Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Paplanina EDkowa
Autor Wiadomość
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2022-05-16, 08:59   

Ja nie umiem patrzeć, ale myśleć w miarę racjonalnie.
I chyba czas się zastanowić, tak a propo racjonalności, czy dalej próbować z tym walczyć, czyli tracić czas, dobijać się, stresować że widzę inaczej... czy przyjąć, że mam krzywe spojrzenie, i tak jak daltonista patrzy na pomarańczowe niebo, tak jak patrzę na siebie jako otyłą w rozmiarze XS.
Odrzucić albo zmniejszyć jakoś ten poziom emocjonalności względem swoich krzywych oczu, nie tego co jest skrzywionym obrazem.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Paplanina EDkowa
Imperfect 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2014
Posty: 240
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2022-06-19, 17:02   

Ostatnio miałam kilka lepszych tygodni pod względem ED. Po odstawieniu leku łatwiej było mi zapanować nad jedzeniem, nie zatrzymywałam tak wody. Jedzeniowo było raz lepiej, raz gorzej, ale ograniczyłam słodycze i śmieciowe żarcie, chudłam sobie powoli.
Nie wymiotowałam od 2 tygodni.
Od środy schodzę z kolejnego leku (i będę wchodzić na nowy) i też było ok. Nawet większa ochota na zdrowe i wartościowe jedzenie. Dziś miałam jakieś załamanie. Zaczęłam jeść śmieciowo i kompulsywnie.
Skończyłam w toalecie.
Nawet nie umiem zidentyfikować co czuję.




 
 
Paplanina EDkowa
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2022-07-14, 10:56   

Co jakiś czas testuję się, odkopując swoje posty o ED sprzed lat i obserwuję się jak reaguję.
W zasadzie mogłabym to napisać w temacie co ED mi dało lub zabrało.
Już na wstępie widać moją chorą potrzebę kontroli, skoro to robię.
Krzywe zwierciadło mam nadal, ale jak wspomniałam wyżej - uczę się to akceptować.
Dalej też jestem agresywna, gdy zwraca się na mnie uwagę podczas jedzenia.
Czytając te posty myślę "Nieźle ma zryty beret" a potem "laska, to twój beret" i mi się ciut oczy pocić zaczynają.
Moja psychika od dawna stosuje metodę wyparcia, większość z tych sytuacji, sporą większość nie pamiętam i czasem doznaję szoku co było, co potrafiłam robić i w jaki sposób to widzieć, ale sporo zachowań nabytych przez ED, mi zostało.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Paplanina EDkowa
wiedźma 
666



Wiek: 28
Dołączył: 17 Cze 2022
Posty: 390
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-07-15, 18:05   

To uczucie głodu i kontroli jest uzależniające. Było dobrze jakiś czas. A znowu wszystko wraca.



Może ja nie pasuję do tych ludzi. Jeżeli ja mam znowu wyjść z tej swojej skorupy, wystawić tę rękę na zewnątrz i od razu mi odetną, to mi się nie chce, to ja się boję.
 
 
Paplanina EDkowa
Maze 


Dołączyła: 17 Lut 2021
Posty: 687
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-08-22, 13:18   

Czy ktoś korzystał z usług psychodietetyka i jak wyglądały takie konsultacje?



 
 
Paplanina EDkowa
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3490
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-08-22, 20:47   

Ja. Psychodietetyczka zebrała ogólnie ze mną wywiad, moją historię problemów z jedzeniem. Zamiast rozpisać mi dietę, poleciła mi prowadzić dziennik - co jem, o której, czy czułam głód, apetyt czy chodziło o jakieś emocje, jak się czułam po posiłku. Tydzień/dwa później omawiałyśmy ten dzienniczek i szukałyśmy miejsc wartych omówienia czy zmiany. Czasem kazała mi zrobić listę, np. posiłków w moim mniemaniu zakazanych albo rzeczy, które lubię w sobie. Chodziłam tam krótko, ale byłam bardzo zadowolona.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Paplanina EDkowa
Maze 


Dołączyła: 17 Lut 2021
Posty: 687
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-08-30, 15:13   

chiroptera, ja nie mam kompletnie kontaktu z moją potrzebą jedzenia więc chyba znowu źle trafiłam i psychodietetyk nie jest jednak dla mnie :roll: . Nie umiałabym prowadzić takiego dziennika.

Dzięki za odpowiedź :) .




 
 
Paplanina EDkowa
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-08-31, 14:42   

Maze napisał/a:
chiroptera, ja nie mam kompletnie kontaktu z moją potrzebą jedzenia więc chyba znowu źle trafiłam i psychodietetyk nie jest jednak dla mnie :roll: . Nie umiałabym prowadzić takiego dziennika.

Dzięki za odpowiedź :) .


Hm, no może właśnie niekoniecznie źle. Ja dostałam podobny dzienniczek, ale właśnie na podstawie nieumiejętności prowadzenia go psychodietetyk dostawał informację zwrotną z czym jest problem, co trzeba zaopiekować najpierw, czego nie mam skontaktowanego, co jest do zrobienia teraz, co potem itp, potem praca nad tym dlaczego tak jest i jak to poprawić.




