Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Nowy rok szkolny...
Autor Wiadomość
mistral 



Wiek: 26
Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 145
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-09-04, 19:00   

Niby jest okej, ale smutno mi trochę i boję się. Jak się okazuje to wcale nie jest takie oczywiste, że zdam. Większość osób w mojej klasie to straszne koksy i dużo się udzielają na lekcjach, mają sporo mądrych rzeczy do powiedzenia, a ja tylko siedzę i modlę się, żeby mnie o nic nie zapytano. Podobają mi się lekcje, gdzie nikt ode mnie nic nie chce i tylko siedzę i notuję i nie muszę się stresować, że mnie o coś zaraz zapyta. Przyzwyczaiłam się, że jestem najlepsza ze wszystkiego i nauczyciele rzadko mnie o coś pytają, bo są przekonani że ja to wiem. No a teraz taka zmiana, czuję się najgorsza i się tym stresuję. Na uspokojenie wydrukowałam sobie kilka zdjęć postaci z moich ulubionych seriali i sobie patrzę na te zdjęcia w czasie lekcji. Nie wiem, uspokaja mnie to. Ciekawe co myślą sobie ludzie, którzy to widzą. Ale szczerze mówiąc mało mnie w tej chwili obchodzi opinia innych, jedyne o czym myślę to to że sobie nie poradzę.



 
 
Nowy rok szkolny...
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-04, 20:06   

Cytat:
Większość osób w mojej klasie to straszne koksy i dużo się udzielają na lekcjach, mają sporo mądrych rzeczy do powiedzenia, a ja tylko siedzę i modlę się, żeby mnie o nic nie zapytano.

Pic polega na tym, że udzielają się bo chcą sobie wyrobić opinię u nauczycieli. U nas też tak bylo na początku, wszyscy otwarci na pytania, gotowi do odpowiedzi. Później wyłoniły się tylko 2 osoby aktywne. To taki zabieg psychologiczny plus świadomość, że pierwsze tygodnie są ulgowe. Przyjdą pierwsze sprawdziany pisemne to zobaczysz 'kto jest mocny'. (;




Este blestemata
 
 
Nowy rok szkolny...
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-04, 20:19   

mistral, myślę, że doskonale sobie poradzisz:) Nie wybiegaj tak do przodu z tymi opiniami, że to koksy bo tak, jak mówi antymon, wszystko wyjdzie z czasem.
Uścisk na szczęście, na następne dni :tuli: Trzymam za Ciebie kciuki.




 
 
Nowy rok szkolny...
mistral 



Wiek: 26
Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 145
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-09-05, 21:40   

Dziewczyny, dziękuję za takie miłe słowa, dzięki temu pierwszy raz od paru dni pojawił się na mojej twarzy szczery uśmiech :>
Póki co czuję się coraz bardziej jak debil. Jestem przyzwyczajona do tego, że jak czegoś nie wiem to nauczyciel dokładnie o tym opowiada, a tutaj kurde tacy erudyci, wszyscy wszystko wiedzą i zamiast normalnej lekcji jest jest jakaś cholera dyskusja. Dzisiaj na przykład rozmawiali na temat teorii postfreudowskich, aha no super, szkoda że nie wiem o czym w ogóle jest mowa :P Ale nie jestem sama, moja koleżanka też czuje się jak najgorszy idiota, więc jesteśmy dwie. A ja się martwiłam, że znów mnie będą uważać za kujona, haha, nie grozi mi to.
No nic, mogłam wcześniej się zastanowić, teraz jest już za późno i muszę przeżyć.




