[wirus]

opcjonalna, wielu ludzi boi się studiowania, a jak maja jeszcze wyjechać do obcego miasta to już w ogóle masakra, wiem po sobie.. ale studiuję już drugi rok, wyprowadziłam się z domu, bywam tu tylko w wakacje i wiesz jest dobrze wiadomo że czasem przychodzi ogólne zwątpienie w siebie i w cały sens wszystkiego ale jest dobrze mogę się podzielić z Tobą jak było ze mną.. z początku ludzie z roku mnie bali aż taka straszna chyba jestem ale w tym momencie wiedzą że zawsze mogą na mnie liczyć a i sami nigdy nie odmawiają mi pomocy, wystarczyło bardziej się otworzyć na nowe znajomości wszystko będzie dobrze, poradzisz sobie. trzymam kciuki i masz przytulaska na początek nowej drogi

opcjonalna, wielu ludzi boi się studiowania, a jak maja jeszcze wyjechać do obcego miasta to już w ogóle masakra, wiem po sobie.. ale studiuję już drugi rok, wyprowadziłam się z domu, bywam tu tylko w wakacje i wiesz jest dobrze wiadomo że czasem przychodzi ogólne zwątpienie w siebie i w cały sens wszystkiego ale jest dobrze mogę się podzielić z Tobą jak było ze mną.. z początku ludzie z roku mnie bali aż taka straszna chyba jestem ale w tym momencie wiedzą że zawsze mogą na mnie liczyć a i sami nigdy nie odmawiają mi pomocy, wystarczyło bardziej się otworzyć na nowe znajomości wszystko będzie dobrze, poradzisz sobie. trzymam kciuki i masz przytulaska na początek nowej drogi

[Cirilla]

Tia. Mam lęk przed szkołą. Będę całkowicie sama w tej powalonej szkole. Cały czas nieprzytomna, blada, wyglądająca jak ćpun. Będę opuszczać szkołą bo będę chodzić do lekarza i nie będzie mi się paliło wyjaśnić innym dlaczego mnie nie było, ale cóż takie życie.
Będę się powstrzymywać od płaczu, od rozmów z innymi. Wzięto by mnie całkiem za wariata. Znów będę zaciskać zęby, żeby się nie rozbeczeć, nie pobić kogoś.
Będzie ciężko. Bardzo ciężko. Jak tak porównuje podstawówkę i gimnazjum to chyba ta klasa (3 gim) pobije wszystko.

[opcjonalna]

aśka., aaaaj, aż mi się milutko zrobiło. Odtulam
No mam nadzieję, że będzie git. Ale ja zostaje w domku, bo mam uniwerek w mieście. Zobaczymy jak mnie przyjmą ;D

[RobertIslay]

opcjonalna,
Pamiętaj że każda z tych osób ma takie same obawy! Każde z nich tak samo obawia się tego jak Ty ich przyjmiesz. Tam nie będzie jednej grupy która Ciebie będzie przyjmowac, tylko zbiór nieznających się osób. Podejdź od razu do kogoś, zagadaj i stwórz sobie pierwszego znajomego/znajomą! Pamiętaj że ta osoba nic o Tobie nie wie i nie będzie Ciebie postrzegac z perspektywy Twojej przeszłości Zrób ten jeden wysiłek na początek, a później już będzie dużo łatwiej!

[opcjonalna]

RobertIslay, wiem wiem ;p Tylko rozumiesz, łatwo mówić. Ja ogólnie jestem otwarta i bezpośrednia, jednak trochę tutaj jest inaczej niż w szkole. Dam radę ;D Dzięki za rady

[Nieistniejąca]

No i się zaczyna jutro rozpoczęcie,nowa szkoła,nikogo nie znam ech i pewnie nikt mnie nie zaakceptuję .. stres mnie łapie niezły,ciekawe ile tam wytrzymam... jeszcze znając życie się zbłaźnię

No i się zaczyna jutro rozpoczęcie,nowa szkoła,nikogo nie znam ech i pewnie nikt mnie nie zaakceptuję .. stres mnie łapie niezły,ciekawe ile tam wytrzymam... jeszcze znając życie się zbłaźnię

[SoSad]

Wiecie, co? Normalnie boję się jutra. To trochę śmieszne, bo jeszcze kilka godzin temu nawet chciałam tam iść, spotkać się z ludźmi.
O ironio, serce mi wali na samą myśl. Co się dzieje do cholery?

