Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Autor Wiadomość
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-05-21, 00:20   Praca marzeń bez względu na wszystko?

Nie znalazłem takowego tematu, więc postanowiłem założyć, gdyż coraz częściej miewam ten dylemat.
Przytoczę problem na mym przykładzie.
Chcę być nauczycielem, lecz ciągle słyszę, że brak perspektyw, miejsc pracy, słabo płatna praca, niepewna sytuacja finansowa itp. Za jakiś czas będę musiał dokonać wyboru. Studiować historię i zostać nauczycielem ( mała pensja, dużo pracy i nerwów, ale to moje marzenie od zerówki ), czy iść na coś "opłacalnego" czyt. prawo, filologia germańska, psychologia kliniczna, logopedia i inne pierdoły, które nie interesują mnie do tego stopnia, by poświęcać im swe życie, aż osiągnę 67 wiosnę.

A Wy co sądzicie na ten temat? Wybrać niepewną pracę i spełnić marzenia, czy poświęcić marzenia dla stabilności finansowej?




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
Ostatnio zmieniony przez PanFoster 2013-05-21, 00:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-21, 00:44   

PanFoster, ja od dłuższego czasu mam identyczny problem.
Ja miałam do wyboru albo wymarzoną polonistykę i pracę w zawodzie nauczyciela (w żadnym innym właściwie siebie nie widzę, chciałabym to robić, bo to naprawdę lubię), albo medycynę, na co wszyscy naokoło mnie od dawna namawiali, i w sumie to namawiają nadal ("to taki opłacalny kierunek, jesteś taka zdolna, życie sobie zmarnujesz w innym zawodzie, dlaczego nie chcesz na to iść, skoro byłabyś tak świetnym lekarzem?" - i inne tego typu argumenty).
Rok tem zdecydowałam, że wybiorę jednak polonistykę.
Po pierwsze, to nie wiem, czy bym te studia w ogóle skończyła, czy wcześniej nerwowo bym się przez to wykończyła. Biologii nie znoszę, pamiętam jak w pierwszej liceum spędzałam nad nią po kilka godzin dziennie, a i tak miałam ledwo dopa.
Po drugie, skoro coś umiem i lubię to robić, to szkoda by było, gdybym przez resztę życia wykonywała zawód, który mnie nie dość, że kompletnie nie interesuje, to jeszcze słabo się na tym znam.
No właśnie, ale z drugiej strony - skończyć wymarzone studia i nie znaleźć pracy w tym zawodzie? Co wtedy? Czy może lepiej dla świętego spokoju i poczucia stabilności trzeba było wybrać inny kierunek?
Nie wiem, ja zaryzykowałam, i spróbowałam jednak pójść w stronę spełnienia tych marzeń. A za 5 lat zobaczę, czy było warto.




 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-05-21, 01:23   

Właśnie, z jednej strony realizacja własnych marzeń. A z drugiej? Hm. gdybyś chciała założyć rodzinę, trudno zapewnić im "byt na poziomie" mając słabo płatną pracę, która poświęca dużo czasu, kosztem innych.



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-21, 06:32   

PanFoster, muszkieterka, rozwiążcie problem i zostańcie nauczycielami akademickimi - po doktoracie się na pensję aż tak nie narzeka ;)

Ja poszłam na to co mnie interesowało i pracuję w zawodzie (pensja jest jaka jest, ale gdyby to był cały etat a nie 1/2 to by było całkiem znośnie) i mogę Wam powiedzieć, że tylko dlatego, że naprawdę dobrze czuję się w pracy byłam w stanie do niej chodzić jak miałam stany depresyjne - każda inna robota to zapewniam Was albo L4 albo zwolnienie się, bo bym po prostu nie dała rady. Naprawdę nie da się przecenić tego stanu kiedy człowiek faktycznie lubi swoją pracę, jest spokojny i zmotywowany. Nie wiem jak można przez 30 czy 40 lat wstawać codziennie rano z myślą "ku*wa za jakie grzechy znowu do tej roboty".




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2013-05-21, 06:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-21, 08:59   

PanFoster napisał/a:
coś "opłacalnego" czyt. prawo, filologia germańska, psychologia kliniczna, logopedia i inne pierdoły,

Po prawie jest masa ludzi bez pracy, no chyba że masz jakieś szanse na aplikację. Po filologiach wszelakich możesz zostać nauczycielem jeśli tylko sobie zafundujesz dodatkowo przygotowanie pedagogiczne, co podejrzewam można zrobić w ramach studiów, a logopedia to świetny dodatek do nauczycielskiego etatu.




 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-05-21, 09:10   

rozwielitka dobrze prawi.
Właściwie ujęła wszystko, co mogłabym powiedzieć w tym temacie.
Poza tym, ja nie wiem, skąd pomysł, że wszelkiej maści filologie nowożytne są opłacalne jakoś szczególnie. Zwłaszcza te popularne...