Disqualified as a human being.
 
 
Paplanina EDkowa
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3490
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-09-01, 14:24   

Popieram Łasicę. Może właśnie dzienniczek i rozmowy z psychodietetykiem byłyby dobrym krokiem w znalezieniu tego kontaktu z potrzebą jedzenia. To jak umiejętność, której trzeba się nauczyć.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Paplanina EDkowa
Arche 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 1923
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-09-01, 16:03   

Maze napisał/a:
Czy ktoś korzystał z usług psychodietetyka i jak wyglądały takie konsultacje?



Ja obecnie uczęszczam na sesje u psychodietetyka.
Opiszę z punktu zajadania stresu, po części bulimii (już wyciszonej) i napadowego objadania się. Nie wiem jak to się ma do problemów od drugiej strony niemocy.


Najpierw opisałam wszystko w wywiadzie, który dostałam wcześniej (było wiele trafnych pytań na które sama nie wpadłam i w ogóle sam fakt odpowiadania na nie nieco mi uświadomił skalę problemu) i oczywiście dzienniczek tego co jadłam- pora, co to było (przybliżone ilości zawsze), jak się czułam kiedy to zjadłam itd. To też mi dało duży pogląd później, na konsultacji jak wygląda moje żywienie (to, że np. w pracy nie jadłam przez powiedzmy 6h ale później w domu albo w ogóle jeszcze w drodze do domu samochodzie bardzo szybko chciałam ten głód i emocje zaspokoić).

Dużo rozmów o "autopilocie", skąd się bierze emocjonalne jedzenie i napadowe objadanie się.
Ogólnie nieco mi to pomaga, ale póki sama się nie zaangażuje w to mocniej to ona nie wyleczy moich problemów. I obie to dobrze wiemy.
Na pewno pojawiły się jakieś zmiany w głowie, niekoniecznie czynach ale też dałam sobie do zrozumienia ze kazdy ma swoje tempo, i skoro kilka(naście) lat zaniedbywałam to to nie poradze sobie z tym w miesiacz czy dwa.
Przestałam też na co dzień myśleć 0-1 i pojawiają się dni, za które po prostu jestem wdzięczna pod kątem moich wyborów żywieniowych a nie czy spełniłam w 100% jadłospis dietetyczny.

A z jadłospisem to w ogóle inna sprawa, zadecydowałyśmy, że nie bedzie tam wypisanych kalorii i makrosów. Tak po prostu, żebym się nie zafiksowała na tym punkcie.

Nie wiem czy polecę taką terapię u psychodietetyka, ale na pewno warto spróbować. Raczej poszukać sobie osoby która odpowiada problemom jakie masz i deklaruje z czym pracuje. Ja się łączę na konsultacje z dziewczyną, która podkreśla u siebie ze sama miała podobne zaburzenia i udało jej się to zwalczyć po wielu latach.


Aha, dzienniczka już nie prowadzę, był tylko ten wstępny przed konsultacją. w sensie nie na dzienniczku nasza praca sie opiera :)


Usunęłam zbędny separator. Na edycję posta masz 60 min. | chiro




Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2022-09-01, 18:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Paplanina EDkowa
Maze 


Dołączyła: 17 Lut 2021
Posty: 687
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-09-01, 19:11   

Dzięki za wyjaśnienie, chyba rzeczywiście to jednak może być całkiem dobry pomysł :) . Dzienniczek prowadziłam lata temu w terapii poznawczo-behawioralnej i teraz szukając nowego terapeuty unikałam tego nurtu między innymi z tego powodu, że bałam się tego mojego braku kontaktu z tym, co jem, kiedy i w jaki sposób czuję głód. Chyba też niepotrzebnie :roll: .

A jak często spotykałyście się z psychodietykiem?




 
 
Paplanina EDkowa
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3490
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-09-01, 20:19   

Na początku raz na tydzień, potem raz na dwa. Ale ja chodziłam bardzo krótko.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Paplanina EDkowa
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-09-02, 18:21   

Moje spotkania odbywały się w zasadzie raz na miesiąc w połączeniu z terapią co tydzień. Babeczki były w kontakcie dla pełniejszego wglądu w proces.



Disqualified as a human being.
 
 
Paplanina EDkowa
Maze 


Dołączyła: 17 Lut 2021
Posty: 687
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-09-02, 18:51   

Mustela Nivalis, one współpracują ze sobą bo pracują w jednej poradni?

Czy z psychodietetykiem także zawiera się kontrakt, tak jak z terapeutą?




 
 
Paplanina EDkowa
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2022-09-02, 19:24   

Tak, one pracowały w jednym miejscu. Jednak każdorazowo byłam pytana o zgodę na przekazanie informacji.

Jeśli chodzi o kontrakt, nigdy nie zawarłam takiego, nawet z terapeutą.




Disqualified as a human being.
 
 
Paplanina EDkowa
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12