Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Czy autoagresja to grzech?
Autor Wiadomość
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 15:07   

Co do tematu to myślę, że jest to trudna sprawa... i przyjmując za ostateczne kryterium stanowisko chrześcijańskiego Boga niestety na rozwiązanie tej kwestii będziemy musieli poczekać na prywatną audiencję.
To co możemy powiedzieć, to, że w świętych tekstach religii chrześcijańskiej są wzmianki wskazujące na to, że brak szacunku do własnego ciała jest występkiem przeciw woli Boga, a samookaleczenia są jakby nie patrzeć brakiem szacunku do swojego ciała.
Z drugiej jednak strony osoba okaleczająca się nie zawsze posiada do końca wolny wybór - zdarzały się przypadki kiedy osoby twierdziły, że samookaleczenia zmniejszają intensywność myśli i tendencji samobójczych - jest więc to rozpaczliwa próba ratowania samych siebie. Jako mechanizm radzenia sobie z problemami i stresem jest to sposób na przetrwanie w niesprzyjających okolicznościach, kiedy wszystkie inne sposoby zawiodły. Z tej perspektywy może wydawać się niesprawiedliwym aby czyn dokonywany przez nie raz zrozpaczonych, załamanych ludzi w celu przetrwania sytuacji kryzysowej był grzechem... a podobno Bóg jest sprawiedliwy. Dlatego też mogą pojawiać się wątpliwości czy autoagresja jest grzechem - niestety pewność będziemy mieć po śmierci o ile w ogóle okaże się, że chrześcijański Bóg istnieje i faktycznie rozlicza dusze podług ich ziemskich czynów zsyłając na nie wieczne potępienie lub zbawienie.

Ja osobiście jeżeli miałabym zostać skazana przez jakieś bóstwo na potępienie za autoagresję i próbę samobójczą to nawet by mi to pasowało, bo nie miałabym ochoty na spędzenie reszty wieczności w raju z istotą boską, która za takie rzeczy kogokolwiek potępia - jest to zwyczajnie moralność i sprawiedliwość, której nie potrafię zaakceptować.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
LoveIsTender
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 15:20   

Niente napisał/a:
ty masz mądrość światową, ja mam mądrość Bożą.
To że mienisz się mądrą, wcale nie oznacza, że taką jesteś.

Wiesz co, mówisz, że to ja Cię wkurzam, a nawet nie wiesz jak Ty wkurzasz mnie. Widzę, że Ty uważasz, że pozjadałaś wszystkie rozumy i uważasz się za nie wiem jaka mądrą. Po jak kiego rzucasz cytatami? Uważasz, że cytując słowa Boże pokażesz mu jak go bardzo kochasz? Napisz od siebie jakiś komentarz albo opisz ten cytat własnymi słowami. Bo cytatami może rzucać każdy, a nie koniecznie je rozumieć :D
Uważasz się za mądrą, bo weszłaś na jakieś forum i nagle stałaś się wielce wierząca?




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Niente 



Wiek: 29
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 442
Skąd: śląskie

Wysłany: 2011-02-15, 17:15   

ekspresja napisał/a:

Niente, według Ciebie - choroba to grzech?

Nie, choroba nie jest grzechem.
Choroby to często kary za grzechy, tak samo jak śmierć.
Ale nie sądzę żeby cięcie się było chorobą, bo nie umielibyśmy jej opanować, a przyznasz że nieraz osoby na tym forum umieją to.. nie?
Euphoriall napisał/a:

Wiesz co to jest choroba psychiczna? W tym choroby psychotyczne, o które najbardziej mi chodzi? Są to zaburzenia w których osoba nie jest świadoma swoich czynów, słów, często traci kontakt z rzeczywistością. Jak taka osoba może popełniać grzech, skoro w ogóle nie wie co robi, może nawet tego nie pamiętać, że się pocięła, bo zrobiła to właśnie w psychozie?

