Kiedy szpital? |
Autor |
Wiadomość |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-09-11, 17:11
|
|
|
UR napisał/a: | Nie patrzył bym na Ciebie z góry ? (mam 191cm ) |
Nie, nie patrzyłbyś. Jeszcze ci trochę brakuje.
Chyba nie czytasz uważnie. Wyżej pisałam, ze jak się słyszy co chwila takie uwagi, to nie jest to zabawne i nawet ludzie szkoleni w rozumieniu innych nie rozumieją, że to drażni. A może czytasz uważnie, ale też nie rozumiesz?
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
Fenoloftaleina
Fenoloftaleina
Wiek: 25 Dołączyła: 01 Paź 2012 Posty: 6439 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2013-09-11, 17:21
|
|
|
A mnie strasznie irytuje, jak niektórzy przesadnie się do mnie schylają :C No i też często słyszę różne rzeczy, które według nich są "zabawne".
Ej no, ja przecież jeszcze NA PEWNO urosnę :C
|
She always has a smile
From morning to the night |
|
|
|
Kiedy szpital? |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-09-11, 17:24
|
|
|
Fenoloftaleina napisał/a: | A mnie strasznie irytuje, jak niektórzy przesadnie się do mnie schylają :C No i też często słyszę różne rzeczy, które według nich są "zabawne".
Ej no, ja przecież jeszcze NA PEWNO urosnę :C |
Żeby nie schodzić z tematu - takie zachowanie ma wpływ na twoje zaufanie do lekarza?
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
Fenoloftaleina
Fenoloftaleina
Wiek: 25 Dołączyła: 01 Paź 2012 Posty: 6439 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2013-09-11, 17:32
|
|
|
Nie jestem pewna czy na zaufanie. Po prostu jestem strasznie poirytowana i nie mam ochoty więcej rozmawiać, tylko jak najszybciej skończyć wizytę.
|
She always has a smile
From morning to the night |
|
|
|
Kiedy szpital? |
Euphoriall
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10448 Skąd: świat
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
Niedotykalna
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Wrz 2013 Posty: 4310 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2013-09-15, 03:52
|
|
|
Off topic: Znalazłam tu swoje stare posty... mój dawny nick "Interrupted".
|
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./ |
|
|
|
Kiedy szpital? |
maka87
Wiek: 36 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 71 Skąd: katowice
|
Wysłany: 2014-02-11, 06:41
|
|
|
Dla mnie szpital to ostateczność. Poszedłbym gdyby pojawił się problem z higieną, wstaniem z łóżka i gdy głosy lub omamy się pojawiły. To zależy również od szpitala, akurat
tam gdzie ja byłem było znośnie.
[ Komentarz dodany przez: Arya: 2014-02-11, 10:57 ]
PISOWNIA!
|
zmęczony walką |
Ostatnio zmieniony przez 2014-02-11, 10:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Kiedy szpital? |
Bast
Jestę kotełę.
Wiek: 32 Dołączyła: 16 Cze 2013 Posty: 1518 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2014-02-11, 09:50
|
|
|
Znając moją niechęć do jakichkolwiek szpitali nigdy tam nie trafię będąc świadomą.
|
Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
martynkasss
Wiek: 26 Dołączyła: 01 Lis 2012 Posty: 78 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: 2014-02-12, 08:31
|
|
|
Ja ogólnie nie rozumiem rozumowania mojej psycholog. Nie zawsze wszystko jej mówiła bo po prostu sie bałam i nie miałam do niej zaufania jak do 80% ludzi których znam. Kiedy w końcu się otworzyłam i powiedziałam jej że próbowałam się zabić, że jest mi na prawde bardzo źle, że długo nie wytrzymam i że mam tabletki przygotowane to ona nie zrobiła właściwie nic. Zaproponowała tylko, żebym przyniosła jej tabletki i że ona je przechowa. Naczytałam się w internecie o różnych procedurach hospitalizacji itp. i stwierdzam że już dawno powinnam leżeć zamknięta w szpitalu. Czy ta psycholog jest taka tępa czy nie traktuje poważnie tego co mówię ?
