[wiedźma]

Sweden, synkowi mojej siostry nie kazali wziąć na pokład zabawkowego pistoletu, bo powiedzieli, że to atrapa broni .

[Sweden]

R. de Valentin, w Szkocji, chyba Edynburg.


wiedźma, trochę się nie dziwię, jak ktoś zabiera ze sobą coś przypominające broń to nie wiem czego innego się spodziewa.
Tak jak ci, co sobie żartują przy kontroli, że mają bombę.

[wiedźma]

[Sweden]

wiedźma, no dobra, a ktoś poza Tobą będzie stał nad tym i rozkminiał czy to jest zabawka czy nie? Nadal nie rozumiem, po co pchać się świadomie (bo można czasem zapomnieć o czymś) do kontroli z czymś przypominającym broń, przepisy lotniskowe są dość rygorystyczne...


Na lotnisku w Bergamo jest fajnie zrobione, że już nawet nie trzeba kosmetyczki z płynami wyciągać z bagażu podręcznego.

[void]

W Warszawie na Chopina nic nie sprawdzali. Nawet w Chinach po przylocie nie sprawdzali, chociaż dokładnie skanowali bagaże i bardzo dużo Chińczyków trzepali. Może to kwestia bycia obcokrajowcem. Ale miałem zapas różnych leków na ponad 4 miesiące, wszystko na receptę. Zresztą przeciwbólowców też miałem sporo. Ale miałem też na wszelki zaświadczenie od lekarza, choć nie wiem czy by honorowali.

[Mustela Nivalis]

[Cappy]

Czemu jak dzwonię np. do taty z telefonu, to po wybraniu numeru ekran gaśnie?

[void]

Cappy, gaśnie, ale da się rozmawiać, czy w ogóle telefon nie reaguje?

[Cappy]

void, Gaśnie ale da się rozmawiać.

[void]

To normalne. Ekran gaśnie by jak rospocznie się inicjowanie połączenia by przykładając telefon do ucha nie wciskać twarzą notorycznie przycisków na ekranie dotykowym. Kiedyś to chyba było tak, że ekran gasł pod wpływem czujnika zbliżenia, ale widocznie to było zawodne. Najprawdopodobniej jak wciśniesz raz krótko przycisk włączania lub stukniesz dwa razy w ekran to ekran się zaświeci ponownie. Jak istotna jest to funkcja to zawsze się przekonuję jak moja mama próbuje rozmawiać ze mną przez telefon taty. Notorycznie wciska wtedy przycisk wyciszenia lub inne opcje, przez co nie da się rozmawiać.

[Cappy]

Jak poprosić baristę o napój, w Twoim kubku wielorazowym?

[chiroptera]

Cappy, a masz jakiś pomysł? Może spróbuj napisać tutaj na próbę, jak byś to ujęła, a my Ci odpowiemy, jak to brzmi.

Fajne ćwiczenie dla Ciebie.

[Cappy]

chiroptera, Czy mogłaby mi Pani zrobić ją w tym kubku?

[Maze]

Cappy, moim zdaniem ok . Możesz właśnie tak zapytać.

[chiroptera]

Cappy, brzmi dobrze!

W niektórych miejscach doceniają bycie eko i nawet obniżą cenę napoju. W innych niestety odmówią, bo utrudnia im to wymierzenie wielkości.

Nieważne, jak Ci odpowiedzą, to co robisz, Cappy, jest super!