Tak, doskonale wiem co to choroba psychiczna.. myślisz że ją masz?
Tzn, nie to nie jest obrażanie, jeśli czujesz się obrażona to wybacz mi, ale chodzi mi o to, że jak myślisz że możesz ciąć się i nie uważać tego za grzech to taki wniosek mi się wysunął. Jeśli pochopny, to bardzo przepraszam.
BlackLily napisał/a:
Grzechem może być coś, co siedzi w nas w środku, np. nienawiść, kłamstwo, chciwość,

Nie tylko to, co w siedzi nas w środku, choć po części masz rację.
Np. jestem bardzo zła i zdenerwowana i to dlatego się potnę, więc dla Ciebie ta moja złość i zdenerwowanie jest grzechem, a samo pocięcie nie? Bo nie za bardzo rozumiem...

Ever napisał/a:

W przypadku samookaleczania, można uznać, że jest to czyn nieświadomy i niedobrowolny, ponieważ wywołany jest chorobą.

Tak samo jak ekspresja się nie zgadzam.
Hmm... czy można moje ciągłe rozmyślanie o cięciu i w końcu samo to pocięcie... czy można to ująć jako nieświadome?
Może są takie przypadki, ale wydaje mi się że to mniejszy procent...
Alzena napisał/a:
Niente, dlaczego Ty ciągle do Jasnej Anieli coś cytujesz z Pisma ?więtego?! Może powiedz coś co Ty myślisz a nie ktoś za Ciebie?

A dla Ciebie ten 'ktoś' to kto jest? O kogo chodzi?
Cytuję, byś miała komfort, że moje słowa nie są wymyślone z nie wiadomo skąd, lecz że jednak opierają się na czymś (w tym przypadku na PIśmie).
Emaleth napisał/a:
i przyjmując za ostateczne kryterium stanowisko chrześcijańskiego Boga niestety na rozwiązanie tej kwestii będziemy musieli poczekać na prywatną audiencję.

Euphoriall napisał/a:
wyląduję w piekle.

Jeśli jesteś nowonarodzona to nie musisz sie niczego obawiać! :)

Mercy napisał/a:

Co do tematu podzielam zdanie Euph, nie uważam tego za grzech. Ponieważ sama czasem byłam w takim transie, że po nim mało co pamiętałam.
Czasem zdarzało się, że robiłam to ot tak z błahego powodu... i nie i przyjmując za ostateczne kryterium stanowisko chrześcijańskiego Boga niestety na rozwiązanie tej kwestii będziemy musieli poczekać na prywatną audiencję. byłam w psychozie.

Widzisz, jak dla mnie to zależy od podejścia. Też nieraz byłam w transie, myślę że nie było to wtedy tak wielkim grzechem jak pocięcie się - ot tak, bezmyślnie, dla własnej rozrywki, bo były i takie chwile.

Emaleth napisał/a:
i przyjmując za ostateczne kryterium stanowisko chrześcijańskiego Boga niestety na rozwiązanie tej kwestii będziemy musieli poczekać na prywatną audiencję.

Wszystko jest zawarte w PIśmie, dlatego tak ważne jest, aby je czytać.
Emaleth napisał/a:
Jako mechanizm radzenia sobie z problemami i stresem jest to sposób na przetrwanie w niesprzyjających okolicznościach, kiedy wszystkie inne sposoby zawiodły.

Więc próbowałaś już wszystkich innych sposobów?
Jak dla mnie, by otrzymać pomoc, wystarczy jej tylko chcieć.. poprosić, pomodlić się.
Może też byś spróbowała? Mi to pomaga.
LoveIsTender napisał/a:
Widzę, że Ty uważasz, że pozjadałaś wszystkie rozumy i uważasz się za nie wiem jaka mądrą.

Myśl sobie co chcesz - twoja sprawa.
LoveIsTender napisał/a:
Po jak kiego rzucasz cytatami? Uważasz, że cytując słowa Boże pokażesz mu jak go bardzo kochasz?

