieli już że lada moment obóz trzeba będzie opuścic, to starali się zlikwidowac tak wielu Żydów ilu tylko zdołają. Do rów, gdzie płonęły trupy wcześniej zabitych więźniów, małe dzieci wrzucane były żywe. Czas naglił, a że małe, to się za bardzo ruszac nie mogło, to po co było męczyc się i zabijac, wczucali je wprost do ognia.
Daruj sobie więc takie żarty.
toxic napisał/a:
Ale mnie ostatnio rozbawił
Poczytaj sobie trochę na ten temat, to bawic Ciebie przestanie.
Np. tutaj wejdź:
Teraz może coś o pedałach - dawaj, pośmiejemy się.
proszę bardzo:
Jedzie dwóch gangsterów samochodem. Nagle na ulicę wybiega pedał Jan.
Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co ty odpie*dalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę. Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę. Idąc do nieba, pedał spotyka św Piotra. Piotr zaczyna go oprowadzać po niebie. Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze. Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupala.
?w Piotr na to:
- Od dzisiaj ch*ju mieszkasz w piekle!
Po trzech dniach Piotr rozmyśla... (może źle że wysłałem tego człowieka do diabła... pewnie to dobry chłopak...)
Postanowił po niego zejść.
Zjeżdża na dół, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno. Podchodzi do diabła, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty.... czemu tu taka Pizgawka?
- Takiś kozak?To się po węgiel schyl.
RobertIslay napisał/a:
Poczytaj sobie trochę na ten temat, to bawic Ciebie przestanie.
znam historię Polski, a w szczególności okres drugiej wojny światowej bardzo dobrze i czytałem bardzo dużo na ten temat. Nie jestem antysemitą czy rasistą po prostu mam takie a nie inne poczucie humoru. Parę lat temu mnie rozbawił w sklepie napis w jakimś mediamarkcie czy gdzieś "siemens - firma z tradycjami" - faktycznie z tradycjami, szczególnie że kiedyś też produkowali piece, takie większe.
Cóż za moje poczucie humoru przepraszam:/
Jeżeli interesuję Cię ta tematyka to polecam muzeum "Jad Waszem" w Izraelu. Robi wrażenie rozmiar wszystkich historii i podziękowań tam opisanych.
RobertIslay napisał/a:
Daruj sobie więc takie żarty.
ok, zgodnie z życzeniem więcej takich żartów nie będzie jeśli Cię uraziły.
ok, zgodnie z życzeniem więcej takich żartów nie będzie jeśli Cię uraziły.
Dziękuję.
Nie ma za co. Tylko gdzie leży granica między żartem, poczuciem humoru a własnymi przeżyciami czy światopoglądem.
I jeszcze raz przepraszam za tamten żart... faktycznie mógł być nie na miejscu...
Ostatnio zmieniony przez toxic 2013-07-28, 14:15, w całości zmieniany 1 raz
Akurat porównywanie żartów o holokauście z żartami o gejach jest trochę dziwne moim zdaniem. Żart o gejach to mniej więcej to samo co żarto o głupiej blondynce, wrednej teściowej, skąpych Szkotach, czy policjancie, który poza kodeksem karnym i wykroczeń książek nie widział. Taka zabawa stereotypami i ludzkimi przywarami. Chociaż też niektóre osoby mogą się poczuć urażone, jeśli zaliczają się do danej grupy i mają kiepską samoocenę. Z kolei kawały o Żydach (nie tych skąpych jak Szkoci, ale tych mordowanych), to żartowanie sobie z tragedii dla nas wręcz niewyobrażalnej. Rozumiem, że osoby tego typu żarty lubiące uważają Andreasa Breivika za aktora komediowego.
toxic napisał/a:
Tylko gdzie leży granica między żartem, poczuciem humoru a własnymi przeżyciami czy światopoglądem.
Podobno wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna ona ograniczać wolność innej jednostki. No i jaki światopogląd każe ci się cieszyć z ludobójstwa?! Jakie przeżycia masz na koncie, że cię to śmieszy? Jesteś psychopatą?
I na życzenie Roberta żart o lesbach (skoro ja się nie obrażam o niego, to chyba może być, co?), chociaż być może już go wstawiałam:
- Dlaczego lesbijki nie uprawiają seksu w czasie okresu?
- Bo to zazwyczaj wegetarianki.
