[Evi]

rozwielitka, tylko, że najczęściej jak szukam jakichś definicji, czegokolwiek i wchodzę na wiki, to czytam i tylko myślę " A po polsku?? "

[Chochlik]

Wiki jest świetna! Ale trzeba wiedzieć jak korzystać
1. Przejrzyj linki pod artykułem
2. Wpisz w google (najlepiej google scholar) i słowniki kluczowe słowa wyłapane z artykułu.

Po prostu warto ją traktować nie jako wyrocznię, a punkt wyjścia do dalszych poszukiwań.

Wiki jest świetna! Ale trzeba wiedzieć jak korzystać
1. Przejrzyj linki pod artykułem
2. Wpisz w google (najlepiej google scholar) i słowniki kluczowe słowa wyłapane z artykułu.

Po prostu warto ją traktować nie jako wyrocznię, a punkt wyjścia do dalszych poszukiwań.

[Naamah]

Kochani, przypominam, że to temat o Bordeline.

Kochani, przypominam, że to temat o Bordeline.

[Niedotykalna]

Ja mam pełnoobjawowe Borderline. Oprócz opisanych tutaj wahań nastrojów i sprzecznych emocji mam problem z przywiązywaniem się do ludzi. Często trafiam na jakąś osobę i bardzo mocno się do niej przywiązuję, pomimo, że jest mi to osoba praktycznie obca. Ciągle koggoś za coś przepraszam, ciągle czuję się winna - nawet jeśli intelektualnie wiem, że to bez sensu. I ten wieczny natłok myśli w głowie - coś okropnego!
Z tym, że ja mam jeszcze PTSD, ED i nerwicę natręctw. Ale Borderline obok ED jest moim najsilniejszym zaburzeniem.

[korba]

Od jakiegos czasu chodze na terapie Behawioralno- poznawcza. Postawiono diagnoze zaburzenia osobowosci typu borderline. Niestety musze sie zgodzic ze ta diagnoza jest trafna i odpowiada na pytanie dlaczego jestem taka toksyczna i skomplikowana. 5 lat temu psychiatra jak go przydusilam zeby mi powiedzial co mi jest stwierdzil stany lekowe i zaburzenia osobowosci.
Jako ze jest to bardzo trudne i skomplikowane zaburzenie zwlaszcza u mnie patrzac na moje przejscia- tera stwierdil ze jestem najtrudniejszym przypadkiem z jakim mial doczynienia, poprosilam Go o okreslenie sie czy da rade ze mna pracowac, czy ma na tyle sily by przetrzymac moje napady zlosci, autodestrukcji, leku, szantazu i toksycznosci. Bo nie chce zeby sie wycofal w polowie jak juz bedzie za pozno. Powiedzial ze potrzebuje tydzien i da mi odp. Mimo ze bylam u niego kilka razy to czuje z nim wiez i jego sobie wybralam i nie chce zeby mnie zostawial. Nie mam sily i determinacji szukac kogos innego i zaczynac od nowa zwlaszcza ze ten terap. Zna moja chorobe i zajmuje sie osobami z HIV.
Jestem przerazonabtym co bedzie.
Czy jest ktos kto ma borderline z kim moglabym pogadac?

[kolorowanka]

Miałam 3 razy zdiagnozowane borderline, po ok 20 latach walki ze sobą (border towarzyszył mi praktycznie od urodzenia) mogę powiedzieć, że od 2 lat jest wyciszony. Mimo, ze dalej wypieram troch te diagnoze i uznaje ze to mnie nie dotyczy, wiem ze tak naprwde jest inaczej. Ale 2 lata jest spokojniejszy. Nie mam takich wybuchow zlosci, nie okaleczam sie za bardzo, mam nawrot bulimii, uczucie pustki i odbijania nienawisci o siebie na innych towarzyszy mi non stop. Jednak nie jest juz tak tragicznie jak bylo np 10 lat temu kiedy to moj border byl najaktywniejszy.

Duże litery. // Ł.

[Scarlet Halo]

[kolorowanka]

diagnozę dostalam dużo później.wtedy mialam podejrzenia ze moze sie rozwinąć zaburzenie osobowosci i tak tez sie stalo. ja patrze na moje zachowania z perspektywy czasu.

[an angel]

Też zdiagnozowano mi borderline jakiś czas temu. Obok nerwicy najbardziej uciążliwe są właśnie ciągłe zmiany nastrojów. Często próbuję sobie wmówić, że przecież nic mi nie jest i przy dobrym nastoju całkiem skutecznie mi się to udaje, dopiero gdy robi się gorąco zdaje sobie sprawę, że jednak nie jest tak dobrze jak myślałam.

Też zdiagnozowano mi borderline jakiś czas temu. Obok nerwicy najbardziej uciążliwe są właśnie ciągłe zmiany nastrojów. Często próbuję sobie wmówić, że przecież nic mi nie jest i przy dobrym nastoju całkiem skutecznie mi się to udaje, dopiero gdy robi się gorąco zdaje sobie sprawę, że jednak nie jest tak dobrze jak myślałam.

[kolorowanka]

Ja się do zmian nastroju przyzwyczaiłam. W sumie często udaje mi się nad tym panować. Bardziej męczą mnie wybuchy agresji, bo tak jak do tej nikomu większej krzywdy nie zrobiłam (jakieś szarpaniny tylko, czy lekkie pobicia) bo zawsze agresje w stosunku do innych kierowałam na siebie, żeby uniknąć problemów. Ale czasami boję się, że za którymś razem nie zapanuję nad sobą, że się nie powstrzymam i skrzywdzę kogoś innego, a nie siebie. Dlatego też nie chce mieć dzieci. Z lęku przed sobą.

*CapsLock istnieje w jakimś celu. Używaj go.

[PanFoster]

[thnks]

[kolorowanka]

[PanFoster]

Policja w Polsce jest tak wykwalifikowana, że stwierdza zaburzenia osobowości...
Żyjemy w innych państwach chyba.

[thnks]