 
 
Nowy rok szkolny...
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-06, 08:43   

Cytat:
Dzisiaj na przykład rozmawiali na temat teorii postfreudowskich, aha no super, szkoda że nie wiem o czym w ogóle jest mowa :P

Jesteś teraz w liceum?
Można to wszystko zrzucić również na różnice programowe- ludzie dyskutują bo to po prostu mieli na zajęciach wcześniej. Uwierz, nikt by się inaczej nie wyrywał. Jeżeli bardzo cię to irytuje, zawsze powinnaś znać grafik programowy. Np przed rozpoczęciem lektury możesz przeczytać jakieś szersze opracowanie, tzw bryk. Takie książki zawierają tło, najważniejsze pojęcia- łatwo się zorganizować wtedy (;




Este blestemata
 
 
Nowy rok szkolny...
mistral 



Wiek: 26
Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 145
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-09-07, 12:47   

Cytat:
Jesteś teraz w liceum?

Tak, i to na biol-chemie, a czuję się jak na jakimś kurde profilu filozoficznym.

Cytat:
Można to wszystko zrzucić również na różnice programowe- ludzie dyskutują bo to po prostu mieli na zajęciach wcześniej. Uwierz, nikt by się inaczej nie wyrywał

Z pewnością masz rację. Trochę mnie to dziwi, bo większość tych ludzi jest z jakichś podmiejskich gmin i chodziło do przeciętnych gimnazjów. A moja szkoła, niby taka renomowana, miała dać dobre przygotowanie, a jak się okazuje dała słabe.

Cytat:
Jeżeli bardzo cię to irytuje, zawsze powinnaś znać grafik programowy. Np przed rozpoczęciem lektury możesz przeczytać jakieś szersze opracowanie, tzw bryk. Takie książki zawierają tło, najważniejsze pojęcia- łatwo się zorganizować wtedy (;

Posłuchałam się i dzisiaj rano przeczytałam lekturę a teraz czytam na różnych stronach opracowania, streszczenia i takie tam. W piątek będę miała szansę zabłysnąć :>

Przepraszam za moje durne wypowiedzi odbiegające od tematu, który miał być o ludziach, a nie o problemach debili, którzy niepotrzebnie pchali się do zbyt dobrych szkół :> Nieważne.




 
 
Nowy rok szkolny...
WEmil 
Martwy



Wiek: 26
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 62
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2013-09-08, 14:06   

Czas coś napisać. Szkoła rujnuje mnie psychicznie. Nie mam nawet sił, żeby wejść na forum. Dlatego wykorzystuję weekend.

Nie zaczęło się dobrze. Nie potrafię, nie jestem w stanie udawać, że jestem miły, fajny i towarzyski. Na rozpoczęciu z żadną osobą z "mojej" klasy nie zamieniłem nawet słowa. Nie było nawet głupiego "cześć" z mojej strony. Od razu ustawiłem się na pozycji outsidera. Gratuluję sam sobie. :( Poznałem jedną osobę z innego profilu i razem nie pojawiliśmy się na mszy z okazji rozpoczęcia. Chociaż tyle.

Kolejny dzień nie był lepszy. W klasie na moje szczęście znalazł się jeden wyrzutek, taki jak ja. Niby coś pogadaliśmy, ale to było sztuczne, wymuszone w zasadzie. Na korytarzu spotkałem znajomą jeszcze z czasów gimnazjum. I tyle.
W międzyczasie doszedłem do wniosku, że fizyka nie jest moim powołaniem i przepisałem się na inny profil. Inna klasa, może trochę lepsza, ale nadal trzymam się mocno z boku.

Zbliżający się tydzień będzie ciężki, bardzo ciężki. Zacznie się sprawdzanie tego, kto może sobie na co pozwolić w stosunku do innych.




"Ile jeszcze we mnie wiary, Ile jeszcze we mnie samym sił..."
 
 
 
Nowy rok szkolny...
Pomanita 
Baba



Wiek: 31
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1019
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2013-09-08, 19:17   

WEmil, masz już jakiegoś znajomego, jest na czym budować. Pierwsze dni świeżo utworzonych są zawsze trudne. Ludzie chcą się pokazać z jak najlepszej strony i początkowo myślą tylko o tym, żeby zająć w klasie jakąś pozycję. Z czasem wszystkie te wywalczone miejscówki się rozmyją, ludzie zaczną postrzegać się jako grupę i zwracać uwagę na innych. Nie mówię oczywiście, że będzie tak na 100%, ale szanse są dość spore. Jeszcze nie ma powodu, żeby się załamywać. Nawet jeśli tak nie będzie to i tak masz już jedną osobę, z którą możesz się trzymać. We dwoje zawsze raźniej.



