Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
Autor Wiadomość
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-02, 14:08   

Tak jest. Słońce ładuje energią. Spoko, wiem co to bezsenność. Też nie biorę leków tylko walczę na siłę. Kiedyś codziennie się załamywałem a wieczorami nerwica i przygnębienie. Przez co nienawidziłem pory dnia kiedy trzeba iść spać bo spanie kojarzyło się z cierpieniem a raczej niespaniem. Moim zdaniem zawsze na wieczór wychodzą wszystkie problemy. Wieczór nerwica, rano depresja. Staraj się nie korzystać przed spaniem zbyt dużo z ekranów bo światło niebieskie (chyba tak się to nazywa) osłabia sen. Poza tym seriale, filmy czy gry mogą sprawić, że będziesz unikać obowiązków. Pamiętaj aby zachować umiar. Ani za dużo nauki ani za dużo rozrywki. Rozrywka w tym przypadku to tylko środek przeciwbólowy. Pracuj nad sobą. Swoją drogą wydaje mi się, że kluczem do wyleczenia bezsenności jest naprawienie odporności organizmu i pozbycie się toksyn gromadzonych przez lata, które coś tam mogą blokować.



 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
zielona 


Dołączyła: 24 Sty 2017
Posty: 43
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-02, 23:06   

Xati to jest duży problem.

Zdanie kończymy kropką. | Sourlie




Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2017-06-02, 23:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-03, 15:23   

Wiem. Dzisiaj spałem tylko godzinę a miałem 5 na ten cel. Generalnie z oczami jest najgorzej od tego. Ja obstawiam, że u mnie alergia, toksyny albo jakieś inne szachrajstwo blokuje serotoninę. Bo psychika już jest raczej ustabilizowana.



 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
Konrad96 
fan Imagine Dragons



Wiek: 27
Dołączył: 28 Paź 2015
Posty: 339
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-06-04, 06:32   

Witam :[ nie wiem od czego, zacząć, czuje się niewartym śmieciem który nic nie osiągnął, pewnie zastanawia osoba która to czyta ,, dlaczego? " szczerze nie mam z kim pogadać mam tyle do powiedzenia, do pośmiania się, zabawy itd, ale mam uczucie że ludzie mnie ignorują, może z to powodu na moje choroby (Dystonia Miokloniczna, epilepsja, hipoglikemia itd) i wyglądam jak skaranie boskie, jeśli charakter mam dosyć łagodny i przyjazny :P . Nigdy się nie zakochałem chociaż czuje że tego mi brakuje, nie mam kumpli, rodzice ignorują mnie, siedzę 3/4 dnia w domu, Czuje się trochę taki niepotrzebny papierek w tej rodzinie :? Jestem po 6 samobójczych i zawsze wychodziłem to wierzyłem że życie daje drugą szansę nam, ale powoli przestaje w to wierzyć, chciałbym od was poprostu byście ze mną pogadali bo moja depresja to tykająca bomba do samobójstwa. Wiem to co napisałem jest żałosne ale już piszę ponieważ nie wiem gdzie.



,,Gorąca woda przelana do wielkiej kadzi,stygnie bardzo wolno.
Ale wystarczy porozlewać ją do mniejszych naczyń,
A wychłodzi się błyskawicznie.
 
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-06-04, 09:27   

Mam już wszystkiego serdecznie dość. Wszyscy tylko czegoś ode mnie chcą a nie dają nic w zamian. Mam ochotę zaszyć się gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie. Nie mam siły już z tym wszystkim walczyć. Gonitwa myśli, raz myślę, że wszystko się ułoży by za chwilę ogarnęła mnie myśl, że moje życie nie ma sensu. Czuję się pusta w środku. Nie wiem już co czuję i czy w ogóle coś czuję...



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
zielona 


Dołączyła: 24 Sty 2017
Posty: 43
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-04, 19:02   

Xati to skomplikowane...(reszta na poznajmy się -zielona)
Konrad 96 a masz terapie? Jak Twoja rodzina reaguje na Ciebie?
Samara masz kogoś bliskiego, do kogo możesz się zwierzyć?




 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-04, 19:42   

Konrad96
To nie czuj się tak. Nie daj sobie wmówić, że jesteś bezwartościowy. Ani innym ani samemu sobie. Wątpie aby inni ludzie wiedzieli o Twoich chorobach o ile nie są widoczne gołym okiem. Bardziej pewnie chodzi o sposób bycia. Masz niskie poczucie własnej wartości. Ta cecha odpycha innych ludzi, ponieważ jest jak choroba i bywa zaraźliwa. Możesz być przyjazny, miły itd. Ale bycie smutasem jest czymś w rodzaju aury. Zapewne swoją mową ciała pokazujesz, że nie warto się z Tobą zadawać. Musisz odbudować swoje poczucie własnej wartości. Nie siedź w domu, uprawiaj sport, rób małe dobre uczynnki, popracuj nad wyglądem. Pomyśl, że negatywne emocje to Twój wróg i nie są Tobą skoro możesz je obserwować.


Samara
Poćwicz asertywność. Powiesz raz nie, potem drugi i ludzie już nic od Ciebie nie będą chcieli. Kiedy inni widzą, że mogą Cię wykorzystać to po prostu to robią bo się dajesz. Stan pustki minie po jakimś czasie sam a wtedy zacznij zmieniać aspekty swojego życia, które ciągną Cię w dół. Ewentualnie zajmij się czymś na siłę, pracuj, sport, rób cokolwiek. Jesteś jeszcze młoda i zapewne na utrzymaniu rodziców. W przyszłości nie będziesz mogła sobie pozwolić na luksus bezczynności. Pracuj nad sobą.




