Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
Autor |
Wiadomość |
LadyDracula
Wiek: 29 Dołączyła: 05 Wrz 2012 Posty: 607 Skąd: Arges
|
Wysłany: 2012-09-08, 21:34
|
|
|
Ja się bałam. Wstydziłam się i jąkałam coś. NA początku weszła ze mną mama. Mówiła o tym, co ją martwi w moim zachowaniu. Nagle ta pani zadała mi pytanie,na które nie umiałam odpowiedzieć... mama została poproszona o opuszczenie gabinetu. Otworzyłam się. Nie było źle..
|
Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół. |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
meggi
Wredota :D
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
|
Wysłany: 2012-09-08, 22:01
|
|
|
Moja pierwsza wizyta... Jako, że byłam nieletnie musiałam przyjść z którymś z rodziców i pedagogiem szkolnym. W środku nie wiedziałam co powiedzieć, a pani psychiatra powiedziała, żeby mówić co się czuje. Dziwnie się z tym czułam, bo nikomu o uczuciach nigdy nie mówiłam. Było dużo ciszy. Ona o nic nie pytała, tylko pisała coś.
Nie było tak bardzo źle, ale stres na początku był ogromny.
|
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
----------
Bierny obserwator. |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
tup_tuś [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-09-18, 03:28
|
|
|
Ja moja 1 wizytę u psychiatry kojarzę z dużym stresem, ale chyba było dobrze , 2 juz kojarzę z udawaniem ze jest dobrze... Czyli 1 była okej pomimo propozycji szpitala ....
|
Ostatnio zmieniony przez 2012-09-18, 03:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
savanna [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-09-19, 12:16
|
|
|
Dziewczyny ja się trochę wkopałam i nie wiem teraz co robić Kiedy rejestrowałam się na pierwszą wizytę nie wiedziałam dokładnie jacy lekarze przyjmują w tej przychodni, więc powiedziałam pani, że jest mi to obojętne. No i jak teraz czytam opinie o pani doktor, do której mam iść to złapałam się za głowę. Zresztą sami zobaczcie (mam nadzieję, że mogę wkleić link:D): http://www.lekomaniak.pl/...bak,2330,1.html
Nie wiem teraz, czy zaryzykować i pójść, a potem może rzucić się z mostu czy próbować gdzieś indziej, ale to będzie się wiązało z długim czekaniem. Straszne kolejki są do psychiatry w Olsztynie, w tej przychodni są 2 dni w roku, w których rejestrują, a w innych terminy za pół roku co najmniej. Co myślicie?
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
meggi
Wredota :D
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
|
Wysłany: 2012-09-19, 13:17
|
|
|
savanna, dlatego, żeby uniknąć takich sytuacji dobrze jest poszukać wcześniej opinii o lekarzu. Tylko, że nie wolno się tylko tym sugerować. Na przykład ja chodzę do lekarza, który wg internautów jest do d**y, a jak dla mnie jest super. To tylko opinie. Ja bym na Twoim miejscu poszła, a w międzyczasie gdzieś indziej się jeszcze zapisała. Tak na wypadek jakby tu nie było ok. Choć może być w porządku. To co przeczytałaś to tylko SUBIEKTYWNE OPINIE kilku osób. Nie zrażaj się
Ryzykuj, ale nie rzucaj się potem z mostu Kiedy masz wizytę? Napisz jak było!:)
|
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
----------
Bierny obserwator. |
Ostatnio zmieniony przez meggi 2012-09-19, 13:29, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
wirus [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-09-19, 13:20
|
|
|
savanna zgadzam się z meggi powinnaś pójść i sama zobaczyć co i jak, jeżeli będzie kiepsko nie wrócisz tam, tylko zapisz się jeszcze gdzieś nawet jeśli miałabyś czekać na wizytę bardzo długo. z mostu w każdym razie nie skacz tylko wracaj po wizycie do nas i opowiesz nam jak było powodzenia!
