Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Duchy
Autor Wiadomość
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-28, 17:24   Duchy

Ja nie wierzę, jednak jakieś cholerstwo narysowało mi tą dziwną postać na ścianie!



Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-06-30, 19:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Duchy
Skorpion 



Wiek: 32
Dołączyła: 13 Cze 2010
Posty: 222
Skąd: znienacka

Wysłany: 2010-12-28, 20:54   

O,moja Babcia miałaby wiele do powiedzenia na ten temat :D

Ostatnio stwierdziła, że ,,ktoś" jej gasi światło w kuchni. Nie to że mówię to jakoś ironicznie, ale nawet jeśli duchy istnieją, to nie ukazują swojej obecności chyba w taki wyrazisty sposób...raczej dają nam znaki w snach,lub myślach. Moja babcia mówiła, że już 3 razy miała sytuację,że zwyczajnie zapaliła światło. I gdy przeszła do pokoju, dostrzegła że ktoś jej zgasił. Ale to niemożliwe, gdyż mieszka sama, a w mieszkaniu też nikogo nie było. Żarówka- sprawna. Więc co to było? Możliwe, że coś jest nie tak i wyłącznik sam się jakoś nacisnął i w ten sposób zgasło to światło...
Druga Babcia opowiadała, że w nocy trzymał Ją za rękę zmarły Dziadek. Albo że kiedyś przyszedł w nocy i poprawił Jej poduszki. W to bym prędzej uwierzyła, ale możliwe że staruszka może coś pomyliła.
Bo moim zdaniem,tak jak mówiłam- gdy Duchy chcą coś przekazac, to tylko we śnie,lub myślach. I nigdy nie dają o sobie znac w taki jawny sposób...




,,Wenn sie war Gott und sie konnte den freien Platz auf der Welt, wahrscheinlich auswählen Paris."
 
 
Duchy
Gość

Wysłany: 2010-12-28, 21:05   

Skorpion napisał/a:
ale nawet jeśli duchy istnieją, to nie ukazują swojej obecności chyba w taki wyrazisty sposób....


Skąd taka pewność?




 
 
Duchy
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-29, 11:31   

Po mojej rodzinie krążyło wiele opowieści o duchach. Przykładowo moja prababcia uparcie twierdziła, że widziała księdza z hostią dokładnie w chwili, w której w szpitalu zmarł jej mąż.



 
 
Duchy
Niente 



Wiek: 29
Dołączyła: 10 Sty 2010
Posty: 442
Skąd: śląskie

Wysłany: 2010-12-29, 18:02   

A moja kuzynka śniła o dziadku: wszedł w jej sen i mówił: ojeeeju ale mi cięęęężko nieść te wiaadra.
A ona: Ale jakie wiadra dziadku?
Dz: no tych waszych łez jest tyyyle wiader a mi taak ciężko to nieść.

W tym samym czasie (różnica tygodnia?) moja ciocia śniła identycznie ten sam sen, a pewne jest to, że przez ten czas nie miały ze sobą kontaktu, ciocia bowiem mieszka od 500 km od nas.

Nie wiem co o tym myśleć.




 
 
Duchy
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2010-12-29, 18:03   

Wierzę w duchy i wiem, że potrafią zrobić materialne rzeczy, gasić światło, siadać etc.Nie wywoływałam i nie mam zamiaru bo to może tylko zaszkodzić i namieszać niepotrzebnie.



"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
 
 
Duchy
Mojwa
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-29, 18:07   

duszka, a spotkałas się?



 
 
Duchy
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2010-12-29, 18:14   

Mojwa, tak. Potrafią nawet wybić szybę... Najgorsze wg mnie już są w momentach gdy w snach się ukazują... Bo przypominają o sobie mogą być przerażające a tylko chcą pomocy ale nie wszyscy jesteśmy w stanie je zrozumieć.



"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
 
 
Duchy
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2010-12-29, 18:17   

Mercy, tak... myślałam najpierw, że ktoś rzucił kamieniem ale nie było nic co by mogło zbić szybę w taki sposób. Ona nie wypadła z ram tylko wyglądała tak jakby ktoś czymś rzucił lub wybił ją ręką lub jakimś czymś trzymanym w ręku, szkło było do wnętrza budynku a ja stałam na zewnątrz akurat i był ze mną kolega, który się wystraszył. Nie mógł on tego zrobić bo był koło mnie a nikogo nie było tam więcej.



