Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Zdrada
Autor Wiadomość
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-11-12, 00:44   

Ja mam ChAD i w manii jestem agresywna tak, że rzucam się nawet na mojego M. z pięściami- to jest bez sensu bo jak by mi przyp*****lił to bym padła po jednym ciosie. Ale wtedy nie dosyć, że męczę go psychicznie- nie wiem jak długo może wytrzymać- to fizyczną krzywdę też mogę mu wyrządzić. Mam też dzieci. O nie się boję. Bo co będzie jak wpadnę w manię będąc sama w domu? Zagrażam wtedy sobie i innym. No i jest to dla osób, które najbardziej kocham męczarnia psychiczna. Można skrzywdzić osoby, które się kocha.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Zdrada
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-14, 15:12   

tak, można coś zrobić komuś, kogo kochamy. świadomie, albo i nie.

i tak, nie radzę sobie z tym.




 
 
Zdrada
kinga55 
Hell



Wiek: 27
Dołączyła: 04 Lis 2012
Posty: 126
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-11-14, 17:18   

Cytat:
i tak, nie radzę sobie z tym.


I ja też , nie panuje nad tym.

Ps. hole, nie chcą mi się wiadomości prv do Ciebie wysłać jak coś , ciągle są w 'do wysłania' ;p




Nie wierz nigdy nie w tych co ciągle udają i ciągle uśmiechają się nie
Wierz nigdy nie w to niebo które zawsze niebieskie jest.
 
 
Zdrada
LadyDracula 



Wiek: 29
Dołączyła: 05 Wrz 2012
Posty: 607
Skąd: Arges

Wysłany: 2012-11-14, 20:51   

hole napisał/a:
tak, można coś zrobić komuś, kogo kochamy. świadomie, albo i nie.


Dokładnie. Ja wiem,że kiedyś zraniłam mojego kochanego Wojtka... choć nie chciałam. Nie wiedziałam,że w niego to uderzy. W drugą stronę też to działało

Nie umiem sobie z tym poradzić. Dlatego zbyt często ważę każde słowo...




Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
 
 
 
Zdrada
20września 
20wrzesnia



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Lis 2012
Posty: 675
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2012-11-23, 11:22   

Cytat:
Co dla Ciebie jest zdrada?
- Dla mnie zdradą jest jakikolwiek kontakt intymny (całowanie, seks) z kimś innym niż własnym/ą partnerem/ką oraz zdrada emocjonalna... Ze swojej osobistej strony nie wyobrażam sobie też flirtowania za plecami partnera. Takie jest moje zdanie.
Cytat:
Jak uważasz czy można wybaczyć zdradę?
- To już zależy indywidualnie od każdej osoby. Czy jest w stanie wybaczyć, czy będzie cały czas to wypominać... i czy po tym wszystkim potrafi jednak wybaczyć drugiej osobie,czy widzi skruchę,widzi zmianę..
Cytat:
Jak mówisz na osoby które zdradziły?
- Z założenia uważam, że nie wkłada się wszystkich do jednego worka... Jeśli ktoś zdradza z premedytacją, robi to wiele razy to nie popieram tego. Ogólnie nie popieram całkowicie zdrady... nie rozumiem jak można zdradzać będąc w związku. To już lepiej się rozstać... Takie osoby nie są dojrzałe, kierują nimi wzburzone emocje i ta "chwila"... Nie potrafią postawić się w sytuacji partnera. Najpierw trzeba myśleć, potem działać, a nie odwrotnie.
Cytat:
Zdradził(a/e)s kiedyś?
Co skłoniło Cie do tego?
A może masz ochotę kogoś zdradzić?


