No i w jaki sposób to wyjaśnia DLACZEGO akurat on został "wybrany"? Został wybrany, bo jest go niewielu?
Bardziej chodziło mi o to, że "wybraństwo" opiera się na wciskaniu masie nieprawdziwych stanów rzeczy, aby sprawować nad nią rząd. W tym momencie bazuję na "typowych" przykładach wybrańców: szczególny związek Żydów z Bogiem, syn Najwyższego, Anakin Skywalker...
Albo zwyczajnie jest chory. Co potwierdza to wszystko tutaj.
Euph, nie uważasz, że wypytywanie o szczegóły tylko pogarsza sprawę? Raz, że stwarza pozory, że w to wszystko wierzysz, a więc jest to prawda, a dwa, że podsyca wyobraźnię, która już teraz jest przepracowana.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2016-12-30, 22:42
Chochlik, absolutnie. Próbuję dojść do źródła jego zdrowia. Mnie na tej zasadzie udowodniono absurd moich przekonań. Zresztą nie tylko mnie. Właśnie mówienie 'jesteś chory idź się leczyć' pogarsza sprawę, bo delikwent czuje się odrzucony, niezrozumiany. Nikt mnie nie rozumie - jestem wyjątkowy. Tak to działa, nie tylko w schizofrenii. Nawet na forum wielu przychodzi i pisze 'jestem inny, bo nikt (z rówieśników) mnie nie rozumie, przez to czuję się doroślejszy/mądrzejszy/wyjątkowy'.
Grzesiek1991, na czy opierasz wiedzę o innych wybranych, skoro o ich nie wiesz?
Ostatnio zmieniony przez Hedum 2016-12-30, 23:49, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2016-12-31, 08:58
Grzesiek1991, czyli jesteś wybrany do kontaktu z innym światem, nie wiesz w jakim celu i czy są inni, nawet nie wiesz kto Ci tak powiedział, bo nie wiesz czyje to głosy.
A jak to głosy kłamców? Nie uważasz, że skoro te głosy doprowadziły do tego, że byłeś w szpitalu psychiatrycznym, to są złośliwe i Ci szkodzą?
Słuchaj ja Cie doskonale rozumiem. Ale wiesz co ja zrozumiałam? Że nikt nie ma prawa mi narzucać, co mam robic i kogo słuchać. Wyjątkowość nie polega na słuchaniu i wierzeniu ślepo innym. Głosy, politycy, bóstwa, postacie z innego świata - skoro są tak silni, niech sami sobie radzą, nie wykorzystując nas. Gdy zrozumiesz, że to ty sam decydujesz o sobie i nikt nie ma prawa niczego ci narzucać, wtedy możesz mówić że jesteś wyjątkowy. Ja też Ci coś teraz przekazuje, ale nie musisz mi ślepo wierzyć, jak nie jesteś do tego przekonany. Tylko różnica jest taka, że ja ci nic nie narzucam, a to wszystko zależy od ciebie, co myślisz.
Co o tym myślisz?
Ostatnio zmieniony przez Hedum 2016-12-31, 12:39, w całości zmieniany 1 raz
Przypuszczam, że w szpitalu było lepiej, to zmniejszyli dawki na utrzymujące i go wypuścili. Efekt jest taki a nie inny.
Nie sądzę. Dawek przeciwpsychotyków nie zmniejsza się tak szybko przy tej chorobie. Przypuszczam raczej, że Grzesiek sam sobie je zmniejszył lub odstawił.
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
Chochlik, absolutnie. Próbuję dojść do źródła jego zdrowia. Mnie na tej zasadzie udowodniono absurd moich przekonań. Zresztą nie tylko mnie. Właśnie mówienie 'jesteś chory idź się leczyć' pogarsza sprawę, bo delikwent czuje się odrzucony, niezrozumiany. Nikt mnie nie rozumie - jestem wyjątkowy. Tak to działa, nie tylko w schizofrenii. Nawet na forum wielu przychodzi i pisze 'jestem inny, bo nikt (z rówieśników) mnie nie rozumie, przez to czuję się doroślejszy/mądrzejszy/wyjątkowy'.
Grzesiek1991, na czy opierasz wiedzę o innych wybranych, skoro o ich nie wiesz?
Mam wrażenie, że to że mam głosy jest to spowodowane jakimiś mocami. Zgadzam się, że może nie wszyscy ludzie mają taką moc, ale na pewno nie jestem jedyny. Wiedzę o tym opieram na tym, że to by było dziwne jakbym był jedyny.
Co do odstawienia leków, to nie odstawiłem lekarstw. Po prostu raz czuję się na nich lepiej, a raz gorzej. Aktualnie czuję się dobrze.
Nadal zastanawiam się czy mnie jest potrzebne leczenie. Chodzę do psychiatry i będę chodził do psychologa, tylko nie wiem czy to dobry pomysł. Wydaje się, że nie jest ze mną źle. Powiem więcej, nawet jest ze mną całkiem dobrze. Uważam, że jest ok i nie wiem czy potrzebuję leczenia. Myślę. żeby porozmawiać z lekarką o wycofaniu lub o zmniejszeniu dawek.
