Aż jestem zdziwiona, że nikt nie wpadł na pomysł założenia takiego tematu (chyba, że gdzieś jest a jestem ślepa).
Jak zaczęła się Wasza przygoda z kryminałami? Czy macie swoich ulubionych autorów, którzy nigdy was nie zawodzą?
Niektórzy wiedzą, że uwielbiam kryminały z północy. Nie ograniczam się jednak tylko do nich i staram się "wędrować" po świecie" w poszukiwaniu czegoś nowego. Moim najnowszym odkryciem jest fiński pisarz Antti Tuomainen. Nie potrafię dokładnie określić czym ujął mnie za serce ten autor. Jego książki są dosyć specyficzne i dosyć mocno wybijają się na tle innych kryminałów, nawet tych skandynawskich.
Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3501 Skąd: Polska
Wysłany: 2023-02-22, 12:53
W sumie nie wiem, czy czytałam jakieś kryminały… poza Sherlockiem Holmesem i Agathą Christie. Uwielbiam thrillery, w sumie sporo z nich ma też elementy kryminałów (w sumie nie jestem pewna, czy thriller nie jest podgatunkiem kryminału). Może polecacie, od czego zacząć? Mam w Bookbeat dostęp do wielu książek Mroza, Chyłki, Chmielarza, Bednarka…
A najbardziej to będę wdzięczna za polecenia true crime.
Alessa, wiele się słyszy o skandynawskich kryminałach. Podrzuciłabyś jakiś tytuł? Jakby był dostępny na BookBeat albo Legimi, to w ogóle super.
Cytat:
Jak zaczęła się Wasza przygoda z kryminałami?
Pewnie od bajki Disneya „Bernard i Bianka”. Ah, był jeszcze „Wielki mysi detektyw”. W sumie w książkach młodzieżowych opisywanych jako „przygodowe” często było sporo elementów kryminału. Pamiętam też, że wrażenie na mnie, jako dzieciaku, zrobił film „Plan doskonały” („Inside Man”). Jakoś płynnie to przeszło w sięganie po thrillery w późniejszych latach. Ale true crime na dobre zainteresowałam się w grudniu 2021, kiedy zaczęłam słuchać podcastów kryminalnych i przepadłam. Alessa, a Ty?
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
Czytałam Agathę Christie i najbardziej przypadły mi do gustu te z z Herkulesem Poirot, oprócz tego uwielbiane thrillery od Sebastian Fitzek, kilka książek od Remigiusz Mróz, Harlan Coben "Nie mów nikomu".
Obecnie zaczęłam i na przypływ weny czeka Przemysław Piotrowski (cykl Igor Brudny).
Wiek: 31 Dołączyła: 22 Cze 2014 Posty: 1410 Skąd: Europa
Wysłany: 2023-02-22, 22:10
Ja polecam serię Cienie przeszłości i Wściekłe psy Mieczysław Gorzka
Trylogię Anny Kańtoch Wiosna zaginionychLato utraconych I Jesień zapomnianych
Sarah A. Denzil Morderczyni, Ktoś musi umrzeć I Czas na śmierć - 3 części a ostatnia część sugeruje, że będą kolejne
Ale true crime na dobre zainteresowałam się w grudniu 2021, kiedy zaczęłam słuchać podcastów kryminalnych i przepadłam. Alessa, a Ty?
Mnie jakoś do true crime ani podcastów nigdy nie ciągnęło. Przygodę z kryminałami skandynawskimi zaczęłam od Poza sezonem J.L Horsta, którą dostałam na osiemnastkę. Zaczęłam ją czytać, tak trochę od niechcenia bo przerażały mnie norweskie nazwy geograficzne i nazwiska. No i przepadłam. Przepadłam tak bardzo, że wręcz przebierałam nogami z podekscytowania na informację o niedalekiej premierze kolejnej części. Pamiętam, że seria z Wistingiem była wydawana w dziwnej kolejności więc serię zaczęłam w zasadzie od środka, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało. Oczywiście nie ograniczyłam się tylko do Horsta, zaczęłam też czytać innych autorów, lecz chyba żaden nie dorównał Horstowi.
Cytat:
Alessa, wiele się słyszy o skandynawskich kryminałach. Podrzuciłabyś jakiś tytuł? Jakby był dostępny na BookBeat albo Legimi, to w ogóle super.
Nie korzystam ani z Legimi ani z BookBeat więc nie wiem jak z dostępnością na tych platformach.
Po serii z Wistingiem już nic nie było takie dobre, chyba, że to ja zaczęłam mieć mocno wygórowane wymagania. No ale spróbujmy.
Jo Nesbo - seria z Harry Holem (nie wiem czy dobrze to odmieniałam.)
Mari Jungstedt - tej autorki czytałam tylko Niewidzialny i Niewypowiedziany to są dwie pierwsze cześci cyklu z Inspektorem Andersem Knutasem. Podobały mi się, planuję kiedyś przeczytać resztę serii.
Anne Holt, Even Holt - Arytmia - to jest dla mnie bardziej thriller medyczny niż kryminał. Na początku nie mogłam się w to wkręcić ale później nie mogłam się oderwać i żałowałam, że nie ma kontynuacji. Zakończenie było trochę zepsute ale książka dla mnie generalnie na plus.
Nie wiedząc, że to cykl sięgnęłam też po Roztańczoną krew Garda Sveena. Fajnie trzymała mnie w napięciu, pomimo tego, że było trochę rys na kreacji głównego bohatera.
Czytał ktoś wspólną serię Horsta i Engera - Blix i Ramm na tropie zbrodni? Jakoś nie mogę się za to zabrać, pomimo tego, że to mój ukochany Horst.
Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
Aż jestem zdziwiona, że nikt nie wpadł na pomysł założenia takiego tematu
Który to umrzył śmiercią naturalną tuż po narodzeniu tylko po to, aby niemalże cztery lata później odrodzić się za sprawą tajemniczego nietoperza... Chociaż nie wiem, czy to dobry wstęp do kryminału
Nie czytałem zbyt wiele tego gatunku. Swego czasu zacząłem którąś z powieści Jo Nesbø, ale problemy alkoholowe głównego bohatera za bardzo mnie nakręciły, więc zaprzestałem czytania już chyba zaraz na początku. I tak w zasadzie jedyny przeczytany przeze mnie kryminał, który mi się nasuwa, to Siedem śmierci Evelyn Hardcastle, Turtona - całkiem niezła książka.