Co do ostatnich trzech pytań - Nie zdradziłam i nie mam zamiaru. Brzydzę się zdradą i nie potrafiłabym tak zranić osoby, którą kocham, poza tym mam taką "naturę", że jeśli kogoś już kocham to nie myślę o innych osobach płci przeciwnej w konkretny sposób z zamiarem zdrady/flirtowania czy coś w tym stylu. ; )

Po znakach interpunkcyjnych stawiamy spację | Nmh




Ostatnio zmieniony przez 2012-11-23, 11:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Zdrada
mynia 
autoagresywna



Wiek: 31
Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 126
Skąd: Wrocław

Wysłany: 2013-01-23, 13:22   

Moja ostatnia sercowa rozterka?
To nie jest miłość, ani silne uczucie, po prostu lubię tego chłopaka, spędzać z nim czas, wychodzić gdzieś, bawić się z nim, rozmawiać, ogólnie coś mnie do niego ciągnie, nie wiem co, ale brakuje mi go, myślę o nim, może i tęsknię.
Poznaliśmy się kilka dni przed świętami, mieszkamy w akademiku na tym samym piętrze, tak się stało, że jakoś przez znajomych trafiłam do jego pokoju na imprezę.
Rozmawialiśmy o planach na sylwestra, właściwie wprosił się do mnie, to było takie gadanie tylko. Robiłam domówkę na kilkanaście osób, w moim rodzinnym domu. Wątpiłam, że przyjedzie, bo właściwie ok 200 km,a po drugie tylko raz się widzieliśmy.
No i jednak był. Na sylwestrze się całowaliśmy. Na drugi dzień powiedziałam, że byłam pijana. A on, że jeśli chcę, to możemy założyć, ze nic nie było.
przez ostatnie trzy tyg. mięliśmy dobry kontakt, raz mi pomógł z czymś na studia, innym razem byłam z nim gdzieś, w ogóle widywaliśmy się.
W poniedziałek inasz wspólny znajomy oblewał inżyniera i kolega przyszedł po mnie, abym dołączyła do nich. Na tej imprezie zbliżyłam się do niego, znów się całowaliśmy.
Mówił, że od dawna na to czekał, że wiele razy chciał mnie pocałować, że widział jak jego współlokator specjalnie wychodził z pokoju byśmy byli samu, że nie wie co,ale coś we mnie jest, co go do mnie ciągnie, że mnie bardzo lubi, itd. i tak przez może dwie godziny. Gdy odprowadzał mnie później pod pokój, oczywiście "pożegnanie" no i w trakcie mówił mi, że jest zły, leniwy, że ma ciężki charakter (zdążyłam to zauważyć, ale nie przeszkadza mi to), że nie chce mnie zranić, że jest zły itd, że zasługuję na lepszą osobę, że on niczego nie może zaoferować itd.. Że nie potrafi się z kimś związać itd. że z jednej strony chciałby coś zmienić, a z drugiej wie, ze i tak mnie zrani itd.
Jak pytałam, po co on w ogóle przez trzy tygodnie tak wobec mnie się zachowywał? a on, że to silniejsze od niego i sam siebie nie rozumie.
Pokłóciłam się z nim,
Powiedziałam, że nie rozumiem po co tak grał, czego oczekiwał i że mogę powiedzieć tą słynną kwestię:"zostańmy kolegami", ja od niego niczego nie oczekiwałam itd. czekałam na to, czy się rozwinie coś i tyle. W końcu po prostu sobie poszłam.
Później dostałam smsa z przeprosinami, ale już nic nie odp.

Teraz trochę za nim tęsknię, to jest toksyczne i głupie, ale chcę się z nim spotkać.
to nie jest trudne do zrealizowania, chyba po prostu poczekam.. :(




 
 
Zdrada
Yennefer 
obserwator



Wiek: 30
Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 3159
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-01-23, 21:31   

mynia, może on sam czuję się trochę pogubiony w tej sytuacji? Może powinniście usiąść i pogadać tak na trzeźwo o waszych uczuciach do siebie?



"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
 
 
 