Nie, chcę CI pokazać, że moje słowa się na czymś opierają i jak bardzo jesteśmy zaślepieni tym światem i rzeczami tego świata.
LoveIsTender napisał/a:
Bo cytatami może rzucać każdy, a nie koniecznie je rozumieć :D

Oh, ale ja jestem w 100% pewna że Ty je rozumiesz, prawda?
LoveIsTender napisał/a:

Uważasz się za mądrą, bo weszłaś na jakieś forum i nagle stałaś się wielce wierząca?

Hm, nie myślę żeby to było zdanie na ten temat, ale odpowiem.
To, że mieszasz forum z forum to nie jest dobra sprawa.
Bo tu jest tu, a tam jest tam, czy myślisz że to zdanie było niezbędne?
Nagle wielce wierząca?
Dziewczyno, co ty o mnie wiesz..?
Praktycznie nic, tylko tyle że się tnę i nic zupełnie nic więcej.
Nie znasz mnie... więc dlaczego wydajesz na mnie wyroki?
Czy myślisz że te wyroki są dobre, sprawiedliwe i na chwałę Bożą?
Wszystko w naszym życiu ma być na chwałę Boga, to chyba wiesz.

I dlatego myślę, że autoagresja jest zła, bo nijak chwali Boga.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
LoveIsTender
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 17:28   

Niente napisał/a:
Ale nie sądzę żeby cięcie się było chorobą

Czyli tniesz się dla przyjemności i na pokaz? Mało wiesz o chorobach psychicznych, tyle Ci powiem.

Niente napisał/a:
Nagle wielce wierząca?

Jestem wierząca, wierzę w Boga, ale nie jestem Nim zaślepiona. Nie uważam, że wielcy wierzący, którzy chodzą co tydzień do kościoła i spowiadają się co miesiąc (albo częściej) maja mniej grzechów na koncie co ja.

Niente napisał/a:
Nie znasz mnie... więc dlaczego wydajesz na mnie wyroki?

Wiesz, że Ty parę postów wcześniej zrobiłaś to samo? Nie wydaje wyroków, mówię jak Ty wyglądasz w moich oczach po tym co piszesz.

Niente napisał/a:
Czy myślisz że te wyroki są dobre, sprawiedliwe i na chwałę Bożą?

Nie oceniałam Boga tylko Ciebie.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2011-02-15, 17:30   

Dobra, pojadę prywatą bo widzę, że ogólnikami nie ma co się posługiwać.

Choruję na schizofrenię paranoidalną, przechodziłam epizod psychotyczny w którym kroiłam się jak szynkę czy wg. Ciebie Niente, popełniałam grzech?




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Czy autoagresja to grzech?
ekspresja
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 17:56   

Niente napisał/a:
Choroby to często kary za grzechy, tak samo jak śmierć.

:shock:
Według Ciebie tak jest.

Niente napisał/a:
Ale nie sądzę żeby cięcie się było chorobą, bo nie umielibyśmy jej opanować, a przyznasz że nieraz osoby na tym forum umieją to.. nie?

Według Ciebie choroby są... nieuleczalne, nie da się ich opanować, wyleczyć, wyzdrowieć...?

Autoagresja to też problemem z samym sobą, z niewłaściwym odreagowywaniem emocji, można z tego wyjść, wyleczyć, wyzdrowieć...
Takie uzależnienie jak np. autoagresja jest zaburzeniem, chorobą.

Niente, mam wrażenie, że skupiasz się wyłącznie na części zewnętrznej autoagresji - ślady na ciele, a to coś głębszego - jakbyś nie wiedziała/nie pamiętała.

Nawet najprostsza definicja z wikipedii, mówi:
Cytat:
Autoagresja – działanie mające na celu spowodowanie sobie psychicznej albo fizycznej szkody.
Autoagresja bywa elementem takich zaburzeń psychicznych jak borderline, psychopatia czy schizofrenia.

