Jeśli przyszły rodzic będzie całe życie sobie przypominał i wypominał, że ich dziecko było niechciane, na pewno dobrym rodzicem nie zostanie.
A czy ja mówię o wypominaniu i obwinianiu? Jak nie chciałam to nie chciałam - to fakt i nie da się temu zaprzeczyć. To żaden brak szacunku do dziecka. A gnębienie owszem - jest brakiem szacunku... tylko, że nie ma nic wspólnego z tym czy się dziecka chciało, bo i takiemu początkowo bardzo pożądanemu można potem wmawiać, że jest wcieleniem diabła i zniszczyło rodzicom życie samym swoim istnieniem.