:wałek:

Dobroć można niekiedy znaleźć w środku piekła.
 
 
Nowy rok szkolny...
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-09, 14:39   

Cytat:
Tak, i to na biol-chemie, a czuję się jak na jakimś kurde profilu filozoficznym.

W takim razie nie masz się czego obawiać. Pamiętam spiny w pierwszym miesiącu u mnie w liceum, a później zaczęło się standardowe bumelowanie. (;

Cytat:
Z pewnością masz rację. Trochę mnie to dziwi, bo większość tych ludzi jest z jakichś podmiejskich gmin i chodziło do przeciętnych gimnazjów. A moja szkoła, niby taka renomowana, miała dać dobre przygotowanie, a jak się okazuje dała słabe.

Opinia o gimnazjum jest ogólna, poziom poszczególnych przedmiotów zależy od nauczyciela- być może komuś trafił się nauczyciel z powołania, może wyrobił się czasowo i zrobił wiecej.

Cytat:
Posłuchałam się i dzisiaj rano przeczytałam lekturę a teraz czytam na różnych stronach opracowania, streszczenia i takie tam. W piątek będę miała szansę zabłysnąć :>


Daj znać, jak poszło. (;

Cytat:
Przepraszam za moje durne wypowiedzi odbiegające od tematu, który miał być o ludziach, a nie o problemach debili, którzy niepotrzebnie pchali się do zbyt dobrych szkół :> Nieważne.

A czy sytuacja wygląda podobnie na innych przedmiotach? Przyjrzyj się... Być może polski jest Twoją słabszą stroną i dlatego troszkę za bardzo panikujesz?

Cytat:
Z czasem wszystkie te wywalczone miejscówki się rozmyją, ludzie zaczną postrzegać się jako grupę i zwracać uwagę na innych. Nie mówię oczywiście, że będzie tak na 100%, ale szanse są dość spore. Jeszcze nie ma powodu, żeby się załamywać. Nawet jeśli tak nie będzie to i tak masz już jedną osobę, z którą możesz się trzymać. We dwoje zawsze raźniej.

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami (;




Este blestemata
 
 
Nowy rok szkolny...
mistral 



Wiek: 26
Dołączyła: 29 Sty 2013
Posty: 145
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-09-10, 22:54   

Cytat:
A czy sytuacja wygląda podobnie na innych przedmiotach? Przyjrzyj się... Być może polski jest Twoją słabszą stroną i dlatego troszkę za bardzo panikujesz?

Próbowałam tak sobie wmawiać, ale niestety, chyba tak nie jest. W tej chwili nie jestem w stanie znaleźć przedmiotu, z którego byłabym przynajmniej w miarę dobra. Czuję się kompletnym zerem. Biologii u mnie w gimnazjum praktycznie nie uczyli, teraz nic nie umiem, a w piątek test diagnostyczny. Super, tak na dobry początek jedyneczka :> Z chemii czuję się przeciętnie z minusem, ale generalnie nie jest tragicznie. Na matematyce wszyscy mówią, że takie łatwe rzeczy, a ja prawie nic nie rozumiałam, no ale dobra, po paru godzinach nad podręcznikiem udało mi się ogarnąć temat. Na angielski trafiłam do grupy na poziomie cae i zastanawiam się czy to nie jest jakaś pomyłka, bo ja nawet fce nie mam. Poziom taki, że po pierwszej lekcji wypisałam osiem kartek nowych słówek, no ale dobra, może jak będę się dużo uczyć to jakoś zdam. Reszta przedmiotów, czyli różne takie rzeczy typu edb, pp, wos itd, no to chyba tutaj nie będzie jakichś problemów żeby zdać :P