Wyróżnia się następujące typy autoagresji:
* bezpośrednią – gdy dochodzi do samookaleczenia, samooskarżania
* pośrednią – gdy jednostka prowokuje i poddaje się agresji innych
oraz:
* werbalną – polega na zaniżaniu samooceny, krytykę siebie i swojego zachowania
* niewerbalną – to samookaleczenia, uszkadzanie ciała


Występuje też autoagresja komórek, to także choroba ale w organizmie człowieka.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
LoveIsTender
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 18:03   

Niente napisał/a:
Choroby to często kary za grzechy, tak samo jak śmierć.

No błagam Cię... powiedz mi czym zgrzeszyło dopiero narodzone dziecko chore np. na Downa?




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 18:32   

Niente napisał/a:
Wszystko jest zawarte w PIśmie, dlatego tak ważne jest, aby je czytać.

Pismo ?więte napisali ludzie jedynie pod natchnieniem istoty wyższej, a według Twojej wiary wszystko co ludzkie jest omylne i niedoskonałe.
Niente napisał/a:

Jak dla mnie, by otrzymać pomoc, wystarczy jej tylko chcieć.. poprosić, pomodlić się.
Może też byś spróbowała? Mi to pomaga.

To Cię zmartwię, bo widzisz wychowałam się w katolickiej rodzinie i jakieś półtora roku przed tym jak zaczęłam się okaleczać szukałam pomocy u Twojego Boga i jego duchownych... bezskutecznie. Katechizm Kościoła Katolickiego twierdzi, że do wiary niezbędna jest łaska Twojego Boga, więc albo mi jej poskąpił albo nie istnieje. Tyle w tym temacie.
Niente napisał/a:
Wszystko w naszym życiu ma być na chwałę Boga, to chyba wiesz.

I dlatego myślę, że autoagresja jest zła, bo nijak chwali Boga.

Retoryka rodem ze średniowiecza - cóż w końcu chrześcijaństwo to stara religia, reprezentująca skostniałą moralność - faktycznie nie ma co się oszukiwać i próbować ją na siłę modernizować, by choć trochę przystawała do naszych czasów i obecnych poglądów moralnych większości społeczeństwa. Chociaż nijak nie potrafię zrozumieć poglądów ortodoksyjnych chrześcijan szanuję ich za poszanowanie własnej wiary - dziś jest to rzadko spotykane.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Niente 



Wiek: 29
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 442
Skąd: śląskie

Wysłany: 2011-02-15, 19:38   

LoveIsTender napisał/a:
Czyli tniesz się dla przyjemności i na pokaz?

Nigdy nie na pokaz, zawsze dla przyjemności i chęci zaspokojenia widoku krwi.

LoveIsTender napisał/a:

Jestem wierząca, wierzę w Boga, ale nie jestem Nim zaślepiona. Nie uważam, że wielcy wierzący, którzy chodzą co tydzień do kościoła i spowiadają się co miesiąc (albo częściej) maja mniej grzechów na koncie co ja.

To był cytat Ciebie, kochana;)

LoveIsTender napisał/a:

Wiesz, że Ty parę postów wcześniej zrobiłaś to samo? Nie wydaje wyroków, mówię jak Ty wyglądasz w moich oczach po tym co piszesz.

Zacytuj mnie, udowodnij mi.

LoveIsTender napisał/a:
Nie oceniałam Boga tylko Ciebie.

Bezpodstawnie mnie oceniałaś.. w końcu mnie nie znasz, nie?

Euphoriall napisał/a:

Choruję na schizofrenię paranoidalną, przechodziłam epizod psychotyczny w którym kroiłam się jak szynkę czy wg. Ciebie Niente, popełniałam grzech?

Nie wiem czy to był grzech, to podlega tylko i wyłącznie Twojej ocenie, tym jak Ty sądzisz.. czy umiałaś się powstrzymać a mimo ochoty tego nie zrobiłaś?

ekspresja napisał/a:

Według Ciebie tak jest.

