Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Okaleczanie się
Autor Wiadomość
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-02-19, 22:15   

zaspana, mam zupełnie odwrotnie.
Gdy budzę się rano i czuję ból wpółotwartych ran, uświadamiam sobie jak wielką idiotką jestem, że do tego dopuściłam. Niszczyć własne ciało? To głupota. To chore. Ból mi nie przeszkadza, w pewnym sensie czerpię z niego przyjemność, ale wstyd i żal pozostaje.
A gdy wychodzę z domu... cóż, czuję dumę. Nikt nie musi wiedzieć co zrobiłam, ale jestem dumna z siebie, że MAM RANY a ktoś inny ich nie ma i nie odważyłby się pociąć/zadrapać/pobić/pogryźć.

Czasem, żeby poczuć się pewniej, muszę zrobić sobie krzywdę, bo świadomość, że coś mnie boli, że mam rany, dodaje mi sił.

:roll:




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Okaleczanie się
Vena
[Usunięty]

Wysłany: 2012-02-20, 16:32   

Ważne pytanie zaspana..
U mnie jest różnie. Zwykle podobnie jak u Ciebie. Generalnie czuję się lepiej, ale moje poczucie własniej wartości jest w podobnym stanie jak okaleczona część ciała...Od kilku miesięcy zaraz za wstydem pojawia się naprawdę silna ochota na kolejny raz. Zdarza mi się pociąć dwa dni pod rząd. Nie wiem, czy jest to błędne koło winy i kary, czy po prostu uzależnienie. Nie mam pojęcia. Do przepracowania.




 
 
Okaleczanie się
ArmoredHeart
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-26, 19:29   

Pierwszy raz pocięłam się ponad rok temu. do tej pory mam wielkie blizny, ale nie wstydze się chodzić w bluzkach o krótkim rękawku. moje blizny-moja sprawa...
Miałam dużą przerwę w okaleczaniu siebie.. ale wszystko znów zaczyna mi sie psuć.. ni widze sensu życia, nie wychodze z domu.. miałam pojechać do chłopaka, ale mam wrażenie, że zaczął sobie mnie olewać i znów do tego wróciłam..
tym razem nie na rękach, bo mama myśli, że jetem już zdrowa. ostatnio pocięłam się na udzie.. poczułam wielką ulgę. tak, brakowało mi tego przez ten rok.




 
 
Okaleczanie się
kathika*** 



Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 827
Skąd: śląskie

Wysłany: 2012-06-30, 18:37   

Ostatnio uświadomiłam sobie, że jak zbyt długo nie robię sobie krzywdy (nieważne czy sie tnę czy drapię paznokciami) to mi tego brakuje, robię się niespokojna i nerwowa, wszystko i wszyscy zaczynają mnie denerwować. Czyżby to było juz uzależnienie?



"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"

Haruki Murakami
 
 
 
Okaleczanie się
ArmoredHeart
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-30, 19:19   

kathika*** napisał/a:
Ostatnio uświadomiłam sobie, że jak zbyt długo nie robię sobie krzywdy (nieważne czy sie tnę czy drapię paznokciami) to mi tego brakuje, robię się niespokojna i nerwowa, wszystko i wszyscy zaczynają mnie denerwować. Czyżby to było juz uzależnienie?



tak. jak widać obie jesteśmy uzależnione. jak jesteś uzależniona od fajek i ich nie masz, to jest dokładnie tak samo




 
 
Okaleczanie się
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2012-06-30, 21:50   

kathika*** napisał/a:
jak zbyt długo nie robię sobie krzywdy (nieważne czy sie tnę czy drapię paznokciami) to mi tego brakuje, robię się niespokojna i nerwowa, wszystko i wszyscy zaczynają mnie denerwować. Czyżby to było juz uzależnienie?

A może to na innej zasadzie działa? Rozładowujesz napięcie cięciem się i przez jakiś czas masz spokój... ale napięcie powoli znów się zbiera i zaczynasz robić się niespokojna, szukasz sposobu na rozładowanie stresu (którego treści możesz sobie nawet nie uświadamiać), więc myśli wędrują ku żyletce... i interpretujesz je jako tęsknotę za żyletką, a tak naprawdę jesteś wewnętrznie napięta i potrzebujesz wyładować emocje.




 
 
Okaleczanie się
kathika*** 



Wiek: 42
Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 827
Skąd: śląskie

Wysłany: 2012-07-01, 11:47   

Emaleth napisał/a:
więc myśli wędrują ku żyletce...