Generalnie no, boję się strasznie że mnie wywalą z tej szkoły, jak już zobaczą, jaki poziom sobą reprezentuję. Przez ostatnie trzy lata naprawdę dobrze się uczyłam, miałam średnią 5.8 i trzy tytuły laureata, a tu nagle taka zmiana i stałam się zerem. Trochę kiepsko.
Ale jeszcze mnie nie wywalili. Jeszcze nikt nie wie, że nic nie umiem. Jeszcze tu jestem i jutro muszę tam iść, więc wracam do nauki.




 
 
Nowy rok szkolny...
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-11, 08:25   

mistral napisał/a:
Biologii u mnie w gimnazjum praktycznie nie uczyli, teraz nic nie umiem, a w piątek test diagnostyczny. Super, tak na dobry początek jedyneczka

A to wy z tych testów dostajecie oceny? W szkole, którą znam za te testy badające 'co zostało we łbie z zeszłego roku' nie było ocen. Najwyżej ktoś, kto wyjątkowo dobrze napisał dostawał plusa.

mistral napisał/a:
rzeczy typu edb, pp

Co?




 
 
Nowy rok szkolny...
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-11, 10:18   

Przypomina mi sie historia z pierwszym ogólnym kolokwium z Podstaw Chemii na pierwszym roku. Ile to osób nie mówiło, że proste, że rozwalili- być może jakbym sie przyłożyła bardziej do Bielańskiego to byłoby łatwe. Nie mniej wracając do morału opowieści, mało osób zdało lepiej niż na 3.

Zobaczysz pierwsze oceny, zobaczysz czy to co ludzie mówią faktycznie takie jest. Niestety na samym początku wielu choruje na narcyzm i snobizm.

Ze szkoły Cię nie wywalą, mogą tylko straszyć pierwszaków. W moim liceum zdarzały się przypadki zagrożeń (sama się o nie otarłam z języka angielskiego, gdy z gimnazjum gdzie angliście więcej chorowali/cierpieli na problemy osobiste/raczej nie mieli daru, trafiłam na zajęcia, gdzie wszystko było w języku angielskim- byłam właściwie najgorsza, ale przetrwałam) i bumelanctwa i nikt nigdy nie wyleciał.

Testy diagnostyczne to testy sprawdzające różnice w poziomie- to nie kara dla ciebie, a informacja dla nauczyciela. Jesteś pewna, że będziecie się podpisywać?




Este blestemata
 
 
Nowy rok szkolny...
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-11, 13:44   

antymon napisał/a:
Ile to osób nie mówiło, że proste, że rozwalili- być może jakbym sie przyłożyła bardziej do Bielańskiego to byłoby łatwe. Nie mniej wracając do morału opowieści, mało osób zdało lepiej niż na 3.

Myślałam, ze pierwsze kolokwium z zoologii zawaliłam kompletnie. Dostałam piątkę. I nie, nie należę do osób, które zawsze marudzą, że strasznie im poszło, a potem dostają piątki.

antymon napisał/a:
Niestety na samym początku wielu choruje na narcyzm i snobizm.

Raczej próbuje sobie tanim kosztem wyrobić pozycję w stadzie.




 
 
Nowy rok szkolny...
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-09-11, 16:33   

Chochlik napisał/a:

mistral napisał/a:
rzeczy typu edb, pp

Co?


Edb - Edukacja dla bezpieczeństwa
Pp - Podstawy przedsiębiorczości

O ile PP miałam w szkole, tak EdB jest zupełnie nowym wynalazkiem, pierwszy lub drugi rok w szkole średniej, bodajże w miejsce PO (przysposobienia obronnego).




 
 
Nowy rok szkolny...
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-09-11, 17:22   

No ja miałam dzisiaj pierwsze EDB. W gimnazjum w 3/4 jest to pierwsza pomoc itp. Coś co lubię :)



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Nowy rok szkolny...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 13