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
kathika***
Wiek: 42 Dołączyła: 26 Paź 2011 Posty: 827 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2012-09-20, 10:13
|
|
|
Dokładnie tak, savanna idź i sama się przekonaj. Zawsze znajdzie się ktoś komu dany lekarz nie będzie pasował i napisze o nim źle, albo ktoś specjalnie zrobi mu taką "reklamę". Może faktycznie dla Ciebie okaże się dobrym specjalistą. Grunt to się nie poddawać, a jeśli nie u niej to próbuj u innego.
|
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"
Haruki Murakami |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
savanna [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-09-20, 10:48
|
|
|
Zrobię tak jak mówicie, ale zaczynam coraz bardziej się stresować. Żałuję, że nie sprawdziłam wcześniej, ale też nie miałam takiej możliwości. I żałuję, że teraz szukałam czegoś o niej W każdym razie wizytę mam 2 października, więc jeszcze trochę poczekam Najchętniej to dzisiaj bym poszła.
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
kathika***
Wiek: 42 Dołączyła: 26 Paź 2011 Posty: 827 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2012-09-21, 10:05
|
|
|
Zawsze najgorsze jest czekanie, chociaż są osoby dla których natrudniejsze jest samo umówienie się na wizytę. Doskonale Cię rozumiem z tym stresowaniem się, bo ja mam tak samo a najgorzej jest w dzień wizyty.
|
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"
Haruki Murakami |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
savanna [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-09-23, 20:46
|
|
|
kathika***, umówienie się na wizytę było dla mnie straszne... Dzwoniłam kilka razy , a potem odkładałam słuchawkę, bo nie mogłam powiedzieć na głos, że potrzebuję pomocy. W końcu wpadłam w taką histerię, że usiadłam na chodniku i prawie nie zalałam się łzami. Ale przełamałam się i w końcu się zarejestrowałam. Tylko jeszcze nie mam planu i mam nadzieję, że nie będę musiała urywać się z zajęć
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
kathika***
Wiek: 42 Dołączyła: 26 Paź 2011 Posty: 827 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2012-09-24, 15:53
|
|
|
Gratuluję przełamania się Przyznanie się samej przed sobą, że się potrzebuje pomocy to sukces, a tym większy jeśli jesteśmy w stanie o pomoc poprosić. Trzymam kciuki.
|
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy"
Haruki Murakami |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
savanna [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-10-02, 14:53
|
|
|
Wróciłam z wizyty, która była wielkim błędem Kobieta jest tak nieprzyjemna i wrogo nastawiona, że już nawet nie mogłam skupić się na sobie tylko na tym, żeby jak najszybciej stamtąd uciec W ogóle kazała mi ściągać spodnie i pokazać jej blizny Może to normalne i tylko mnie to zdziwiło.
W każdym razie opowiedziałam jej trzy po trzy, o samookaleczeniu, starej bulimii, o myślach samobójczych, problemów z ludźmi i z samą sobą, a na koniec wizyty usłyszałam, że nic mi nie jest i jestem całkowicie zdrowa Może każdy człowiek chce się zabić, tylko ja o tym nie wiem, i to jest zupełnie normalne. Pomimo, że nic mi nie jest powiedziała, że może mnie wysłać na psychoterapię. Zresztą odniosłam wrażenie jakbym sama miała sobie postawić diagnozę i zaplanować jakieś leczenie Wyszłam stamtąd i sama zaczęłam się śmiać
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
RobertIslay
Boję się szerszeni.
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
|
Wysłany: 2012-10-02, 15:11
|
|
|
Będziesz szukać kogoś innego?
|
My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani! |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
tup_tuś [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-10-02, 16:11
|
|
|
savanna, yyyy... Spoko baba ha ha ha...
Rozumiem , że pytają czego oczekujemy, jak chcemy współpracować, o czym rozmawiać jak ma wyglądać terapia ale pokazywanie blizn ? No chyba nie
|
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
meggi
Wredota :D
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 698 Skąd: z krańca świata
|
Wysłany: 2012-10-02, 16:25
|
|
|
savanna, przykro mi, że trafiłaś na taką babę...
Kurcze, nie słyszałam, by psychiatra kazał pokazywać blizny.Ehh... Poszukaj innego lekarza, nie ma co się przejmować jedną lekarką... Szkoda tylko Twojego stresu i tego, że informacje o lekarce okazały się prawdziwe.
Trzymaj się!
|
Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.
----------
Bierny obserwator. |
|
|
|
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u psychiatry? |
|