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
UR
indestructible
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 388 Skąd: ...w nim ta moc ?..
|
Wysłany: 2014-02-14, 17:19
|
|
|
Chochlik napisał/a: | UR napisał/a: | Nie patrzył bym na Ciebie z góry ? (mam 191cm ) |
Nie, nie patrzyłbyś. Jeszcze ci trochę brakuje.
Chyba nie czytasz uważnie. Wyżej pisałam, ze jak się słyszy co chwila takie uwagi, to nie jest to zabawne i nawet ludzie szkoleni w rozumieniu innych nie rozumieją, że to drażni. A może czytasz uważnie, ale też nie rozumiesz? |
Chochliku, i czytam uważnie i rozumiem :-) Jednak nie kontynuuję tematu, tylko zrobiłem lekką dygresję na temat pielęgniarek w dyżurkach. Rozumiem, że to drażni i po jakimś czasie można czuć się jak dziwoląg. Chociaż w sumie sam pewno bym coś takiego powiedział, gdybym zobaczył Cię pierwszy raz, jeśli naprawdę jesteś taka wysoka... Pierwszą taką sytuację powinnaś wybaczyć i pogodzić się z tym, bo ludzie często dziwią się zdarzeniom, których nie doświadczają na co dzień. Jednak jeśli ktoś to powtarza i powtarza to już co innego...
|
I've come to bring U hell..
Psycholog nie ocenia. Psycholog analizuje każdą opcję.
KrakóW/LubliN
|
Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2014-02-14, 17:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Kiedy szpital? |
Cappy
Wiek: 29 Dołączyła: 29 Paź 2019 Posty: 1679 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-11-10, 19:56
|
|
|
Ja chciałam iść do szpitala na własne życzenie. Tylko że mi powiedziała psychiatra, że mnie nie wyśle na leczenie...
|
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go |
|
|
|
Kiedy szpital? |
chiroptera
bezmiar
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3502 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-11-10, 23:05
|
|
|
Cappy, może uznała, że jeszcze jesteś w stanie poradzić sobie ambulatoryjnie. Szpitale niestety są strasznie przepełnione, stąd niechęć do przysyłania wielu osób, nawet jeśli tego potrzebują. A może oddział dzienny? Wgłębiałaś się w temat?
|
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful. |
|
|
|
Kiedy szpital? |
Cappy
Wiek: 29 Dołączyła: 29 Paź 2019 Posty: 1679 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2019-11-13, 16:16
|
|
|
chiroptera napisał/a: | Cappy, może uznała, że jeszcze jesteś w stanie poradzić sobie ambulatoryjnie. Szpitale niestety są strasznie przepełnione, stąd niechęć do przysyłania wielu osób, nawet jeśli tego potrzebują. A może oddział dzienny? Wgłębiałaś się w temat? | 4
Szczerze nie.
|
|
|
|
Kiedy szpital? |
Grzesiek1991
Dołączył: 08 Mar 2014 Posty: 89 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2020-01-10, 15:33
|
|
|
Ja w szpitalu psychiatrycznym byłem 10 razy. W tym 2 razy jechałem karetką. Byłem przyjęty pilnie. A 8 razy byłem przyjęty ze skierowaniem, czyli normalnie.
Teraz akurat od półtora roku nie byłem w szpitalu ani razu. Zresztą nie chcę już trafiać do szpitali.
Te 10 razy wiele mi dało i wystarczy. Pomogli mi, a teraz chcę sam sobie pomóc. Bez pomocy oddziału.
Myślę, że dam radę. Na razie dobrze mi idzie.
|
Czasem po prostu nie mam już siły... |
|
|
|
Kiedy szpital? |
WhiteBlankPage.
Natalia
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2020-01-11, 11:23
|
|
|
Grzesiek1991 napisał/a: | Myślę, że dam radę. Na razie dobrze mi idzie. |
No to trzymam kciuki
|
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni. |
|
|
|
Kiedy szpital? |
|