Według mnie i Pisma, moja droga.
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23).
Zapłatą za grzech jest śmierć, cierpienie.

ekspresjo, ja myślę że dopóki możemy opanować emocje, to powinniśmy to robić dla naszego dobra..

LoveIsTender napisał/a:
No błagam Cię... powiedz mi czym zgrzeszyło dopiero narodzone dziecko chore np. na Downa?

Nie każda choroba jest karą za grzech, o tym też można w Piśmie przeczytać :)

Emaleth napisał/a:
Pismo ?więte napisali ludzie jedynie pod natchnieniem istoty wyższej, a według Twojej wiary wszystko co ludzkie jest omylne i niedoskonałe.

No tak, ale to nie pisały osoby tylko Duch ?więty się nimi posługiwał.
To tak jakbyś wzięła młotek... przybijasz nim gwoździe, sam młotek nie wystarczy, to od Ciebie zależy gdzie i jaki gwóźdz przybijesz...
A to chyba nie wątek o tym...
Emaleth napisał/a:
To Cię zmartwię, bo widzisz wychowałam się w katolickiej rodzinie i jakieś półtora roku przed tym jak zaczęłam się okaleczać szukałam pomocy u Twojego Boga i jego duchownych... bezskutecznie. Katechizm Kościoła Katolickiego twierdzi, że do wiary niezbędna jest łaska Twojego Boga, więc albo mi jej poskąpił albo nie istnieje. Tyle w tym temacie.

Nie wierzę w Kościół Katolicki, bo dopiero jak zaczęłam chodzić do zborów.. dopiero wtedy dostrzegłam Łaskę Pana... nie wcześniej.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2011-02-15, 20:10   

Niente, a co powiesz o noworodkach, które są chore albo o dzieciach, które nie wiedzą co to grzech i są chore ?miertelnie? Za jakie grzechy mają taką karę?
Niente napisał/a:

ekspresja napisał/a:

Według Ciebie tak jest.

Według mnie i Pisma, moja droga.
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23).
Zapłatą za grzech jest śmierć, cierpienie.

Wg Ciebie i Pisma? Czy tylko wg Pisma? A wg nauk Księży? Zakonników? Czy oni mówią, że za grzech jest śmierć?
Powiedz mi lepiej czemu mam wierzyć Pismu ?więtemu, które było pisane przez "natchnionych" ludzi? I w dodatku okrojone przez, któregoś Papieża. Po za tym wg mnie Pismo ?więte to taka baśń bez ładu i składu... a grzechy i nauka kościoła to zbiór norm moralnych i etycznych ale nie każdy to samo będzie uważał za normę i zło.




"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
 
 
Czy autoagresja to grzech?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 20:15   

Niente napisał/a:
No tak, ale to nie pisały osoby tylko Duch ?więty się nimi posługiwał.

A więc sugerujesz, że wykonane ludzką ręką pióro potrafi przelać na wykonany ludzką ręka papier doskonałość słowa Twojego Boga? Wydawało mi się, że człowiek nie jest w stanie w pełni pojąć ani Twojego Boga ani jego słów, bo Bóg jako absolut wymyka się wszelkiej analizie.
Cytat:
Nie wierzę w Kościół Katolicki, bo dopiero jak zaczęłam chodzić do zborów.. dopiero wtedy dostrzegłam Łaskę Pana... nie wcześniej.

To co w takim razie robił Twój Bóg wcześniej, gdy nie otrzymałaś łaski wiary? Byłaś niegodna aby go kochać? Czemu nie dane Ci było dostąpić jego łaski wcześniej? Czemu nie uchronił Cię przed autoagresją?




 
 
Czy autoagresja to grzech?
ekspresja
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-15, 20:54   

Niente napisał/a:
ekspresja napisał/a:


Według Ciebie tak jest.


Według mnie i Pisma, moja droga.
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23).
Zapłatą za grzech jest śmierć, cierpienie.