Zdrada
mynia 
autoagresywna



Wiek: 31
Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 126
Skąd: Wrocław

Wysłany: 2013-01-24, 00:35   

teraz mam zapieprz na uczelni, ale w piątek, o ile on nie pojedzie do domu, odwiedzę go. Może porozmawiamy..
Wydaje mi się, że nie mogę być mu obojętna. Podczas naszych spotkań zawsze mnie podrywał, jakieś sugestie, niby przypadkowe dotknięcia, jak najwięcej okazji by być razem, jakieś imprezy, zaproszenia. W ciągu trzech tyg. dużo tego było.
Wiem, że to bardzo krótko trwa.
Opowiadał mi, że kiedyś był zakochany, dziewczyna szybko go rzuciła itd i od tej pory nie potrafi się zakochać, zawsze jakiś dystans, że nawet jak z kimś był, to nic do tej osoby nie czuł..i że nie chce mnie skrzywdzić. Zasługuję na lepszą osobę, bo jestem zbyt fajna.
Zabolało mnie to, że przez trzy tyg. wszędzie go było pełno, zawracał mi głowę, bardzo go polubiłam i zależy mi na nim. Nie jest to silne uczucie, ale na tyle silne, że mnie zranił.
gdy już coś się wydarzyło, to ucieka..
Nie wiem co on oczekiwał w stosunku do mnie, po co to robił? Powiedział, że to jest silniejsze od niego itd..
nie ma co rozmyślać, czas pokaże ...




Ostatnio zmieniony przez mynia 2013-01-24, 00:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Zdrada
thnks 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 1745
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2013-01-28, 22:43   

11 letniej zdrady, kur*a.. -,-



 
 
Zdrada
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-02-08, 15:27   

Nigdy nie wybaczyłabym facetowi, który by mnie zdradził. I nieważne czy byłby to tylko raz... Mój ojciec zdradzał moją mamę. Za dużo miał "ostatnich szans"... Obiecałam sobie, że jeśli znajdę się w takiej sytuacji to zostawiam faceta z miejsca.



Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Zdrada
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-02-08, 15:42   

Mercy, może masz racje... ;)
Ale na pewno nie potrafiłabym wybaczyć. Nie chodzi tylko o zdradę, ogólnie mam problem z wybaczaniem :|




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Zdrada
meggi 
Wredota :D



Wiek: 37
Dołączyła: 15 Kwi 2011
Posty: 698
Skąd: z krańca świata

Wysłany: 2013-02-08, 15:45   

Mercy napisał/a:
Motyl, nigdy nie mów nigdy :)
Nie wiemy jak postąpimy w danej sytuacji dopóki się w niej nie znajdziemy :)
Wiele rzeczy robimy nie tak jakbyśmy chcieli. Można mieć swoje zasady ale jeśli będzie to facet którego będziesz kochać, będzie to mąż, bedziesz mieć z nim dzieci to nie będzie Ci łatwo odejść. :)


Otóż to. Łatwo jest mówić, kiedy się nie jest w takowej sytuacji. Zawsze z boku wydaje nam się, że byśmy inaczej postąpili, a trwając w czymś nie jest już tak wszystko proste. Tym bardziej jeśli jesteś już jakiś czas z kimś kogo kochać, a do tego dochodzi jeszcze przybytek w postaci dzieci. Wtedy się zastanawia człowiek, czy warto rozbijać rodzinę, czy może spróbować coś skleić, bo przecież już tyle czasu jest się razem.




Nie bójcie się, moje myśli są takie malutkie, że będę je i po śmierci rzucał wam na płatkach śniegu spadających z nieba. A w lecie? Namyślę się! Przecież nie umieram jeszcze.

----------
Bierny obserwator.
 
 
 
Zdrada
niedźwiedź666 
Inferno...



Wiek: 27
Dołączył: 05 Sty 2013
Posty: 167
Skąd: ...z Ciemności...

Wysłany: 2013-02-09, 19:11   

zdrada jest najgorsza... najbardziej boli :( takie sytuacje coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie ma miłości...



Dźwigasz brzemię co jak kamień kolana gnie
co do domu ciągle woła
zapomniałeś sam co prawdą jest, a co nie
czy ją jeszcze znaleźć zdołasz...
 
 
Zdrada
Chloe 
szelest



Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 1396
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-02-09, 22:10   

niedźwiedź666 jest dużo gorszych rzeczy od zdrady. Mogłabym wszystkie wyliczyć.



"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
 
 
Zdrada
Dead Inside
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-10, 00:19   

Według mnie zdrajcy powinni umrzec. To jest jedyna rzecz, której nie wybaczam. Osoba, która raz zdradziła, będzie na zawsze zdrajcą.



 
 
Zdrada
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 14