W sumie, nie będę ukrywać, że moje stosunki z ludźmi z klasy nie są jakieś zaje***iste, ale pogadać czasem się z nimi da. Więc nie wiem.

Może to chodzi o to, że jak jutro stanę pod szkołą to zdam sobie wtedy sprawę, że nikt na mnie tam nie czeka, z nikim nie przekroczę progu szkoły... To smutne.

[Lithium]

Nieistniejąca, też idę do nowej szkoły, też się stresuję, ale nie wiesz czy Cie tam wszyscy od razu skreślą. Wątpię by tak było, pójdź i się uśmiechaj, spróbuj być otwarta do ludzi, a na pewno Cię zaakceptują, nie izoluj się tylko wejdź w towarzystwo, to może być trudne, ale warto chociaż spróbować, trzymam kciuki

[BlackAcid]

Dołączam do stresujących się pójściem do nowej szkoły. Ech, nie znam nikogo z klasy - to znaczy nie udało mi się złapać z nikim kontaktu przez wakacje, nie dlatego że nie dałam rady czy coś, tylko po prostu nie udało mi się ich znaleźć po nazwiskach na społeczniościówkach.

Właściwie to jest tylko jeden chłopak znajomy mi z podstawówki, ale to... No, wiecie. 32 osoby, trzy dziewczyny. Mi tam taki układ odpowiada, lepiej dogaduję się z mężczyznami ale i tak się denerwuję. Najśmieszniejsze jest to, że z trudem kojarzę wygląd swojego wychowawcy i nie mam nawet pojęcia, co mam zrobić po przekroczeniu progu budynku. A jest on ogromny... Aż za bardzo.

Mam nadzieję, że jutro nie wywinę przed gronem pedagogicznym pokazowego "orła" w szpilkach na tych niby-marmurach.

[Lithium]

BlackAcid, jeju, masz tylko trzy dziewczyny, ja na 34 osoby mam ich 26 I fakt faktem trafiłam chyba na zołzy.
Trzymam Cię duchowo byś się nie wywaliła

[wirus]

dziewczyny dacie wszystkie radę poradzicie sobie

dziewczyny dacie wszystkie radę poradzicie sobie

[SoSad]

aśka., kurde wiesz jak to miło? Niby nic, a mi już się lepiej zrobiło.

Żeby chociaż ktoś na ławce siedział, to bym się przysiadła i z tym kimś bym poszła na to rozpoczęcie... A nie sama jak ćwok.

[Nieistniejąca]

Ja też sama, jej a skąd wy wiecie ile u was dziewczyn będzie a ile chłopców w klasie 0_o
u mnie mam nadzieję, że w ogóle jakieś dziewczyny będą
W sumie miała mi sekretarka powiedzieć ale w końcu nie powiedziała czy na moim kierunku są dziewczyny, ale stwierdziła że pewnie są..ciekawe czy normalne
cieszę się, że nie tylko ja nie znam nikogo idąc do nowej szkoły,bo teraz przyszła mi myśl, że może w takim razie inni też się nie znają i jakoś to będzie .. przepraszam, że cieszę się z takich rzeczy ale trochę dodało mi to otuchy ..

Ja też sama, jej a skąd wy wiecie ile u was dziewczyn będzie a ile chłopców w klasie 0_o
u mnie mam nadzieję, że w ogóle jakieś dziewczyny będą
W sumie miała mi sekretarka powiedzieć ale w końcu nie powiedziała czy na moim kierunku są dziewczyny, ale stwierdziła że pewnie są..ciekawe czy normalne
cieszę się, że nie tylko ja nie znam nikogo idąc do nowej szkoły,bo teraz przyszła mi myśl, że może w takim razie inni też się nie znają i jakoś to będzie .. przepraszam, że cieszę się z takich rzeczy ale trochę dodało mi to otuchy ..

[murango]

Nieistniejąca, w mojej szkole były wywieszone listy, kto jest w jakiej klasie. Na pewno poznasz kogoś fajnego Będzie wiele osób, które nikogo nie znają. Trzymam kciuki za Ciebie!

[opcjonalna]