Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Autor Wiadomość
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-01-09, 21:32   

Delphi, Ale tak na wszystkim? :( To dodawanie tej zagotowanej mąki ziemniaczanej ma w ogóle jakiś cel?



Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Delphi 
Delphi



Wiek: 27
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 1316
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-09, 21:47   

Cytat:
dodawanie tej zagotowanej mąki ziemniaczanej ma w ogóle jakiś cel?

Oczywiście. Jest przecież norma kalorii, którą ma pacjent zjeść. Po co mu dawać pieczonego dorsza z buraczkami i kuskus, kiedy można dać puree ziemniaczane z mąką ziemniaczaną? Kalorie się zgadzają, nikt się nie przyczepi (nikt z kim się liczą, bo przecież pacjent nie ma prawa się odezwać), hajs też się zgadza.

A co do tego, że na wszystkim... oni mają jakąś niezrozumiałą obsesję na punkcie sosów. Sos musi być i najlepiej, jak jest go więcej niż całej reszty. Co ciekawe panie kuchenkowe, które przecież ani nie gotują, ani tym bardziej nie układają jadłospisu nie rozumieją "poproszę bez sosu". Im chyba robią pranie mózgu i one myślą, że to jest jakieś chińskie przysłowie, bo na pewno nie reagują jakby do nich po polsku ktoś mówił. Zresztą... ten sam problem mają wszystkie osoby wydające posiłki w stołówkach, które miałam okazję spotkać.




"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-01-09, 22:02   

Delphi, Rozumiem. Przerażają mnie takie praktyki. Mam wrażenie, że lepiej w ogóle nic nie jeść w takich typowych szpitalach. Raz pamiętam wspomniałam lekarzowi w ramach żartu, że coś było nie halo z jedzeniem, to pamiętam, że pani która wydawała posiłki była na mnie śmiertelnie obrażona.



Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Delphi 
Delphi



Wiek: 27
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 1316
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-09, 22:46   

Widocznie uważała to za frykasy.



"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Milijon 
1 000 000



Wiek: 28
Dołączyła: 19 Sie 2017
Posty: 968
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-01-10, 19:01   

Z pobytu w szpitalu w Ligocie najlepiej zapamiętałam bułkę z chlebem. Tak, przekrojona na pół bułka z włożoną do środka kromką chleba. Do tego pół łyżeczki masła i rozgotowane parówki. Mniam. Pamiętam, że taka dieta doprowadziła mnie do zawrotnych 35 kg wagi.



Kiedy przyszłość przestała być obietnicą i stała się
zagrożeniem?
 
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-10, 20:28   

Ja tu mam taką "dietę" że mam wrażenie, że pawia puszczę. Dieta cukrzycowa dostanie polędwicę z kurczaka a reszta mielonkę, przemielona sto razy. Mogę sobie mówić, że po mlecznych produktach mam sensacje żołądkowe przez tydzień, a i tak dostanę zupę mleczną i jogurt, herbata normalna od cukrzycowej niczym się nie różni, i to i to woda, bez smaku i koloru. Już mam takiego doła tutaj, że żyć mi się nie chce.



 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-01-10, 23:57   

Jednobarwna, Rozumiem że nie masz możliwości żeby ktoś ci przywiózł coś do jedzenia albo zrobić zakupy u pielęgniarki?



Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 04:52   

CurlyHead, Nie ma czegoś takiego jak zakupy u pielęgniarki. Matka mi coś przywozi zawsze ale przecież nie przywiezie mi całego obiadu.



 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Comein 
Pokręcona głowa!



Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 377
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2018-01-11, 04:56   

Jednobarwna, Po prostu nie wiedziałam jak to nazwać, u mnie była taka możliwość, przychodziła pani, robiła listę, płaciło się jej a ona kupowała co trzeba. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. To miałam na myśli.



Be the overflow
Pockets full of stones
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Delphi 
Delphi



Wiek: 27
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 1316
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 06:23   

Cytat:
przecież nie przywiezie mi całego obiadu.
Czemu nie. Trojaki nadal istnieją. Ostatnio w Tesco widziałam.

Cytat:
zrobić zakupy u pielęgniarki?

Od kiedy to pielęgniarki prowadzą sklepy spożywcze? :)




"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 06:42   

Delphi, Nie wiem co to są trojaki, to raz, a dwa chcę chociaż raz zjeść coś ciepłego. Nie możliwości odgrzania posiłku.



 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Delphi 
Delphi



Wiek: 27
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 1316
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 09:55   

Jednobarwna napisał/a:
Nie wiem co to są trojaki

Jak to? o.0 Nigdy ty ani nikt z twojego otoczenia nie brał obiadu na wynos?


Jednobarwna napisał/a:
chcę chociaż raz zjeść coś ciepłego

To zjedz. Kto ci broni? Są trojaki, są termosy, są nawet pizzerie i stołówki, jeśli z jakichś powodów twoja rodzina sama ci nie ugotuje.




"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 11:27   

Delphi, To jest takie nienormalne, że nie jemy w restauracjach, barach, nie zamawiamy na wynos?
Nie ma możliwości odgrzania, nie rozumiesz po polsku, nie ma w czym, nie ma jak. Stołówki w szpitalu nie ma. Jest katering, który przywozi posilki i ewentualnie dwie maszyny z kawą i napojami i to wszystko. To jest mały szpital, trzy oddziały, w każdym po 6, 7 sal i tyle. Nie ma sklepu ani w szpitalu ani obok szpitala, trzeba do centrum jechać.




 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Delphi 
Delphi



Wiek: 27
Dołączyła: 03 Lip 2017
Posty: 1316
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 11:39   

Jednobarwna napisał/a:
Nie ma możliwości odgrzania, nie rozumiesz po polsku, nie ma w czym, nie ma jak.

A to twoja matka nie może po drodze kupić ci czegoś ciepłego, skoro koniecznie musi być ciepłe? Albo jak ona nie może, to masz dostęp do internetu - zamów sobie pizzę/ chińczyka/ pierogi/ cokolwiek. Przywiozą gotowe do zjedzenia prosto na oddział.

Jednobarwna napisał/a:
Nie ma sklepu ani w szpitalu ani obok szpitala, trzeba do centrum jechać.

A centrum jest 300 km od szpitala... Tak piszesz jakby nie dało się wnieść do szpitala jakiegokolwiek jedzenia, które pochodzi spoza szpitala albo jakby go wybudowali pośrodku dżungli amazońskiej i w dodatku jakbyś była jedyną osobą w historii ludzkości, która leży w szpitalu i twój problem był jakiś wyjątkowy i nierozwiązywalny.




"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2018-01-11, 11:47   

Delphi napisał/a:
Jak to?


Też nie zajarzyłam z samej nazwy, dopiero po fotce, u nas nikt nie brał obiadów na wynos. :oops:

Jednobarwna napisał/a:
Nie ma możliwości odgrzania, nie rozumiesz po polsku


Taki trojak czy termos to jest chyba właśnie na to rozwiązanie? Utrzymują ciepło i spokojnie do takiego większego termosu można chociaż zupy wlać, ja miałam kiedyś taki hm, "obiadowy", to głównie fasolka po bretońsku do niego szła, jakieś lecza i gulasze. Sprawdzone w warunkach podróżnych.

Wiesz może, jak długo jeszcze będziesz w szpitalu? Może zagadaj z mamą o to, żeby następnym razem wzięła ze sobą choćby termos z zupą (a jak nie macie, to kupiła)?




Disqualified as a human being.
 
 
Szpitalne "przysmaki" - jadłospis typowej lecznicy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12