 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
monor 
Nieistotny dysonans.



Wiek: 23
Dołączyła: 06 Cze 2016
Posty: 274
Skąd: Europa

Wysłany: 2017-06-05, 20:19   

Mówi się 'podasz palec, wezmą całą rękę'. To takie prawdziwe...
Dawno nie było mi tak samotnie. Jakoś... Ciężko wytrzymać w wiecznej ciszy, a śpiewanie, gdy sił brak, nie ma sensu i przy okazji pogarsza nastrój, bo nie wychodzi. Ludzie są podli. Można się starać z całych sił, wkładać serce, czas, energię w coś i ostatecznie i tak ktoś stanie na drodze. Może to nie byłoby tak tragiczne, gdyby nie chodziło bezpośrednio o moją przyszłość...
A najgorsze jest chyba odpowiadanie za czyjąś winę. Szczególnie wtedy, gdy każdy jest wrogiem i nikt już nie wierzy...




What if I left and it made no sense
And you tell your friends and they hold your hands?
 
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-05, 23:37   

Zgadza się z tą ręką.
Co do samotności to przekonałem się, że samotność to stan umysłu. Kiedy myśli są ułożone to nie da się czuć samotnym nawet jeśli fizycznie jest się samemu. Smutek to stan bycia narkomanem, łaknie się szczęścia. Trzeba popracować nad tym aby przestać widzieć w innych ludziach swoje źródło szczęścia bo jest to zgubne. Jedynie samemu można być dla siebie źródłem szczęścia. Nikt niestety go (prawdziwego szczęścia) nie da, nawet związek. Co do ludzi to myślę, że powinnaś odseparować się od niekorzystnego środowiska. Ich obecność wcale nie wyleczy Twojego poczucia samotności. Ja osobiście zerwałem wszystkie kontakty, które nie wnosiły nic pozytywnego do mojego życia i zostałem niemal sam. Teraz będę bardziej świadomie dobierał ludzi z którymi nawiąże bliższe relacje. Nie mam zamiaru uzależniać swojego szczęścia od innych ludzi.




 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
zielona 


Dołączyła: 24 Sty 2017
Posty: 43
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-06, 08:37   

Nie mogę sklecić jednego zdania , jak mam zaliczyć tą sesję..



 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
monor 
Nieistotny dysonans.



Wiek: 23
Dołączyła: 06 Cze 2016
Posty: 274
Skąd: Europa

Wysłany: 2017-06-06, 19:11   

xati, myślę, że u mnie jest to po prostu stracenie bliskich w drastycznie krótkim czasie. I to w tym słabym dla mnie czasie. Przyzwyczajenie może... Nie wiem. Przez samotność mam na myśli brak osoby zaufanej, której można zawsze coś powiedzieć. Nawet, jesli to nie ma najmniejszego sensu. Próbuję czasem z nimi porozmawiać normalnie, ale to już nie są ci sami ludzie, nie czuję wobec nich tego, co kiedyś. Z jednej strony żałuję, z drugiej cieszę się, że przynajmniej nie brnę w takie znajomości.



What if I left and it made no sense
And you tell your friends and they hold your hands?
 
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-06, 21:39   

Złe rzeczy zawsze przychodzą w najgorszym momencie. Jest to czas kiedy nie trzyma się gardy, więc obrona przepuszcza wroga jak leci. Ok, ale pamiętaj, że zawsze jest coś za coś, wymiana barterowa. To, że ktoś poświęca swój czas i nastrój na wysłuchanie o Twoich problemach oznacza tylko tyle, że oczekuje czegoś w zamian. Jeśli nie ma się nic do zaoferowania albo nie chce się nic dawać w zamian to każda znajomość się rozsypie. Kapitałem mogą być takie rzeczy jak wygląd, wiedza, kontakty, pozycja społeczna, pieniądze itp. Sama musisz sobie zawsze odpowiadać czy stać Cię na "abonament" za taką relacje. Należy uważać na ludzi, którzy tylko biorą.



 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
Konrad96 
fan Imagine Dragons



Wiek: 27
Dołączył: 28 Paź 2015
Posty: 339
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-06-07, 07:56   

xati, uprawiam od 2 lat siłownię ale ostatnio nie sprawia mi tyle radości co wcześniej.
zielona, chodzę na terapię ale nie pomaga, wydaje mi się że baba to tępa dzida która tylko coś gada by gadać, jesli chodzi o kontakt z rodziną tu każdy żyje swoim życiem oni często pracują a ja siedzę w domu.




,,Gorąca woda przelana do wielkiej kadzi,stygnie bardzo wolno.
Ale wystarczy porozlewać ją do mniejszych naczyń,
A wychłodzi się błyskawicznie.
Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2017-06-07, 09:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
xati 



Wiek: 30
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 37
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-06-07, 12:26   

Pamiętam, że jak byłem w pewnym związku to przestałem interesować się graniem na gitarze bo dziewczyna mnie osłabiała mentalnie poprzez spory. Może też masz coś takiego (wampira emocjonalnego) np. rodzina. Uważam, że psycholog nie pomoże. Z mojego doświadczenia wynika tyle, że jest to tylko taka osoba do pogadania sobie i nic z tego nie wynika. Jedynie samemu można sobie pomóc.



 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-06-07, 16:45   

xati napisał/a:
Uważam, że psycholog nie pomoże. Z mojego doświadczenia wynika tyle, że jest to tylko taka osoba do pogadania sobie i nic z tego nie wynika. Jedynie samemu można sobie pomóc.

Ja pierniczę, na tym forum ciągle namawiamy ludzi do korzystania z profesjonalnej pomocy, a Ty z czymś takim wyskakujesz? :/




:myszka:
 
 
Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13