Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2017-06-06, 11:50
Castro napisał/a:
Oczekuję systemowego rozwiązania systemowego problemu. Uwierz, że od tego, że dwie szczupłe osoby będą ze sobą rozmawiać o tym, co powinny robić osoby otyłe, aby zrzucić wagę, to nikt nie schudnie
Nie muszę Ci wierzyć, bo to wiem. Ale to jak nie mamy dyskutować... to po co forum?
Ale to jak oczekujesz systemowego rozwiązania to... no nie do mnie, takiej władzy jak prezes nie mam
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
O wpływie serialu na samopoczucie osoby chorej: Porcelanowe Aniołki.
Ja dzięki temu postowi, postanowiłam się zabrać za oglądanie tego serialu. Chciałam sprawdzić czy wywoła u mnie jakieś większe emocje, bo podchodziłam dość sceptycznie - jednak wywołał, po obejrzeniu czułam się dziwnie i smutno.
Ten serial pokazuje tą stronę, którą szkoła chce jak najbardziej zawsze ukryć, (co w serialu jest pokazane) dlatego mi się podoba.
Wiek: 37 Dołączyła: 08 Maj 2017 Posty: 834 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-06-06, 19:49
Szamanka napisał/a:
Ale to jak nie mamy dyskutować... to po co forum?
Ja nie twierdzę, że nie mamy dyskutować na forum. Ja twierdzę, że rozwiązanie polegające na tym, że osoby, które nie są w danym momencie w kryzysie samobójczym będą opowiadać sobie wzajemnie o tym jak powinni się zachowywać ludzie, którzy ten kryzys właśnie przechodzą, nie jest rozwiązaniem i statystyki samobójstw, które od połowy zeszłego wieku (czyli odkąd są prowadzone) właściwie pozostają na tym samym poziomie lub nawet rosną, ewidentnie potwierdzają, że obecnie stosowane rozwiązania nie są skuteczne. W ramach walki z rakiem sutka i szyjki macicy wprowadzono cytobusy i mammobusy, bo ktoś na którymś etapie analizy epidemiologicznej zajarzył, że profilaktyka i diagnostyka musi bardziej 'wyjść do ludzi', a przecież mógł stwierdzić tak jak Ty, że kobieta to powinna jak się nie da drzwiami, to oknem szukać możliwości wykonania cytologii czy mammografii, bo nikt za nią tego nie zrobi. O tego typu inicjatywach mówię i tego typu rozwiązania mam na myśli.
Wiek: 27 Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 5632 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-06-06, 23:35
noir, na mnie chyba większe wrażenia wywarła książka przeczytana kilka lat temu. Byłem wtedy w lepszej kondycji niż teraz a i tak bardziej odczułem jej działania. A serial obejrzałem i w sumie tyle. Bez jakichś większych emocji.
Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure
Adriaen, może być tak, ja dopiero wczoraj wzięłam się za książkę. Także ja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę. Książka bardziej działa na wyobraźnię, trochę żałuję że zrobiłam to w odwrotnej kolejności, zamiast pierwsze przeczytać to obejrzałam. Jednak mam zamiar zobaczyć jakie są różnice między książką a serialem.
O wpływie serialu na samopoczucie osoby chorej: Porcelanowe Aniołki.
Miałem bardzo podobnie. Przy scenie samobójstwa wpadłem w taką panikę, że serial spauzowałem i już go nie dotknąłem. Wróciłem do niego po jakimś czasie, przewijając całe zdarzenie. Dla mnie to chore, umieszczać takie sceny, ale ja to ja. Nie wszyscy reagują na to, tak, jakby ktoś na nich naskoczył z piłą mechaniczną w ręce, w ciemnym zaułku...
Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
Mnie delikatnie ruszyła scena gwałtu i wiem, że wiele osób, które to przeżyły, bardzo źle to zniosło.
Nie rozumiem jaki był sens pokazywania tego aż tak szczegółowo.
Wiek: 37 Dołączyła: 08 Maj 2017 Posty: 834 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-06-07, 19:31
Hedum napisał/a:
Przy scenie samobójstwa wpadłem w taką panikę, że serial spauzowałem i już go nie dotknąłem.
Ja się bardzo napaliłam na tą scenę czytając opinie o serialu i niestety mnie rozczarowała. Liczyłam na coś 'bardziej', ale w porównaniu z tym jak samobójstwo było pokazywane w innych produkcjach to i tak można dać plusa za próbę wprowadzenia pewnej dozy realizmu. Trzeba jednak nadmienić, że ja to jestem ja i uważam, że odkąd zaprzestano publicznego zabijania przestępców na rynkach miast, to społeczeństwo się zrobiło koszmarnie nadwrażliwe.
