Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Smaki dziecinstwa
Autor Wiadomość
Sweden 



Dołączyła: 24 Paź 2021
Posty: 1077
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-12-13, 14:52   

Mustela Nivalis napisał/a:
Kanie smażone jak schabowy.

To też i u mnie, tylko zamiast nazwy "kanie" to "sowy". :)




 
 
Smaki dziecinstwa
sickman
[Usunięty]

Wysłany: 2022-12-13, 15:07   

To ja jeszcze ze smaków dzieciństwa dorzucę flaki wołowe i galaretę z nóżek wieprzowych. (:



 
 
Smaki dziecinstwa
takajakinne 
bóg



Dołączyła: 27 Lis 2015
Posty: 1865
Skąd: zewsząd

Wysłany: 2022-12-13, 15:47   

Sweden, u mnie też sowy. Ostatnio taką o, znalazłam - sowa ogrodowa



 
 
Smaki dziecinstwa
kova84 
Nieżyciowy marzyciel



Wiek: 40
Dołączył: 08 Paź 2022
Posty: 433
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2022-12-13, 19:05   

Nie umiem zbierać grzybów, ale chciałbym się nauczyć. Ojciec zbiera i czasem dostarcza. Nie ma to jak jajeczniczka z kurkami. Mniam.

sickman napisał/a:
To ja jeszcze ze smaków dzieciństwa dorzucę flaki wołowe i galaretę z nóżek wieprzowych.

Kiedyś lubiłem galaretkę i nie znosiłem flaków (za dziecka). Teraz lubię flaki, a galaretka mi obojętna. Przewrotne to życie.

Sweden napisał/a:
kova84, witaj w teamie bez paprochów w ciastach.

Rodzynki zostawimy dla sickmana, reszta dla nas.




 
 
Smaki dziecinstwa
sickman
[Usunięty]

Wysłany: 2022-12-13, 19:26   

kova84 napisał/a:
Kiedyś lubiłem galaretkę i nie znosiłem flaków (za dziecka). Teraz lubię flaki, a galaretka mi obojętna.

Miałem tak samo. Ale wiesz, dlaczego? Po prostu, flaki, które jadłem na początku, były kiepsko doprawione — na słodko, z dużą ilością słodkich warzyw, tj. marchew, seler i korzeń pietruszki. Dopiero gdy spróbowałem takich na pikantnie, posmakowały mi. Podobnie z czerniną (Forumowicze z Wielkopolski na pewno znają) — na słodko jest ohydna, ale na słodko-kwaśno pycha. Dlatego dzisiaj myślę, że właściwie wszystko da się zjeść, jeśli jest odpowiednio przyprawione.

kova84 napisał/a:
Rodzynki zostawimy dla sickmana, reszta dla nas.

Ej no, nie bądźcie wiśnie, zostawcie chociaż grudkę sera… :lol:




 
 
Smaki dziecinstwa
Sweden 



Dołączyła: 24 Paź 2021
Posty: 1077
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-12-13, 19:41   

takajakinne, wow! Bardzo ładna zawartość zdjęcia. ;)

sickman napisał/a:
Ej no, nie bądźcie wiśnie, zostawcie chociaż grudkę sera…

Ok, jak będą wiśnie, to też Ci je mogę chętnie zostawić. :lol:

sickman napisał/a:
galaretę z nóżek wieprzowych.

To jest coś do czego się nie umiem przekonać odkąd mogłam to zjeść. :lol:


Smak z dzieciństwa to też przedszkolna trauma - szpinak, po wielu latach udało mi się do niego przekonać, że to jednak jest jadalne i może być dobre, jednak nie powinnam go jeść, więc szpinak finalnie wpadł na półkę obojętnego.




 
 
Smaki dziecinstwa
sickman
[Usunięty]

Wysłany: 2022-12-13, 19:51   

Sweden napisał/a:
Ok, jak będą wiśnie, to też Ci je mogę chętnie zostawić.

Dzięki! :D

Sweden napisał/a:
szpinak, po wielu latach udało mi się do niego przekonać, że to jednak jest jadalne i może być dobre

Masz rację. Dobrze doprawiony jest pyszny. (:




 
 
Smaki dziecinstwa
kova84 
Nieżyciowy marzyciel



Wiek: 40
Dołączył: 08 Paź 2022
Posty: 433
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2022-12-13, 20:22   

Sweden napisał/a:
przedszkolna trauma - szpinak

sickman napisał/a:
Masz rację. Dobrze doprawiony jest pyszny.

Oj nie, moje nemezis. Z pasją nienawidzę szpinaku. Choćbym nie wiem jak bardzo chciał, to nie potrafiłbym tej papki włożyć do ust. Przekonałem się natomiast, że surowe liście szpinaku w sałatce zupełnie mi kompozycji nie psują. I tak - całe życie mi ludzie powtarzali, że "dobrze doprawiony" muszę spróbować, to się przekonam :lol: Nie jestem w stanie.

Moi trzej wrogowie w kuchni, choć poza nimi jestem w stanie spróbować prawie wszystkiego i wybredny absolutnie nie jestem, to szpinak, wątróbka (pomijając tą w kaszance) i szczaw.




 
 
Smaki dziecinstwa
sickman
[Usunięty]

Wysłany: 2022-12-13, 20:45   

kova84 napisał/a:
Choćbym nie wiem jak bardzo chciał, to nie potrafiłbym tej papki włożyć do ust. Przekonałem się natomiast, że surowe liście szpinaku w sałatce zupełnie mi kompozycji nie psują.

No właśnie, ja z tą papką, która nieodparcie przypominała mi krowi placek, też miałem problem. :lol: Dopiero całe liście szpinaku, lekko zblanszowane na maśle i z dużą ilością czosnku oraz pieprzu pozwoliły mi się przełamać… Ale jak komuś coś w każdej postaci nie smakuje, to nie ma sensu się męczyć. (:

Do smaków dzieciństwa dorzucę jeszcze sałatkę ze świeżych pomidorów z ogórkiem kiszonym, cebulką i śmietaną. Ewentualnie może być jogurt, jak ktoś woli coś mniej tłustego.




 
 
Smaki dziecinstwa
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2022-12-14, 13:02   

Sweden napisał/a:
Smak z dzieciństwa to też przedszkolna trauma - szpinak, po wielu latach udało mi się do niego przekonać, że to jednak jest jadalne i może być dobre,

O tak. A teraz bardzo często jest u mnie albo surowy do sałatki, albo do farszu/sosu.
Szpinak lubi się z czosnkiem a ja jestem fanką czosnku. :D Czosnek to też mój smak dzieciństwa, wspomniana wyżej kanapka z pomidorem - to od mojej babci złapałam.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Smaki dziecinstwa
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11