Autoagresywni :: Zobacz temat - Lęk przed szkołą i wszystkie szkolne problemy

Ever · Wysłany: 2012-02-08, 18:17

Ostatnio boję się każdego kolejnego dnia w szkole. Boję się przejść korytarzem, boję się wejść sama do szatni. Właściwie nigdzie nie ruszam się bez słuchawek, wszędzie widzę jakieś szydercze uśmiechy, słyszę głupie teksty. Czasami mam wrażenie, że sama sobie to wymyślam, że mi się wydaje. Może przesadzam, może te głupie kartki z wyzwiskami w tzw. poczcie walentynkowej to nic, może ginące buty i podeptana kurtka to tylko przypadek. Może tak naprawdę nikt na mnie nie patrzy jak idę. Może tylko mi się wydaje. Ale mimo to cholernie boję się szkoły i tych ludzi. Przed wyjściem ściska mnie w żołądku, boli mnie brzuch. Boję się nawet mojego nauczyciela WF, bo mam ciągłe wrażenie, że mnie obserwuje w taki niewłaściwy sposób. A wiem, że to nie prawda, bo gościu po prostu chce mi pomóc. I nawet tego nie ukrywa.

Samael · Wysłany: 2012-02-09, 17:41

Nigdy aż tak nie reagowałam na szkołę, na samą myśl, że muszę tam iść źle się czuję.
Niby nic nie mam do tych ludzi, ale ja do nich nie pasuję, w sumie żałuje, że poszłam tam do szkoły, przeniosłabym się, ale nie mam siły zaczynać tego wszystkiego od nowa.
Nie wiem jak ja wytrzymam, jak ja sekundy odliczam, poza tym ostatnio często nie chodziłam, myślałam, że trochę przejdzie, że się "stęsknię", a wręcz odwrotnie jest.

tup_tuś · Wysłany: 2012-08-30, 17:42

Boję się powrotu do szkoły... Znowu będe miała styczność z klasą i innymi ludzmi...
Znowu będą nauczyciele...
Znowu będziemy musieli iść się zważyć i zmierzyć..
Znowu będzie w-f...
Tak naprawde nie wiem czego sie boje ale na samą myśl przed szkołą ogarnia mnie lęk...

undertaker · Wysłany: 2012-08-30, 19:01

czarną-linia, pamiętam to uczucie. Kochana szkoła to tylko pewien epizod w życiu, musisz to tylko przetrzymać.

Euphoriall · Wysłany: 2012-08-30, 19:23

czarną-linia, to ostatnia klasa tak?

tup_tuś · Wysłany: 2012-08-30, 19:27

Psychosis, Jeszcze 2 lata. Idę do 3 a mam 4 lata

Euphoriall · Wysłany: 2012-08-30, 19:32

czarną-linia, aa, to mi się coś pokićkało, bo myślałam, że to ostatnia teraz.
Kochana ale ważenia i mierzenia tak czy inaczej nie musisz się bać :tuli:

Czemu to Cię tak przeraża?

tup_tuś · Wysłany: 2012-08-30, 20:17

Ale co ? Wszystko ?
ech... ważyć się nie chce bo od tamtego roku przytyłam z 12 kilo (o zgrozo..)
A klasy boję się bo tam są takie lalunie.. Ech.. paranoja,... znowu będą obgadywać..
Nauczyciele będą oceniać
A wf to już kiedyś mowiłam

undertaker · Wysłany: 2012-08-30, 20:22

czarną-linia, lalunie olej na każdą z możliwych stron. NIC Ci nie mogą zrobić, pamiętaj o tym, że skończysz szkołę i nawet nie będziesz musiała się oglądać. egh szkoła jest piekłem dla ludzi "innych" lub też "inniejszych" ją po prostu trzeba przetrwać i tyle.

nauczyciele ... po prostu rób swoje i się nimi nie stresuj, też ludzie

wf zawsze możesz zwolnienie sobie załatwić

nie będzie tak źle, nie nakręcaj się sama. szkoła jeszcze się nie zaczęła. na dodatek jesteśmy z Tobą. dasz radę.