Disqualified as a human being.
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Strigoi 


Dołączyła: 16 Paź 2012
Posty: 347
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-05-22, 20:57   

Ja właściwie do końca liceum byłam nastawiona na podporządkowanie przyszłości zawodowej mojej pasji- slawistyce (nieopłacalnej, jak to już ustaliliśmy). A później w momencie wyboru studiów jakiś głosik w głowie podszepnął mi "Tak naprawdę nigdy nie będziesz historykiem. Wiesz o tym, prawda?". No i poszłam na studia ekonomiczne, żeby mieć choćby średnio opłacalny zawód.
Ten wybór kosztował mnie załamanie nerwowe, generalnie kryzys egzystencjalny, zmarnowany rok i pieniądze które muszę odpracować żeby 'odkupić semestr'. Ale przynajmniej nauczyłam się że nie tędy droga. Na chwilę obecną rzuciłam studia, mam rok przerwy w nauce, a później idę na moją wymarzoną historię. I cóż z tego że nie będę zarabiać kokosów. Zawsze mogę zrobić drugi kierunek, albo pierdyliard kursów w przeróżnych dziedzinach, żeby wspomóc swoje szanse na rynku pracy. Nie da się zaplanować życia, dlatego wychodzę z założenia że jedyne co mi potrzebne do przetrwania to zaradność. Jakoś sobie poradzę. Grunt żeby główna droga którą zamierzam iść przez życie była czymś co kocham, bo w przeciwnym razie życie zawodowe po studiach (albo jeszcze na pierwszym roku studiów tak jak u mnie) stanie się przykrym obowiązkiem.




 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
potworka
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-27, 08:33   

Na pewno praca marzeń to taka, która jest związana z naszą pasją, wtedy to na pewno przynosi nam ona więcej szczęścia.



Ostatnio zmieniony przez 2013-08-07, 08:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
dragon29 


Wiek: 40
Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 101
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-07-01, 21:06   

Mnie interesuje bardzo sport. Myślałem aby może spróbować swych sił wojsku, ale ciągle mam jakąś barierę psychiczną by jechać do wku, a moje prace dotychczasowe do po prostu bawienie się w istnym bagnie bez przyszłości konkretnej. Z drugiej strony są ludzie co mówią że w wojsku przyszłości nie masz gdy nie masz znajomości



 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-07-02, 08:56   

dragon29 napisał/a:
Myślałem aby może spróbować swych sił wojsku, ale ciągle mam jakąś barierę psychiczną by jechać do wku

W wieku 30 lat zechcą cię w ogóle przyjąć?




 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Gumiss 
Bez sensu..



Wiek: 35
Dołączył: 05 Mar 2014
Posty: 640
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-03-06, 11:20   

Hejo, przez 5 lat jakoś skakałem z firmy do firmy przez śmieciowe umowy, zrobiłem sobie średnie po zawodówce w miedzy czasie, potem poszedłem w mundurek heh uwielbiam gonić za złodziejami, od dzieciaka ;P "lubie to". Gdyby nie mobing i szykanowanie było by całkiem fajnie :) myślę wyjechać z kraju do pracy, potem po kilku latach założyć swoją działalność ofcours nie w Polsce, może Kanada może Anglia :) opcji mnóstwo, co mógłbym powiedzieć w temacie opłaca się gonić za marzeniami, ale one też mogą się zmienić ;) gdy już do nich dojdziesz zaczyna się marzyć już o innych rzeczach, tak było w moim przypadku. Nie mówię że tak jest zawsze, ale gdy już wskoczyłem w mundurek na 3 lata i gdyby nie brak perspektyw, bez znajomości nic się tu po prostu nie osiągnie, to chętnie bym w tej pracy został.



To umysł sprowadza człowieka na złą drogę, nie wrogowie czy nieprzyjaciele. (Budda)
"one thing, before I graduate...
never let your fear decide your fate."
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1660
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2019-11-03, 20:39   

Nie wiem czy uda mi się znaleźć pracę. Jakąkolwiek. Nie wierzę we własne możliwości.



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
WhiteBlankPage. 
Natalia



Wiek: 33
Dołączyła: 20 Mar 2019
Posty: 2062
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2019-11-03, 22:26   

Cappy, a co chciałabyś robić?



Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
AgentTomek 


Dołączył: 19 Lis 2019
Posty: 10
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-11-24, 02:41   

Ciekawy temat, podzielę się trochę swoim doświadczeniem. Z moich obserwacji wynika że ludzie wykonujący zawód bez pasji tylko ze względów materialnych szybko się wypalają, mają dużo mniejszą efektywność nawet gdy są bardzo zdolni i mniejsze możliwości awansu/wyższej pensji. Znam wiele przypadków które utkwiły na pewnym pułapie wynagrodzenia i nie są w stanie go przeskoczyć.
Z drugiej strony zawód marzeń często nie jest tym opłacalnym.
Jeśli nie mamy naprawdę silnego powodu aby wstawać z łóżka np. rodziny na utrzymaniu to uważam że nie ma sensu wykonywać czegoś czego nie lubimy.
To nasze życie, w końcu się skończy i to jak je przeżyjemy zależy od nas.

A ludzie którzy dają rady dobre rady i zawsze wiedzą lepiej o tym jak żyć, jaki zawód wybrać itd. zwykle sami nic sensownego nie osiągnęli ani nie ukończyli. Nigdy nie będziesz szczęśliwszy niż podążając za własnym sumieniem.

Cappy, dlaczego tak uważasz?




 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1660
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2019-12-07, 20:54   

Chciałabym zostać archiwistką, lubię książki. Właściwie przyjmę każdą pracę biurową byle nie call center, infolinię i inne wymagajáce kontaktu z klientem.
A dlaczego tak uważam? Chciałam išć na ten kierunek do szkoły policealnej ale tak jakoś każdy mi powtarza, że to się nie uda, przedstawia mi zaraz za i przeciw a w dodatku mam wrażenie,że każdy mnie pilnuje. Bo ja to w ogóle jestem zepsuta....




You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Praca marzeń bez względu na wszystko?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14