1. Nie mogłam wczoraj kupić makaronu
2. Lubię chodzić w ubraniu zrobionym z mieszanki różnych włókien. Nie chcę za to umierać.
3. Igły opadające z choinki strasznie ciężko sprzątnąć.
Wiek: 26 Dołączyła: 26 Sie 2011 Posty: 2709 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2013-05-31, 16:33
1. Dość często bywa tak że ludzie którzy nie są katolikami są bardziej dobrzy od samych katolików, a katolicy postępują masakrycznie w swoim zachowaniu.
2. Katolicyzm jest nielogiczny. Skoro wierzą w Boga to czemu wierzą i oddają cześć ludziom których papież uznał za świętych, błogosławionych itd.
3. Rozumiem że Maryja jest jakąś ważna osobą ale to nie powód by robić z niej jakąś "boginie'. Czasami mam wrażenie że katolicy modlą się bardziej do Maryji niż do Boga.
1. Religia daje mi poczucie stabilności.
2. Chcę wierzyć, że istnieje coś po śmierci.
3. Patrząc na działania ludzi, w większości wierzących, wierzę, że zostaną ukarani po śmierci.
Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
Warto, bo:
1. Bo mam w wierze oparcie i w trudniejszych momentach pewność, że to co robię i jak postępuję, ma jakiś sens.
2. Bo mam poczucie przynależności do jakiejś większej wspólnoty.
3. Bo to pozwala mi się jakoś odnaleźć, wyciszyć.
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 1733 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2013-06-03, 21:25
Warto, bo:
1. Gdy doświadczyłam obecność Boga w moim życiu wiele się zmieniło. To że żyję miało sens.
2. Ponieważ dzięki religii trafiłam na wspaniałego księdza. Gdyby mi wtedy nie pomógł pewnie by mnie tu teraz nie było. Dzięki niemu zaczęłam się leczyć. Jest jedyną osobą, której ufam w pełni.
3. Bo dzięki niej zaczynam wierzyć, że wcale nie jestem śmieciem. Że może jednak Ktoś na tym świecie mnie chciał i cieszy się, że jestem.
Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2013-06-03, 21:54
Warto wierzyć, ponieważ: 1. Dzięki Bogu czuję, że tak naprawdę NIGDY nie jestem samotna i On ZAWSZE mnie kocha.
2. Kiedy dopuszczam Boga do swojego życia, to zaczynają dziać się małe cuda, pewne rzeczy, które bardzo mnie cieszą, takie małe niespodzianki. Niesamowite uczucie, przeżywać takie coś, polecam
3. Po śmierci czeka mnie wspaniałe miejsce w Niebie.
Mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać. Np. dzięki mojej wierze znajduję odpowiedzi na wiele pytań. Może dla innych takie odpowiedzi nie są trafne, ale mi wiele tłumaczą. No i przeżywanie cierpienia nie jest już tak rozpaczliwe, bo wiem, że Bóg JEST. I to mi wystarczy.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Warto wierzyć, ponieważ: 1. Dzięki Bogu czuję, że tak naprawdę NIGDY nie jestem samotna i On ZAWSZE mnie kocha.
2. Kiedy dopuszczam Boga do swojego życia, to zaczynają dziać się małe cuda, pewne rzeczy, które bardzo mnie cieszą, takie małe niespodzianki. Niesamowite uczucie, przeżywać takie coś, polecam
3. Po śmierci czeka mnie wspaniałe miejsce w Niebie.
Mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać. Np. dzięki mojej wierze znajduję odpowiedzi na wiele pytań. Może dla innych takie odpowiedzi nie są trafne, ale mi wiele tłumaczą. No i przeżywanie cierpienia nie jest już tak rozpaczliwe, bo wiem, że Bóg JEST. I to mi wystarczy.
Ciekawa teoria, tylko trudno takie cos udokumentowac albo zbadac
Warto wierzyć, ponieważ: 1. Dzięki Bogu czuję, że tak naprawdę NIGDY nie jestem samotna i On ZAWSZE mnie kocha.
2. Kiedy dopuszczam Boga do swojego życia, to zaczynają dziać się małe cuda, pewne rzeczy, które bardzo mnie cieszą, takie małe niespodzianki. Niesamowite uczucie, przeżywać takie coś, polecam
3. Po śmierci czeka mnie wspaniałe miejsce w Niebie.
Mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać. Np. dzięki mojej wierze znajduję odpowiedzi na wiele pytań. Może dla innych takie odpowiedzi nie są trafne, ale mi wiele tłumaczą. No i przeżywanie cierpienia nie jest już tak rozpaczliwe, bo wiem, że Bóg JEST. I to mi wystarczy.
Ciekawa teoria, tylko trudno takie cos udokumentowac albo zbadac
No tak, ale to właśnie jest istotą wiary - że pewne rzeczy przyjmuje się właśnie bez żadnego potwierdzającego je empirycznego dowodu, inaczej to już nie byłaby wiara, tylko fakty
Ciekawa teoria, tylko trudno takie cos udokumentowac albo zbadac
No tak, ale to właśnie jest istotą wiary - że pewne rzeczy przyjmuje się właśnie bez żadnego potwierdzającego je empirycznego dowodu, inaczej to już nie byłaby wiara, tylko fakty
Z tego co rozumiem jestes w stanie uwierzyc we wszystko co tobie ludzie mowia i jest tobie to na reke. Bo latwiej wierzyc niz zadawac pytania ?
Czy w tym temacie jest sens roztrząsać takie rzeczy? Są już tematy mniej lub bardziej szczegółowo roztrząsające zasadność wiary w różne nadprzyrodzone byty. Jeśli będziemy pisać o tym i tutaj właściwe posty z 'trzema argumentami' zaginą w tłumie.
1. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. (Mt 26, 26)
Nie uśmiecha mi się picie krwi i nie jestem kanibalem.
2. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. (Wj 20, 4)
Lubię sztukę.
3. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą (Wj 20, 5)