Anyone · Wysłany: 2012-08-30, 21:40

Też boję się szkoły. Tego, że znowu coś sobie uroję. Boję się tych nowych, dla mnie dziwnych ludzi. Boję się, że ludzie będą się dowalać do moich blizn w szatni na wf.. A potem zorganiują wielką akcję pomocy, powiadomią wychowawczynię, pedagoga, psychologa.. Boję się samotności w tłumie, świadomej samotności z wyboru.

tup_tuś · Wysłany: 2012-08-30, 21:42

Anyone · Wysłany: 2012-08-30, 21:51

czarną-linia, to byłoby dla tych p*zd zbyt podejrzane, ale postanowiłam olewać i mówić prawdę. Mam nadzieję, że zatkają mordy, a jak powiem, żeby się więcej nie interesowały, bo to moja prywatna sprawa - odpuszczą.

Ella · Vulnera Sanentur

czarną-linia, doskonale Ciebie rozumiem. Na myśl o szkole wyglądam dokładnie jak dziewczyna w Twoim avatarze. A jak już jestem w szkole, jest jeszcze gorzej - mam napady paniki, opuszczam lekcje, żeby siedzieć u pani pedagog albo u higienistki, płaczę, okaleczam się, trzęsę, kołyszę... Nie wiem co ze sobą zrobić.
Do tego wyobraź sobie, że boję się m. in. tego co Ty. Uczniów, klasy, nauczycieli, bilansu u higienistki, wuefu...

Psychiatra zalecił nauczanie indywidualne. Gdy usłyszałam, że jest taka możliwość, poczułam OGROMNˇ ulgę. W jednej chwili wszystkie problemy odpłynęły! Trwało to moment, ale właśnie ta myśl - nauczanie indywidualne - naprawdę podnosi mnie na duchu.
Jestem w ostatniej klasie liceum, muszę się skupić na nauce, a nie na strachu.

Zostało mi tylko porozmawiać z rodzicami... Mam nadzieję, że się zgodzą. Moja najstarsza siostra także miała nauczanie indywidualne. Chyba nawet w tym samym wieku co ja.

opcjonalna · chwile ulotne.

Ja boję się uniwerku i studiów. Boję się ludzi tam, czy mnie zaakceptują , czy znajdę kogoś wartościowego, do przyjaźni, albo może miłości. A najbardziej się boję , czy dam sobie radę.
Ella, powiem Ci szczerze, że ostatnia klasa jest najkrótszą, bo masz koniec roku w kwietniu i potem tylko na matury przychodzisz. Ale skoro nauczanie indywidualne będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem, to oczywiście skorzystaj z tego. I zdaj pięknie maturę

Trzymam kciuksy !

RobertIslay · Boję się szerszeni.

opcjonalna,
Ci ludzie mają takie same obawy jak Ty

Wchodzisz w zupełnie nowe środowisko, możesz budowac swój wizerunek od podstaw. Jeśli do tej pory w szkole miałaś problemy z kontaktami z ludźmi, to nie powielaj starych błędów. Owszem, łatwo się pisze, a dużo trudniej to zrobic. Ale pamiętaj, że to jak jestes odbierana przez innych zależy od tego jak się zaprezentujesz. W odróżnieniu od reszty tu piszących jesteś w naprawdę dobrej sytuacji. Użyj paru banalnych sztuczek PR-owskich

Uśmiechaj się do nowo poznanych ludzi, nie unikaj kontaktu z nimi, nie pokazuj żę się boisz (wystarczy że Ty to wiesz) i patrz ludzią w oczy (byle tylko przyjaźnie

Najważniejsze to nie unikac towarzystwa! Testowałem to na sobie. Jeśli do tej pory byłaś osobą zamkniętą, to trudno Ci będzie stosowac się do tych wskazówek, ale spróbuj się przełamac.

Pamiętaj że każda z tych osób jest takim samym człowiekiem jak Ty i zapewne też ma takie obawy.