Że wszelkie (lub większość) choroby osoby X, to kara za wszelkie grzechy osoby X - to według Ciebie.
Zaczynasz naginać Pismo ?więte do swoich poglądów, a Ty możesz się mylić.

Niente napisał/a:
ekspresjo, ja myślę że dopóki możemy opanować emocje, to powinniśmy to robić dla naszego dobra..

Naprawdę nie rozumiesz, czy tylko udajesz?

Nigdy nie miałaś problemu z autoagresją?


Niente napisał/a:
Euphoriall napisał/a:


Choruję na schizofrenię paranoidalną, przechodziłam epizod psychotyczny w którym kroiłam się jak szynkę czy wg. Ciebie Niente, popełniałam grzech?


Nie wiem czy to był grzech, to podlega tylko i wyłącznie Twojej ocenie, tym jak Ty sądzisz.. czy umiałaś się powstrzymać a mimo ochoty tego nie zrobiłaś

Niente, jesteś niekonsekwentna, bo w jednym twierdzisz, że autoagresja to na pewno grzech, a tutaj już pozostawiasz subiektywnej ocenie osobie, która zrobiła sobie krzywdę. Czy jednak dopuszczasz, że autoagresja to choroba, która nie podlega pod 'grzech' ?




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Eddedd
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-16, 02:07   

Euphoriall napisał/a:
Eddedd napisał/a:
"i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości."

Czy to nie jest fragment o przyjściu antychrysta? tak z ciekawości pytam bo początek zdania, którego nie zacytowałeś to "A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą"


Jak najbardziej jest.
I jak najbardziej dotyczy to czasów teraźniejszych, ale to jest temat eschatologii i wątpię byś chciała ze mną o tym rozmawiać ;)

[ Dodano: 2011-02-16, 02:18 ]
ekspresja napisał/a:
Eddedd napisał/a:
Kłamstwo też jest grzechem. Tak na marginesie...

Tak na marginesie, to najpierw udowodnij kłamstwo...


ekspresja, a po co?
Oczywiście móglbym wkleić tutaj setki Twoich wypowiedzi z innego forum gdzie powołujesz się na Biblię, cytujesz obszerne fragmenty, dyskutujesz na temat poprawnej interpretacji jej, dajesz wyraźnie do zrozumienia, że Biblia jest dla Ciebie autorytetem itd.
Tylko, że moim celem nie jest kompromitowanie Ciebie.
Chodzi bardziej o to, że nie rozumiem dlaczego zaprzeczyłaś....
Podejrzewam, że powodem może być treść podanego przeze mnie fragmentu. Bo jest dla Ciebie niewygodna.

ekspresja napisał/a:

Euphoriall napisał/a:
Jeszcze wyjdzie na to, że na własne życzenie jestem obłąkana i mało tego, wyląduję w piekle.

Może wyjść, że my wszyscy tutaj opętani, obłąkani i nie wiadomo co jeszcze ;)


Może nie wszyscy i nie od razu opętani, aczkolwiek większość omawianych tu problemów ma podłoże demoniczne (forma dręczenia) i autoagresja bez wątpienia do nich się zalicza w większości przypadków.




 
 
Czy autoagresja to grzech?
ekspresja
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-16, 07:12   

Eddedd napisał/a:

ekspresja, a po co?
Oczywiście móglbym wkleić tutaj setki Twoich wypowiedzi z innego forum gdzie powołujesz się na Biblię, cytujesz obszerne fragmenty, dyskutujesz na temat poprawnej interpretacji jej, dajesz wyraźnie do zrozumienia, że Biblia jest dla Ciebie autorytetem itd.
Tylko, że moim celem nie jest kompromitowanie Ciebie.
Chodzi bardziej o to, że nie rozumiem dlaczego zaprzeczyłaś....
Podejrzewam, że powodem może być treść podanego przeze mnie fragmentu. Bo jest dla Ciebie niewygodna.