Wiek: 30 Dołączyła: 16 Maj 2016 Posty: 167 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2017-06-07, 22:01
Hedum napisał/a:
Przy scenie samobójstwa wpadłem w taką panikę, że serial spauzowałem i już go nie dotknąłem.
Niespodziewałam sie tej sceny, ale jak już przez nią przeszłam to w głowie miałam tylko "ałaaaaaaa" kurcze...Jedyne co mnie przyszło na myśl to jej "odwaga" ze dała radę,
ja bym nie dała.. jedyne co rozpatrzałam w myslach to tabletki. Mniej brudu i bólu.
Ale generalnie się zdziwiłam, że aż tak szczegółowo pokazali scenę-odważnie, odważnie.
nobody.more
Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2017-06-08, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Zaczęłam właśnie czytać ''Trzynaście powodów''. Z czystej ciekawości czy moje odczucia będę takie same jak podczas oglądania serialu. I tak samo jak Noir żałuję, że najpierw obejrzałam serial.
Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
Wiek: 24 Dołączyła: 29 Mar 2015 Posty: 566 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2017-06-09, 17:10
Obejrzałam z 2 tygodnie temu i cały czas mi mocno siedzi w głowie. Scena samobójstwa faktycznie najbardziej zapada w pamięć, serce waliło mi jak szalone, ale nie wywołało to we mnie obrzydzenia, czy czegoś tego typu. Z jednej strony cholernie mi było szkoda Hannah, a z drugiej równie mocno czułam w sobie podziw do niej, że dała radę. Najbardziej przez to właśnie, widzę że ten serial pogorszył moje samopoczucie. Mimo wszystko nie żałuję obejrzenia go. Naprawdę dobrze przedstawia realia szkolnego życia oraz jak każdy inaczej reaguje na spotykane go krzywdy, niepowodzenia, trudności. Pokazuje, że nie można lekceważyć nikogo pod pretekstem "no bo jak można się czymś takim przejmować?", tylko brać pod uwagę, że każdy wszystko przeżywa indywidualnie. Myśleć zanim coś się zrobi, bo przeważnie nie zastanawiamy się nad konsekwencjami np. głupich żartów z innych. No i zawsze starać się okazać zrozumienie. Każdy go potrzebuje.
"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
Wiek: 29 Dołączyła: 12 Cze 2017 Posty: 341 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-06-19, 15:13
Ja serial skończyłam jakiś miesiąc temu. Pochłonęłam cały z zaledwie 3 dni.
Serial był niesamowity.
Sama zaczęłam się zastanawiać kogo umieściłabym na kasetach. I niestety parę osób się znalazło. I wtedy doszłam do wniosku, że zacznę postępować tak, aby nikt nigdy nie miał podstaw by nagrać o mnie kasetę.
Chyba jeszcze nikt mnie tak nie irytował, jak Hannah. No może oprócz Eleny z TVD i koleżanki z klasy. Do ostatniej przekonałam się w końcu po paru miesiącach, a Hannah wkurzała mnie do końca. Pewnie źle to o mnie świadczy, ale wytrwałam przy tym serialu tylko przez świadomość, że główna bohaterka nie żyje i z ciekawości, co ją skłoniło do tej decyzji. Większość z tych powodów była taka nijaka. Zwykłe życie w zwykłej szkole. Mam wrażenie, że twórcy też to widzieli i wpadli, żeby na końcu dodać gwałt, żeby nie było, że zabiła się bez powodu. Zupełnie nie rozumiem też czemu Clay znalazł się na kasecie. Nie rozumiem, po co są te kasety i nawet nie chce mi się pisać, jak głupi to jest pomysł, przerasta mnie to (co w sumie nie jest wyczynem, kiedy ma się ledwie 1.5m ).
Ogólnie to rozczarowałam się. Taki polecany serial, każdy o tym gada i zachwyca się, a mnie jakoś nie powalił, nie ruszyło mnie to jakoś specjalnie. Choć rodziców mi było bardzo szkoda, ale przez to Hannah wkurzyła mnie jeszcze bardziej.
Nie traktuję tego jako straconego czasu, ale mogłam lepiej spożytkować tych parę godzin. Nie uważam, że to kiepski serial, ale nie jest też wybitnie dobry. Może i poleciłabym, bo może zwrócić komuś uwagę na pewne sprawy, ale nie przekonało mnie to.