Na ogół całe moje dnie są wypełnione myślami o żyletce i o tym, żeby się pociąć. Ale masz rację, cięcie rozładowuje moje napięcie wewnętrzne, pozwala dac upust emocjom, których nie umiem wyładować np. płaczem czy krzykiem.
Zapewnie gdybym miała skłonności do innych nałogów to pewnie teraz kopciłabym jak parowóz albo chodziła pijana, a ponieważ kiedyś się cięłam, to w trudnej sytacji gdy psychika zaczęła mi siadać to wróciłam do znanego i sprawdzonego sposobu radzenia sobie z napięciem.




"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"

Haruki Murakami
 
 
 
Okaleczanie się
Weyne
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-31, 18:57   Trudności

Hejka !

Czasem miewałem trudności nie dawałem sobie rady,myśli dziwne się kłębiły w głowie,gdy miałem kryzys z dziewczyną chciałem odreagować i sprawić sobie ból,ale tego nie zrobiłem nie byłem na tyle odważny , a u was jak z tym jest?




 
 
Okaleczanie się
undertaker 



Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 225
Skąd: dante's inferno

Wysłany: 2012-08-31, 19:06   

Weyne napisał/a:
myśli dziwne się kłębiły w głowie
możesz sprecyzować? nie wszystkie myśli to akt ku aa.
Weyne napisał/a:
chciałem odreagować i sprawić sobie ból,ale tego nie zrobiłem nie byłem na tyle odważny ,
chciałeś się ukarać za wyimaginowane winy?

u mnie jak jest.. odwagą jest nic sobie nie zrobić.

Nie chcę niczego bagatelizować, ale mam wrażenie, że miałeś ciężkie dni z którymi sobie poradziłeś. Jeśli nie masz odwagi żeby sobie coś zrobić, błagam nie motywuj się do tego. Naprawdę nigdy nie zaczynaj... bo to nie da Ci żadnego spokoju a sprowadzi tylko istną lawinę szamba na głowę. Z problemów do rozwiązania zajdziesz się w krainie wiecznej walki z sobą.

nie wiem czy to źle odczuwam, czy dobrze, ale mam wrażenie, że jesteś osobą która jeszcze nie zaczęła, która tylko krąży koło granicy aa i normalności. Lepiej naprawdę nigdy jej nie przekraczać.




I'm not crazy. My reality is just different then yours.
 
 
Okaleczanie się
Weyne
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-31, 19:09   

wiesz ,dostawałem wiadomości że zraniłem,myślałem wezmę ostrze i zrobie sobie znak żeby już nigdy nie ranić zeby to mi przypominało, tak nadal krążę między AA a normalnością i wiesz cięzko jest nieraz,własne cierpienie=spokój,nauka ??



 
 
Okaleczanie się
undertaker 



Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 225
Skąd: dante's inferno

Wysłany: 2012-08-31, 19:21   

Weyne, posłuchaj osoby która od 11 lat walczy z aa, może i teraz wygrywam, ale nadal muszę sie pilnować i na smyczy prowadzić. Ta pierdolo*a choroba zeżre Cię, przeżuje i wypluje... zostanie z Ciebie ścierwo, które latami będziesz składał, sklejał i zszywał jeśli znajdziesz wolę i ludzi którzy Ci pomogą.

Przeprasza Cię, ale w życiu się krzywdzi ludzi ! I jest się krzywdzonym taka ot nasza natura, ale nie warto na własne żądanie wskakiwać po pas w bagno. Po prostu naucz się wybaczać innym i sobie samemu - to jest łatwiejsze niż walka z aa, leki, terapie i sypiące się zdrowie i życie.

Życzę Ci dużo siły :) i żebym Cię nigdy w dziale "Co sprawiło, że przegraliście?" nie zobaczyła.




I'm not crazy. My reality is just different then yours.
 
 
Okaleczanie się
Weyne
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-31, 19:26   

wiem wiem jak jest, jak na tą chwile jestem silny, te myśli są za mną, ludzie raczej skrywają swoją sytuacje, swoje problemy. Powiem tak fajnie że tu trafiłem i mogę na was liczyć.Dziękuje.



 
 
Okaleczanie się
undertaker 



Dołączyła: 05 Maj 2012
Posty: 225
Skąd: dante's inferno

Wysłany: 2012-08-31, 20:30   

Nie dziękuj tylko trzymaj się mocno i nie poddawaj się :)



I'm not crazy. My reality is just different then yours.
 
 
Okaleczanie się
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-09-01, 08:43   

Życzę ci, żebyś uciekł z tej "granicy" na obszar normalności :) undertaker dobrze gada. Nie pakuj się w to, bo będzie tylko gorzej.



 
 
Okaleczanie się
Weyne
[Usunięty]

Wysłany: 2012-09-01, 12:45   

hmm powiem tak, macie racje nie warto wchodzić w to wszystko, teraz jest normalnie jestem i jestem dumny że dałem rade/



 
 
Okaleczanie się
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12