Ja rozumiem, że na innym forum jest dość popularne, wciskanie innym, że kłamią, manipulacje wypowiedziami, itp, ale nie musisz tego syfu i tej chrześcijańskiej postawy przenosić tutaj. :roll:
Przeczytaj swoje pytanie: zapytałeś o czas teraźniejszy - aktualnie nie mam nawet przy sobie Biblii, na tamtym forum już od jakiegoś czasu nie rozpisuję się o treściach Biblijnych, więc jak już - to sam siebie kompromitujesz.


Eddedd napisał/a:
Może nie wszyscy i nie od razu opętani, aczkolwiek większość omawianych tu problemów ma podłoże demoniczne (forma dręczenia) i autoagresja bez wątpienia do nich się zalicza w większości przypadków.

:shock:
I co teraz z tym zrobisz?


No i w końcu, odezwałeś się w tym dziale...




Ostatnio zmieniony przez ekspresja 2011-02-16, 07:17, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Czy autoagresja to grzech?
Eddedd
[Usunięty]

Wysłany: 2011-02-16, 07:55   

ekspresja napisał/a:
Eddedd napisał/a:

ekspresja, a po co?
Oczywiście móglbym wkleić tutaj setki Twoich wypowiedzi z innego forum gdzie powołujesz się na Biblię, cytujesz obszerne fragmenty, dyskutujesz na temat poprawnej interpretacji jej, dajesz wyraźnie do zrozumienia, że Biblia jest dla Ciebie autorytetem itd.
Tylko, że moim celem nie jest kompromitowanie Ciebie.
Chodzi bardziej o to, że nie rozumiem dlaczego zaprzeczyłaś....
Podejrzewam, że powodem może być treść podanego przeze mnie fragmentu. Bo jest dla Ciebie niewygodna.

Ja rozumiem, że na innym forum jest dość popularne, wciskanie innym, że kłamią, manipulacje wypowiedziami, itp, ale nie musisz tego syfu i tej chrześcijańskiej postawy przenosić tutaj. :roll:
Przeczytaj swoje pytanie: zapytałeś o czas teraźniejszy - aktualnie nie mam nawet przy sobie Biblii, na tamtym forum już od jakiegoś czasu nie rozpisuję się o treściach Biblijnych, więc jak już - to sam siebie kompromitujesz.


Tak też sądziłem, że sprowadzisz sprawę do absurdu, stosując dość typową dla Ciebie ucieczkę w dziecinne rozumowanie, kiedy zwróci Ci się uwagę, że coś źle zrobiłaś.
Dobrze wiesz, że nie miałem na myśli tego, że czytasz Biblię teraz, w czasie teraźniejszym.
Zadałem pytanie (retoryczne jako, że skierowane do osoby,która się uważa za narodzoną na nowo, a takie odczuwają naturalne pragnienie karmienia się Słowem Bożym) czy czytasz Biblię, po czym zacytowałem dany fragment.
Twoja odpowiedź i całe późniejsze zachowanie jest zdumiewające ale nie jest też niczym nowym więc staram się zrozumieć.

ekspresja napisał/a:

Eddedd napisał/a:
Może nie wszyscy i nie od razu opętani, aczkolwiek większość omawianych tu problemów ma podłoże demoniczne (forma dręczenia) i autoagresja bez wątpienia do nich się zalicza w większości przypadków.

:shock:
I co teraz z tym zrobisz?


Napiszę do Twojego pastora by się modlił o uwolnienie ;)
A mówiąc serio to Twoja reakcja (szok i pytanie co z tym zrobię) jest kolejnym przykładem dziecięcego zachowania bo to, że wyrażam swoje poglądy na dany temat, nie oznacza, że zaraz muszę coś z tym robić... ale takie rzeczy są oczywiste nawet dla piętnastolatków więc możesz śmiało brać przykład z Niente :)




 
 
Czy autoagresja to grzech?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11