"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ostatnio zmieniony przez Duszka 2010-12-29, 18:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Duchy
Skorpion 



Wiek: 32
Dołączyła: 13 Cze 2010
Posty: 222
Skąd: znienacka

Wysłany: 2010-12-29, 20:55   

Skąd ta pewnośc? Pewności nigdy miec nie mogę, ale jestem zdania że duchy nie są wbrew pozorom od straszenia. Jeśli się ukazują, to chcą coś przekazac, a gdy ukażą się w taki jawny sposób to budzą potworny strach. Chyba że np tak jak Duszka wspomniała,mogą wykonac jakąś czynnośc, ale to też myślę że robią to w taki sposób, aby nigdy do końca nie miec przekonania, czy to dzieło przypadku, czy ducha, czy jeszcze kogoś innego...
Generalnie to Ja się na tym nie znam, i wolę nie doświadczyc tego. Ale mówię tak, jak wydaje mi się słuszne.




,,Wenn sie war Gott und sie konnte den freien Platz auf der Welt, wahrscheinlich auswählen Paris."
 
 
Duchy
Dave 
otaku :3



Wiek: 32
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 191
Skąd: śląskie

Wysłany: 2010-12-29, 22:22   

to ja podziele się z wami pewną historią możecie powiedziec wariat ale co mii tam xD
to tak
był pewien zimowy wieczór jak zwykle wyszedłem z psem na spacek około godziny 00
by poprostu posłuchać muzyki wypłakać się itp ....
gdy tak ide w głąb parku pojawia się coraz to bardziej gęsta mgła .. mysle sobie e tam normalka , ide dalej i nagle cos mnie wystraszyło , wiem że strasznie sie poshizowałem ...
wyjmuje słuchawki z uszu i taka cisza , nagle patrze a mój pies patrzy w moją strone i zaczyna piszczeć skomleć aż na wyciu koncząc ... nagle czuje zimny dreszcz na karku jakby ktoś mi położył na nim lodowatą dłoń , niemacie pojęcia w jak rekordowym czasie znalazłem sie w domu xD no to by było na tyle xD :lol:





 
 
 
Duchy
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2010-12-29, 22:26   

Ej weźcie, boję się przez Was.



 
 
Duchy
Dave 
otaku :3



Wiek: 32
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 191
Skąd: śląskie

Wysłany: 2010-12-30, 00:16   

Sadist, jakbym ci opisał moje przypadki z wywoływaniem to bys spac nie umiała xD




 
 
 
Duchy
LoveIsTender
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-30, 00:32   

ja kiedyś wywoływałam duchy w z kuzynką. To było ok 3-4 lata temu i kiedy tak je wywoływałyśmy jedna ze świeczek zgasła, chociaż w ogóle nie było w tym pomieszczeniu okien, a drzwi były jakieś 3 metry dalej, więc żaden powiew wiatru nie wchodził w grę. Jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam..

Druga sytuacja, było chyba po 1 w nocy, a ja siedziałam w oknie i paliłam. Na środku ulicy coś stało, miało jakby kapelusz i płaszcz i całe było ubrane na czarno... sylwetką przypominało kobietę. Nie widziałam twarzy w ogóle, chociaż ulica zza mojego okna jest dobrze oświetlona. Odwróciłam się na sekundę, bo dostałam sms i kiedy wróciłam do poprzedniej pozycji z komórką w ręku i spojrzałam na to coś to już jej nie było. Nawet jakby odeszła to bym widziała, bo mam dobry widok na całą ulicę, a ludzie tak szybko nie odchodzą.

[ Dodano: 2010-12-30, 00:33 ]
Dave, opisz, opisz .. jakby co Sadist śpi ze mną :D




 
 
Duchy
Sadist 
BPD



Wiek: 28
Dołączyła: 18 Sty 2010
Posty: 4127
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2010-12-30, 01:51   

nolcia886 napisał/a:
jakby co Sadist śpi ze mną


Ale ja od ściany! :D




 
 
Duchy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13