Wysłany: 2011-12-09, 12:37 Co robisz, by spełnić marzenia?
czekać na cud można ale to na nic lepiej do nich dążyć, w sumie biorąc pod uwagę że moje marzenie wymaga nakładu finansowego to dorabiam, bo gdyby nie fakt że chcę je spełnić nie pracowałabym
Poprawiłam tą wkurzającą literówkę w temacie. // Aga
Ostatnio zmieniony przez 2015-12-25, 10:17, w całości zmieniany 2 razy
Wydaje mi się, że jest błąd w tytule - powinno być "Co robisz by spełnić marzenia?".
Co do tematu... Cóż... Jedno z moich marzeń też wymaga finansów, więc póki co nic nie mogę z tym zrobić. Inne - np. znalezienie miłości - staram się spełnić, ale to też zależy od drugiej osoby.
"Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia."
Amelia
Co robię? Skończyłam liceum, zapisałam się do technikum, muszę obryć się na rozmowę kwalifikacyjną i jeśli się uda to potem zrobić wszystko, by dobrze zdać te 3 semestry i pójść do pracy, na kopalnię. Postarać się by potem po 3 miesiącach przedłużyli mi umowę, odejść od męża, wynająć mieszkanie i żyć tylko dla mojej córci.
Być wolna. O tym marzę.
Czeka mnie jakieś 2 lata ciężkiej pracy nad tym, ale innego wyjścia nie widzę.
Mam nadzieję, że potem nie wpakuję się w kolejny destrukcyjny związek.
Bo znając samą siebie jest to bardzo możliwe.
Dziękuję Wam, dziewczyny
Ostatnio zmieniony przez Camaleao 2012-06-05, 18:52, w całości zmieniany 1 raz
Wiesz... Dwa lata i tak kiedyś miną:) te akurat będą ciężką pracą, ale lepiej ciężko pracować na swoją przyszłość niż bezczynnie czekać na kolejne ciosy...
Moją pasją jest muzyka, o czym pewnie większość wie. Zawsze marzyłam, żeby zaistnieć, żeby coś ze sobą zrobić. Włóczenie się po castingach ostatecznie mnie znudziło i nie powiem, trochę podcięło skrzydła. Ale mam nowy pomysł na siebie (w sumie zainspirował mnie znajomy, który rapuje). Zawsze przerażało mnie tworzenie muzyki, bo wiem, że się do tego nie nadaję, ale z pisaniem tekstów mam już trochę mniejsze problemy. I wtedy dowiedziałam się, że ten właśnie znajomy szuka podkładów hip hopowych w necie a teksty pisze sam. Pomyślałam sobie: W sumie nie głupie, czemu nie? Poszperałam trochę w internecie, znalazłam dużo fajnych instrumentali, które ich twórcy udostępniają w sieci tylko po to by z nich korzystać. Spodobało mi się kilka, wymyślam teksty. Mam nadzieję, że mi się nie znudzi i zacznę w końcu robić coś pożytecznego. Jak ogarnę jakieś fajne piosenki, może coś nagram, udostępnię je w necie, będę coś czaić. Może akurat Kurde, znalazłam w sobie trochę pozytywnej energii, myśl, że będę coś robić z muzyką (w końcu to moja pasja!) dodaje mi skrzydeł Okazuje się, że sukcesy innych mogą być motywacją (a zawsze myślałam, że moja okropna zazdrość to wada!). Ostatnio kolegom z mojego miasta nieźle się powodzi. No i motywacji dodała mi też moja myśl, że trzeba próbować, bo przecież nikt za mnie tego nie zrobi, w życiu można liczyć tylko na siebie i jeśli ja sama nie wezmę spraw w swoje ręce, to nikt mi nie pomoże. A przynajmniej później nie będę sobie wytykać, że nie próbowałam. Trzymajcie za mnie kciuki, bo moją wadą jest słomiany zapał.